Gdy pierwszy strzał Szarych elfów zabije Feniksa, a ten się odrodzi, drugi strzał "marnuje się".
Od stuleci twój ród posiadał cztery potężne artefakty dające niewyobrażalne bogactwo. Jednak gdy twój ojciec zaginoł znikneły tagże dziedzictwo twego rodu. Słyszałeś wiele plotek o twoich skarbach lecz czułeś że ta była prawdziwa ...
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Można w nią zagrać, ale nie będzie to mile spędzony czas.
Dziedzictwo Rodu
160% - jakieś 2 miechy z małym hakiem
Nie taka zła mapa, ale niestety w dalszym ciągu niezbyt grywalna. Autor oferuje nam na start bardzo dużą strefę. I fajnie. Gdyby jeszcze było co w niej eksplorować, to już w ogóle byłbym zachwycony, bo jednak nawet przy jednym bohaterze (u mnie był to Crag) startówkę można wyczyścić w jakieś 3-4 tygodnie, a głównie są to do rozwalenia jednostki pierwszego lvla chroniące kupki czy dwóch kupek zasobów. Nie mamy praktycznie żadnej możliwości wyjścia z tej strefy, bo w pierwszym miesiącu płacenie jakichś niebotycznych sum za przyzwanie okrętu, to niemożliwość. Dlatego przebijamy się przez dość odpowiednio chroniony garnizon, by wejść do strefy niebieskiego. Tutaj jest jeszcze gorzej - teraz poruszamy się po bagnistym terenie, na którym mało co w ogóle się znajduje (wszystkie banki obrobione przez kompa - zostaje nam tylko robić staty mainowi), a jeśli nawet znajduje, to brak przeszkód i tak wpływa fatalnie na naszą podświadomość i mapa wygląda na kompletnie pustą. Wróg popiernicza sobie po całej strefce, a my - jeśli sami nie mamy cytki/cove'a, to jesteśmy w rzyci. Na szczęście komp bez boosta to frajer i nawet na 160% jego potencjał wojskowy to w tym momencie jakieś 1/3 naszego. Dlatego łatwo wygrywamy i możemy bez końca łazić sobie po tej "pustej" strefie. Jak się wydostać? A no zapłacić ogromną sumę za przyzwanie okrętu i liczyć, że nauczyliśmy maina magii wody, bo bez niej ciężko coś przyzwać. Większy fart będzie, jeśli komp sam do nas wbije. Prawdopodobnie bez jakiejkolwiek siły, bo żaden CPU nie jest tu godnym przeciwnikiem, ale przynajmniej mamy okręt. Możemy nim popłynąć na puste morze i - jeśli mamy szczęście - trafimy na całkowicie wyczyszczony przez wroga półwysep inferno, gdzie w tydzień pozbywamy się kłopotu. Wtedy mamy już przewagę czasową - czekamy, skąd wyjdzie na nas zielony i niszczymy go bez problemu. W międzyczasie można też pożeglować na kilka małych wysp i półwyspów, gdzie w sumie niczego ciekawego się nie dowiemy - co najwyżej przejmiemy miasto o zerowym znaczeniu strategicznym i może jakiś tartak, kiedy już i tak wszystkie miasta na mapie są rozbudowane na maksa.
W mapie jest też jakaś fabuła, ale szybko się kończy i jedyne, co wiemy, to że trzeba zebrać miasto dobrobytu. Jego części pochowane są po świecie, ale questy mnie osobiście nie zachęciły. Zebranie kilku przyrostów cytki i oddanie dla jednej składowej to o tyle słaby interes, że szybciej można po prostu rozwalić kompa i olać składanie 'miasta'. Cała reszta nie jest zła. Mapa graficznie przedstawia się na poziomie, który niewybredny gracz nazwie "akceptowalnym", jest jakaś linia po której się poruszamy, jest jakiś wybór...
Ogólnie, wystarczyłoby nieco więcej miast (strategicznych), silniejsi wrogowie, lepsze zagospodarowana przestrzeń, więcej różnorakich lokacji, dłuższa fabuła (albo jej brak :/) i mapa byłaby całkiem przyjemna. Na razie niestety nie mogę jej dobrze ocenić, ale po zakończeniu turnieju, po aktualizacji, może się już okazać być całkiem w porządku :)
(aż żałuję, że "plaga zombii" dostała rok temu ode mnie 2 zamiast 1 - ta mapa jest dużo lepsza, a ocenę daję taką samą :/ widocznie wyższy poziom w 2017)
Umęczyłem się nad tą mapą niemiłosiernie. Cztery dni grania, praktycznie pod przymusem, żeby wystawić rzeczową opinię. Choć bywały momenty, że musiałem się napić, żeby ukoić zszargane nerwy. Poniżej w punktach lista błędów, wymagające interwencji:
a) Zagospodarowanie terenu, puste miejsca? no dużo jeszcze pracy przed autorem.
b) (4, 129) da się ominąć strażnika misji
c) trafił mi się lot w mieście startowym, dzięki czemu zdobyłem bez walki zwój z portalem miejskim. To nie powinno się zdarzyć. Lot i wrota wymiarów jeśli już, to powinny być tak samo jak miejski portal w formie dobrze bronionego zwoju!
