Upiorny rycerz ma szansę na jednoczesny specjalny atak (podwójne obrażenia) oraz szczęście. Premie te kumulują się.
Znajdujesz się w XVII-wiecznej Europie zmagajacej się totalnym chaosem.
Wciel sie w jedna z wielkich poteg, opanuj sytuacje w swoim krolestwie, by nastepnie rozszerzyc jego granice.
Red-Ottoman
Blue-Francja
Tan-Polska
Green-Rosja
Orange-Austria(HRE)
Purple-Hiszpania
Teal-Szwecja
Pink-Anglia
historical maps are just awesome!
very good fun.
mapa bardzo fajna mimo to że mam 14 lat i lubie w to grać to takie mapy robie 5-5 godzin jak jestem na średnim czyna trudnum
i znowu bedzie gra na mapie europy? nawet nie bedziesz musial mapy zmieniac, tylko troche fabuly lol xDDD
Dzięki za pare godzin mega dobrej zabawy, nie wiedziałem czego sie spodziewać więc tryharda zrobiłem i dość bardzo łatwo bez wyzwania poszło ale mimo wszystko fajnie się bawiłem. Mapka fajna dla ludzi którzy chcą na luzie popykać. :) Polecam i pozdrawiam
Będę minusował tak długo aż poprawisz włochy
zrobilbys nowa mape bo ta lepsza juz nie bedzie
westeros lepsze
yyy robic remake mapy europy? xD rownie dobrze mozna ją robić od zera xD
Begrezenie, zrobisz remake?
Beetrax to byłoby niekanoniczne
weź oddziel te włochy od sycylii, bo nie mogę już patrzeć na to!
chyba nadal stara wersja mapy jest
nie chciałbym się powtarzać, ale dodatkowe surowce dla przeciwnika wiele nie zmienią. jeśli ktoś odpowiednio rushuje mapę i tak zgwałci bota bez mydła w tym 4 tygodniu czy nawet wcześniej (jeśli gra OP castlem). Tutaj pomóc może tylko ograniczenie ilości miast i/lub obiektów w nim dostępnych (by z jednego miasta nie można było dojść do drugiego miasta w czasie 1 tury), banków ze stworzeniami i sensowne zbalansowanie pozycji graczy, ale to by zmieniało pierwotny zamysł mapy, a tego pewnie nie chcemy...
moze odpalasz mape na sod? a to jest hota
Witam
nie mogę uruchomić mapy, przy wczytywaniu pojawiają się błędy!!
pomocy
Możliwe, ale raczej też nie.
wystarczy mala interakcja miedzy graczami, a czasem nawet gdy ktos kogos zauwazy, wejdzie do tej samej kopalni etc. to sim tury przerywa
Nie spotykaliśmy się. Boty też nie. Sprawdzałem tury każdego dnia. Przyzwanie okrętu też nie było czynnikiem.
sim tury wywala gdy gracze sie spotkaja
Ostatnio duże FB było takie ze grajac Anglia mimo małej ilości wojska wykorzystalem ofensywe Francuza na wlochy wjezdzajac mu 3 hirkami na raz w 5 dniu i do 7 dnia zabierajac mu wszystkie zamki i wykupujac smok poleciałem za ciosem w Austrie która wjechała w Polskę i Istambuł. Hiszpan cwaniak zaglądał nam w monitory co chwile i czyścil pustynię isrą z artefaktsm tworząc około 2k liszow. FB było około 100 Feniksow 2000 ljszow i pospolite wojsko w szalonych ilosciach vs 50 czarnych smoków 60 haspidow i 100 archaniolow +specka skuteczność ataku.
Niby easy , prawda? Otóż, nie bo berserk + lisze + prosta strzała robi robotę. Ale koniec końców jakoś się udało wygrać z 50 archaniolami.
Bardzo fajna gra , poza tym że często sim turki wywalało (do teraz nie wiem dlaczego)
Dzięki Leance :)
Często spotykamy się z kumplami po treningu na luźne heroski i piwo .
