Żywiołaki przeciwnych żywiołów zadają sobie o 100% więcej obrażeń.
Po upadku wspaniałego imperium o lokalną przełęcz zaczęli rywalizować okoliczni watażkowie.
Zwycięzca może być tylko jeden, więc niech zwycięży najlepszy!
Kto ma najwięcej zasobów - jest najsilniejszy.
Kto jest najsilniejszy - ten ma najwięcej zasobów.
Powodzenia!
Zaczynając od plusów, sama idea na mapkę jest ciekawa, chociaż nie odkrywcza, bo sporo można znaleźć scenariuszy gdzie gracze walczą o zasoby w centralnym biomie. Jest tylko parę problemów, zaczynając od rozmiaru mapy. Wszystko jest strasznie ściśnięte, w każdej chwili inny gracz może zająć nam zamek wyskakując z portalu tuż obok. Same jednostronne portale również nie wnoszą nic do rozgrywki oprócz irytacji i chaosu. Rozgrywka już od drugiego tygodnia zamienia się w bezsensowną bieganinę za botami, tak więc nie ma się ochoty jej dogrywać, ani zdobywać środka mapy. Powinna też być informacja, że w obecnym stanie nie da się tej mapy grać na wyższym poziomie niż wieża (chyba że wylosuje się jednostkę 7 poziomu w obozie uchodźców). Proponuję w związku z tym autorowi zrobić podobna mapę, ale z przystosowaniem do grania pvp i rozmiarze co najmniej M.
Jak się nie chciało robić fabuły, to trzeba było sobie darować te ?bardzo śmieszne? początkowe wiadomości, które tylko pokazują jak bardzo twórca miał wy*ebane. Nie mniej ?rzyczę? mu powodzenia w kolejnej edycji.
Mapa na początku wydaje się mieć ciekawą budowe i zamysł póki nie wychodzi na to że to troche mem i nie działa wszystko idealnie ze sobą pomimo dobrego zamysłu naprawde wszystko mogło być troche lepiej zrobione, pomimo wszystkiego nadal można w nią zagrać bez jakiś ogromnych przeszkód.
Prosta szybka mapa free for all. Przejście jej zajęłoby kilka dni, gdyby nie portale które wysyłają na jeden z czterech biomów graczy. Wprowadza to trochę chaosu , który jedni będą widzieć jako uciążliwość, a drudzy jako fajne urozmaicenie.
Pomysł z potencjałem, ale naprawdę słaba egzekucja. Nie za bardzo jest jak grać na jakimkolwiek rozsądnym poziomie trudności przez bardzo duży brak surków - o które w załozeniu musisz się bić w wewnetrznym okręgu mapy. W praktyce wskakujesz tam z jednotygodniową armą (tak jak każdy komp), żeby nie móc wrócic/wiele zrobić bo 8 ptaków gromu przed powrotnym, a ty masz 25 luków i 10 pik.
Oprócz tego mega nieciekawa mapa, no i zależna od generacji (już na sam start: nie ruszysz się z zamku bez 1 walki, spoko jest jak Confluxem trafisz na up niziołki które ci wystrzelaja wszystkie rusalki zanim dolecisz).
Mapa pewnie nadawałaby się do rozgrywki PvP, ja rozgrywałem ją z komputerem. Przy drugim podejściu wiedziałem już jak ją ogryźć - olałem zupełnie wewnętrzne strefy, bogate w surowce, zająłem się zbieraniem z siedlisk jednostek i szybko przeszedłem do sfery przeciwnika. Ten w tym czasie zdążył wyjść do środkowej strefy, z której nie ma powrotu, więc - odczekanie tygodnia i powtórka z kolejnym przeciwnikiem. Dopiero ostatni z trzech komputerowych graczy był na tyle silny by ze strefy wewnętrznej wrócić i stawić opór.
Rozbudowy zamku w tym scenariuszu praktycznie nie ma, podobnie jak i surowców. Połowa mapy, bogata we wszystko, wydaje mi się zbędna, nie widzę sensu ni możliwości w zbieraniu dużej armii by pokonać strażników i tam się udać - w tym czasie można mapkę wygrać.
Mapa wrzucona na ostatnią chwilę, zrobiona na szybko (obstawiam 15-30 minut), stąd też zapewne brak wyedytowania strażników i siedlisk, które są losowe, a mobki mogą się dołączać za darmo. Plusem jest mały bonus dla przeciwników komputerowych, ale to za mało, by stawić opór napierającemu graczowi (zwłaszcza że AI lubi potracić tych strzelców na jakichś strzelakach). Przechodzenie przez portale i wczytywanie mapy, żeby trafić do odpowiedniego, dość upierdliwe. Przez brak fortu (i tawerny na start), trzeba polegać na startowej armii bohatera (nie mając możliwości ulepszenia jednostek na początkowe walki), stąd też pewne miasta mogą być niemal niegrywalne na 200%, np. twierdza/forteca, z drugiej strony takie factory jest tutaj totalnie przegiętym miastem - masz giga stack niziołka jak weźmiesz henriettę i przebijasz wszystko (co nie jest strzelakiem). Dodatkowo teren factory na środku jeszcze bardziej sprzyja tej frakcji przy szybkim przebiciu strażnika portalu. Wystarczy wylosować sobie jakieś trolle i można w 1 tygodniu zajmować komputerów xd
Mapę skończyłem w 13 dni na 200%, choć dało się szybciej, gdyby jeden z bohaterów komputera nie schował się przede mną w podziemiach :(
Mapka niestety nie zasługuje na wyższą ocenę niż 1,5
Mapka wyłącznie dla fanów hazardu. Wszystkie jednostki neutralne mogą się przyłączyć, siedliska losowe, na plus premia dla przeciwników komputerowych. Przy dobrych układach grę można skończyć po miesiącu pomijając prawie połowę planszy i unikając praktycznie rozbudowy miasta. W takiej konfiguracji miasta powinny mieć przynajmniej wybudowany fort, siedliska przynależne do frakcji, a jednostki neutralne należy poddać edycji.