Nietrzeźwe dlugie multi na sim turach konczace się epickimi FB to zdecydowanie moje klimaty, więc tworząc tą mapę myślałem głównie o naszej małej ekipce.
Z czasem podczas tworzenia tej mapy zacząłem się coraz bardziej bawić i tworzyć pod swoje widzimisię, specjalnie ustawiając dysbalans tak, aby mocny gracz wchodząc na słabsze państwo i słabszy na mocniejsze mieli w miarę równe szanse na FB.
Co do testowania - dzisiaj znów spotykamy się ekipą i będziemy w nią grać, więc mam bardzo ułatwione zadanie :D
Ogólnie szacun za to, że zrobiłeś dużą mapę pod multi i pod muti rzeczywiście ją przetestowałeś :)
janusz, z czym do ludzi XDD
sam widok mini mapy mnie odstrasza! naprawdę porównaj sobie z moją mapką na tejże stronie "Wiek Wojen". Ale póki co nawet jej nie tknę (oceny oczywiście tez nie wstawię).
...
Begrezen, zanim napisałeś swój post, ja już miałem 80% gry zrobionej właśnie pomarańczowym xD I wyglądało to dokładnie tak, jak mówisz (szczegóły za chwilę). Ogólnie grę Niemców (pomarańczowego) nawet nie robi Dracon (tylko na początku, do ogarnięcia swojego terenu), ale Dessa, która od połowy gry z Francji do Polski przemieszcza się w mniej niż 2 tury. I archanioły. To nie tylko kwestia portalów w strefie, bo w każdym kolejnym państwie są kolejne. Prowadzi to do kuriozalnej sytuacji, gdy co tydzień masz nawet 11 archów na miasto. Kwestią gry nie jest więc zdobywanie przewagi, ale zbieranie surków na wykup przynajmniej ich połowy, a potem jak najszybsze ich przemieszanie tam, gdzie akurat są w miarę ogarnięci bohowie. Milion archów + Dessa przechodząca całą Europę w 4 tury + banalny start, gdzie strefę czyścisz z marszu z czarodziejami sprawiają, że pomarańczowy jest zbyt OP. Zresztą jestem w stanie się domyślić, że grając kimkolwiek innym mapa też nie byłaby zbytnim problemem, bo Polska ma taką samą sytuację jak Niemcy (Gelu + Kyrre), a inne kraje przez pierwsze 2 miesiące są narażone tylko z 1 strony, a umówmy się, komp nie potrafi wykorzystać niemieckiego/polskiego potencjału. Zwłaszcza że mimo dróg AI cierpi na typową dla map G chorobę ? bohater raz wypuszczony w świat nie ma szans na powrót do bazy, spotkanie z innymi bohami, a tym samym ? uzupełnienie armii. Poza tym jak wpadnie w jakiś obszar, gdzie są jeszcze surki, kopalnie itp., to zaczyna je bezmyślnie zbierać zamiast skupić się na prowadzeniu kluczowych walk. Gdy opuściłem Rosję, bo nie miałem tam jak walczyć z Anglią, to Anglia przez cały miesiąc krążyła dookoła, nie próbując nawet szturmować moich głównych zamków, gdzie co prawda było miliard archaniołów, ale nie było żadnego w miarę silnego bohatera. Na coś w rodzaju maina, gdzie bitwy nie dało się zrobić na autowalce trafiłem 2 razy w ciągu grę.
*
Okej, to gra wyglądała tak. Na początku z Wiednia wyszedłem. Gdy wrogowie mieli max. 2 miasta, ja już miałem 4. Ogólnie czarodzieje startowi pozwolili czyścić niemal wszystko bez przygotowań. Pod koniec pierwszego miesiąca cała moja strefa była oczyszczona. Już tutaj miałem co tydzień 12 archaniołów. Moja taktyka bardzo przypominała III Rzeszę ? blitzkrieg! Wjechałem we Francję. Tutaj komp w zaledwie w jednym zamku postawił smoki. Francja zeszła w 8 dni. Siłą rozpędu wjechałem w Turcję ? znów łatwe zwycięstwo w kilka dni. Dalej jadę i rozjeżdżam Polskę. Pod koniec 2 miesiąca 3 wrogów gryzło ziemię, choć reszta nie wyszła ze swoich nor nawet. I jak III Rzesza mój blitzkrieg skończył się w Rosji, bo tutaj komp w końcu miał jakąś armię i choć Rosję rozwaliłem (niedobitki zielonego gdzieś do Norwegii popłynęły i dopiero w 4 miesiącu całkowicie zniknął), to z takimi stratami, że nie byłem w stanie już kontynuować marszu na Skandynawię. Poza tym Hiszpania wyszła z nory i drugim mainem nie udało mi się jej pokonać, więc zrobiłem szybki przerzut Dessy. Połowa 3 miesiąca to zabawy z Hiszpanią, bo mi skubani do Afryki uciekli xD
Po pokonaniu Hiszpanów, żeby zakończyć te zabawy, jednym mainem popłynąłem do Wielkiej Brytanii, drugim do Skandynawii. Ceną za to było to, że Anglia dopłynęła na wschód i odbiła całą Rosję i Polskę (ale jak wspomniałem wyżej, nie próbowali nawet się zbliżyć do czołowych miast, które przynajmniej przez 2 tygodnie by mieli szansę przejąć). Szczerze to nawet nie chciało mi się ich bronić, bo wiedziałem, że jak Dessa skończy na zachodzie, to rozjedzie różowego w tydzień. Czwarty miesiąc to kontrofensywa i odbicie wschodnich ziem z 3 stron jednocześnie. 4-3-5 koniec.
*
Ogólnie bawiłem się nadspodziewanie dobrze jak na mechanikę mapy, ale to wynika z mojej sympatii do map odwzorowujących prawdziwe obszary i się wczułem w klimat podboju Europy. I z tej strony ocena 4/5. Gdyby nie to, to mapa byłaby długą i nudną zabawą w kotka i myszkę, gdzie dobijanie niemającego szans wroga by było meritum rozgrywki od 1-1-1.
Zdecydowanie nie należę do grona osób, do których skierowana jest ta mapa. Rozumiem, że istnieją jeszcze osoby, które zatrzymały się w latach dwutysięcznych i "grają na luzie z kumplami przy piwku" (co najczęściej jest równoznaczne z bezmyślnym - jak na dzisiejsze standardy - klikaniem "w myszkę"), co nie znaczy, że mapa, oprócz bycia noob-friendly, ma przy okazji dawać ogromne możliwości do "tryhardu" (co na tej mapie oznacza ni mniej, ni więcej niż robienie 'więcej czynności' niż przeciętny gracz podczas jednej tury). Dla osób na takim samym (raczej niewysokim) poziomie takie warunki są ok, ale już przy różnicach poziomów taki lepszy gracz zje resztę na śniadanie. Bo podczas gdy noobek coś poklika i puści turę po 20 sekundach, ten lepszy gracz będzie mógł jedną turę nawet przez 15 minut, bo będzie miał co robić. Pewnie ktoś powie, że od tego jest timer, ale przy małej ilości czasu na turę rozgrywka zamienia się w festiwal szybkiego klikania, z myśleniem i podejmowaniem strategicznych decyzji nie mającą wiele wspólnego.
Mapa w gruncie rzeczy przypomina bardzo taki pewien typowy szablon mapy losowej do multi, tyle tylko, że z większą ilością graczy i innym układem stref. Tutaj jednak nie mamy losowości (nie wspominając o losowych artach) co do zawartości stref, ale mamy za to ogromne rozbieżności w sile graczy - to znaczy brak balansu. Każdy z graczy ma na start jakiegoś OP hirka, a to gelu, a to dracona, tazara, gunnara itd. - jedni dają ogromnego kopa już na starcie (pierwsza dwójka), a inni profitują w "late game". Każdy z graczy ma kogoś takiego, każdy, oprócz gracza z inferno. Ten nie ma nikogo. Ma speca od balisty i talentu magicznego. Boki zrywać. Magia ofensywna może mieć znaczenie w "early game" i to bardzo wczesnym, bo potem główne skrzypce gra już tylko armia, a magia ogranicza się do jej wspomagania.
Co do balansu... Jak widzę obok siebie u gracza od castle'a i konserwatoria gryfów, i siedliska aniołów, i forty na wzgórzu z soda, to coś mnie skręca. Jeszcze autor sam krzyczy w zdarzeniach, że na mapie zabronione jest używanie wskrzeszenia xD Przecież rozgrywka u pomarańczowego ogranicza się do ogarnięcia aniołów, ulepszenia i robienia reszty walk na autowalkach, przy okazji zbierając jeszcze więcej archaniołów. A żeby początek nie był zbyt trudny to jeszcze na start mamy dracona (czarodziejów może i wiele nie zrobimy, ale tu nie chodzi o ilość, tylko o 1 typka co będzie rzucał darmowe mass slowy czy inne blessy). A usprawiedliwienie tych OP rzeczy "trudną pozycją, narażoną na atak z każdej strony", może budzić co najwyżej uśmiech politowania. Zanim ktokolwiek ogarnie swoje strefy i zbierze jakieś wojo, ten gościu z archaniołami zrobi z każdego kogo spotka na swej drodze krwawą miazgę. I z każdej wyjdzie bez strat.
Na szczęście ja grałem kimś, kogo autor umieścił w puli graczy, którzy mają rzekomo trudny start - rosyjską cytką z domieszką tytanów. Wszystko, co mogłem wynieść dobrego ze strefy (czyli tytanów, wiwki i gorgoniury), wyniosłem w 3 tygodnie i w 4 tygodniu po rozwaleniu niebieskich smoków bez strat, po zajęciu kilku miast bota, dałem sobie spokój z dalszą grą, bo przestała mieć sens (tak, boty nie były na to przygotowane). Właśnie tak się kończy upchanie na mapie 48 miast i połączenie wszystkich ścieżkami. Można sobie podbijać kolejne miasta budując i usuwając kolejnych bohaterów, nie puszczając tury, a ograniczyć taką ekspansję może tylko ilość złota jaką dysponujemy. Ale tutaj, jakżeby inaczej, mamy go pod dostatkiem. Strażnicy stref poszczególnych "państw", czyli te super-smoki, wyglądają nieco żałośnie przy prawie setce gorgon (których swoją drogą połowę zdobywa się za darmo, bo się przyłączają) z tazarem ze statami 20+ (i jeszcze ze świeżo złożoną zbroją przeklętego, której nawet nie miałem okazji użyć). Żyć nie umierać. Autor chyba się pomylił, nazywając tego gracza trudniejszym do grania od reszty, albo co gorsza "wyzwaniem". no ale nic, mleko się wylało. Drugi raz nie zamierzam grać w tę mapę, nie warto - odsyłam do pierwszego zdania niniejszej recenzji. Ale cieszę się, że trafiłem najlepiej jak mogłem i zobaczyłem mapę z jak najlepszej możliwej strony - strefa i predyspozycje gracza zielonego mają największy potencjał, oczywiście do czasu, gdy stajemy się potęgą nie do powstrzymania. Ale nie tylko dlatego...
Do gry nie zachęca też wygląd mapy, i nie chodzi mi tu bynajmniej o karykature mapy europy. Cała budowa stref to ni mniej ni więcej niż zawartość/kumulacja obiektów - głównie banków, siedlisk - w ściśle określonym rodzajem terenu, odarta z jakiejkolwiek estetyki. Mapa bardziej przypomina "dzieło" gracza niż mapmakera. Gracz zielony, którym miałem przyjemność dowodzić, ma przynajmniej 3 różne tereny w swojej strefie. Ale inni mają zazwyczaj po jednym i do tego większość się niczym nie wyróżnia (zwłaszcza cały teren zielony), nie ma żadnych cech charakterystycznych, po których można się orientować w terenie (a orientujemy się patrząc na obiekty, które są nagromadzone w kupkach... super sprawa xD).
Nie działające stocznie to już jest jakieś nieporozumienie. Co to za pomysł ustawiania stoczni w połowie na wodzie? Nie dość, że nie da się wejść na statek, to jeszcze wygląda to fatalnie.
Fabułę wolałbym przemilczeć. Mogłoby jej nie być i mapa by więcej na tym zyskała niż straciła. 3 bohaterów na start i tylko jeden ma zmieniony nick na historyczny? Przecież pozostali mogli być żonami, synami, czy innymi ojcami monarchów. Sugerowanie trzymania armii pod jednym bohaterem brzmi co najmniej absurdalnie. Przewidywanie walki na wielu frontach nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości, zależnie od stylu gry. Zdarzenia z dodatkowymi surowcami - fajnie, mamy dużo wszystkiego i dostajemy jeszcze więcej? W edytorze widzę, że są jeszcze jakieś zdarzenia z dodatkowymi jednostkami, których nie dane mi było zobaczyć, bo ja już 23 dnia to byłem u bota i kończyłem swoją rozgrywkę ;/ Jeśli autor będzie myślał o aktualizacji, to sugerowałbym też ograniczenie bohaterów dla poszczególnych frakcji, by nie można było wykupować bohaterów przeciwnika, tak na zaś.
A jeśli chodzi o kwestię ekonomii. Nie wiem, jak u pozostałych graczy, ale u zielonego cały czas brakowało drewna, przy czym innych zasobów miałem po setce, złota po 50k. W praktyce wyglądało to tak, że liczyło się tylko drewno do zebrania, a reszta to były tylko jakieś kupki surowców blokujących przejście, które zbierało się jak "było przy okazji". Ciągłość budowy (tzn. 1 budynek na turę w każdym mieście) udało się zachować bez wymiany surowcowej na targowisku (zamieniać się opłaca dopiero przy najlepszej cenie, czyli 8 targowiskach :P). ale z perspektywy czasu widzę, że ten trud był daremny. Wszystkie siedliska z zamkami zbudowane we wszystkich miastach do końca 3 tygodnia, i cóż mi z tego przyszło? Po co mi jakieś hydry, albo bazyliszki? Nawet nie musiałem ich kupować. Do szczęścia były potrzebne tylko wiwerny, których była spora ilość z rojowisk i gorgony, które też po części się przyłączały. W fortecy giganciury + golemiarnie w strefie, 1 smok błękitny dla inicjatywy i już jest armia zdolna poskromić wszystko.
Głównie z racji zdania numer 2 niniejszej recenzji, mapa dostanie ocenę pozytywną, ale nie jestem jej fanem w żadnym wypadku (jakby ktoś jeszcze nie zauważył xD). A na koniec zagadka, oczywiście zupełnie niezwiązana z tematem przewodnim. Wiecie czym się różni amator od zawodowca? Jeden to lubi a drugi to umie.
Działanie stoczni jest opisane w poradniku mapmakera, lub tutaj:
http://heroescommunity.com/viewthread.php3?TID=42328&PID=1372071#focus
- Nie trzeba tego samemu testować po stokroć, tylko można zastosować już poznane i sugerowane przez społeczność rozwiązania.
Rób testy, postaw koło stoczni hero i kup statek .. zobaczysz gdzie się pojawi i w edytorze podciągnij ląd żeby dało się na statek wejść .. to takie proste, ale podejrzewam że ci się nie chce xD
Gdyby ktoś chciał mi pomóc z tymi stoczniami piszcie na pw :p
Co do kwestii geograficznej - "scisnąłem" wszerz Europke aby zmieściły się wszystkie kraje , które chciałem zawrzeć ;)
Wiem też że Lubeka leży tam gdzie dithmarschen Ale chciałem tu odwzorowac Trade nody z eu4. A "strefa wodna" wykluczyła tą lokalizację.
Dzięki za recenzję. W końcu wypowiadają się głównie osoby które przynajmniej zagraly :D
Problem ze stoczniami w Anglii... po za tym mapka na plus
Wisła największą rzeką Europy xD
rzygam już europą (chociaz akurat ta wersja prezentuje się przyzwoicie)
lol. wy naprawde myslicie ze jeszcze nikt nie stworzyl mapy europy/swiata i innych kontynentow "idealnie" odwzorowanych geograficznie? xD ruski, angole, nawet polak zrobil taka mape
"Musiałbym mieć większą mapę, żeby perfekcyjnie odwzorować europę."
Podejmuje się tego wyzwania :V
Albo wcale nie grając
Jedna z nielicznych dobrych map ostatnim czasy, a wy się wyżalacie na nieperfekcyjną budowę kontynentów, lmao wtf?
wywal tak z polowe miast i bedzie mozna grac
Geografia tutaj to porażka.....
@Atarosek Może wpierw sam się nauczysz tworzyć lepsze mapy niż chociażby ta osoba tutaj, zanim zaczniesz krytykować ich budowę? xD
Może. Ale to jakby nie patrzeć jest mapka mocno nawiązująca do historii i w tym klimacie chciałem ja utrzymać. Nawet nazwałem pegazy husarią , A demony janczarami :D
Poza tym brak tp nie przeszkadza na tej mapie zbyt mocno, szczegolnie jeśli chainujesz.
Argument z logistyką jest inwalidą, bo takie mapki i tak się robi na hit&run
Każdy na start ma 3 herosów z czego 1 Z nich jest bohaterem historycznym ze specjalną umiejką :)
(Austryjacki habsburg może zmieniać mnichow w czarodziejow)
Dziś graliśmy po raz x z kolegami . Ja Anglia , A oni Hiszpania i osmanami
Mogę śmiało powiedzieć, że jak ktoś potrafi farmic demony to Osmanie są OP do pewnego czasu, lecz nie tak mocni w late game. Czyli tak jak być miało. Historycznie.
Co do przewag poszczególnych frakcji. Każda ma silne i słabe strony i mogę opisać jak każdym państwem powinno się grać Ale zepsułbym całą zabawę :D
Town portal celowo blokniety żeby odwzorowac realia logistyczne w wojnach. :p
Chciałem zacząć nową grę, ale już przy wybieraniu zamków mnie tknęło. Dlaczego część bohaterów jest historycznych, a część z Heroesów? Źle to wygląda. Poza tym dawanie na start Gelu sprawia, że brązowy ma nieuczciwą przewagę.
Widzę, że Town Portal jest zablokowany. Czyli gra będzie trwała co najmniej 10h z czego 6h to zabawa w kotka i myszkę z niemającym i tak szans wrogiem.
PS
Atarosek: 9.Niedopracowanie
Beetrax: 9. A widziałeś swoje mapy? :D
Epic xD
1.Mapa została zrobiona z użyciem auto uzupełniania terenu losowymi obiektami.
2.Autor mapy sam sobie dodaje recenzje i oceny.
3.Nudna jak flaki z olejem
4.Brzydka co wynika z punktu 1
5 Przesyt Zamków
6 Wrota Żywiołów mają za dużo zamków
7.Źle narysowana Europa
8.Drogi
9.Niedopracowanie
10.Błędy np. Strażnik 7 poziomu obok 1 skrzynki z expem
Ej no pierwsza dobra mapka w tym roku, trochę można by grafikę podrasować ale poza tym całkiem niezła :))