d) nie zablokowane księgii magii, dzięki czemu zielony dostał księgę magii ziemi.
e) to, że zyskujemy dostęp do zwoju z miejskim portalem ułatwia nam sprawę za bardzo (tzn. przeciwnik też powinien mieć do niego dostęp!)
f) słaby poziom CPU
g) nie mamy stoczni w swojej strefię, więc albo trafi nam się przyzwanie okrętu, albo przypłynie przeciwnik
h) słabo napisana fabuła (mało, skromie i tylko na początku, pisana w taki sposób że i tak niewiele wiadomo o celu naszej misji)
Generalnie mapa po poprawkach może i będzie do przełknięcia, ale póki co mamy ledwo strawne danie.
Moim zdaniem mapa dosyć słaba. Teren był nieurozmaicony, źle zbilansowana-brązowy gracz był o wiele a mocny i miał za dużo artefaktów. W komunikatach pasowałoby poprawić ortografię i interpunkcję. Według mnie nie była ona na poziomie 'bardzo wysokim', tylko raczej wysokim/zwykłym. Plus za wymyślenie jakiejś fabuły.
Mapa strasznie rozwlekła, spokojnie mogłaby być znacznie mniejsza. W połączeniu z pustawymi i nudnymi strefami pierwszy miesiąc-dwa w grze są skrajnie nudne: bardzo słabe jednostki neutralne, do tego dość często przyłączające się, a przeciwnicy raczej nas nie odwiedzają. A potem nuda rośnie...
Kolejna rzecz to nadmiar eventów z mnóstwem jednostek wyskakujących "z krzaków". Są one na tyle przewidywalne, że poza pierwszym razem już wiadomo czego się spodziewać, a jednocześnie ilości są tak duże, że konieczne jest specjalne zbieranie armii. Lepiej byłoby postawić to jako jawne jednostki neutralne, tam też można wstawiać zajawki fabularne.
No i fabuła, w najmniejszym stopniu nie rusza, teksty przed "atakami z krzaków" są słabe, a do tego nieraz występują literówki.
Problemy wieńczy tendencja do wielości: jak pojawia się wyspa ze skarbami to ręka boli od klikania w skrzyneczki, jak mamy jednostki pilnujące artefaktu to jest ich nawalone tyle, że wielokrotnie szybciej pokonamy wszystkich przeciwników niż straż przy artefakcie.
Ogólnie mapę ukończyłem tylko z "obowiązku" i na kodach - po pokonaniu niebieskiego byłem na 99% pewien, że mapa jest mało ciekawa i zbytnio się nie pomyliłem (z fajnych momentów w zasadzie tylko ukryty skarb, uśmiechnąłem się w tym momencie ;-)
Ta recenzja konkursowa nie została uznana przez moderatorów! Powód:
weett
--
Brak uzasadnienia oceny, recenzja usunięta [mbehemot]
Cholernie trudna mapa. Dużo zależy od tego kim zaczynamy. Możemy iść w magię biorąc fortecę lub pójść na ilość grając cytadelą. Nasz pierwszy rywal siedzi na bagnach, więc cytadela daje podwójny plus ? szybki ruch i dwa razy więcej wojska kiedy już pokonamy przeciwnika. Prawdopodobieństwo sukcesu przy pójściu w magię jest mniej więcej takie jak prawdopodobieństwo znalezienia w gildii jakiegoś przydatnego zaklęcia (berserk, armagedon) pomagającego nam później w redukcji liczebności przeważających armii kolejnych rywali. A że zamków na tej mapie jest jak na lekarstwo w przypadku bycia słabszym nie będzie się gdzie wycofać kiedy wpadnie do nas komp z dużą armią. Jest to jedna z niewielu map na których zbieranie doświadczenia ze skrzynek wydaje się być bardziej opłacalne od zbierania złota. Szczególnie jest to widoczne na początku, gdzie jak najszybciej chcemy pozbyć się przeciwnika z bagien, żeby nie zakosił nam wszystkich skarbów. Graficznie mapa nie jest zła, choć widywałem dużo lepsze. Ubolewam, że fabuły starczyło ledwie na cztery wpisy z czego trzy są w formie rad. Uważam, że jest to przyzwoita mapa dla bardziej zaawansowanych graczy.
bez fabuły
Mapa lepiej smakuje niż wygląda(na minimapie) xD Kolejny autor mapy zapomniał/nie wiedział, że misja "zdobycie artefaktu" ma też automatycznie standardowe warunki zwycięstwa, przez co nie trzeba było bawić się w poszukiwanie artefaktów, a rozgrywka jest nieco skrócona. Uwagi co do mapy:
>IMO cytadela dla gracza powinna być zablokowana z oczywistych powodów. Pokonując niebieskiego i zdobywając zamek na północnym wschodzie mamy już ogromną przewagę nad przeciwnikiem. Właściwe inferno i bastion też powinny być niedostępne dla gracza, by było fair.
>Garnizon pilnujący przejścia do niebieskiego powinien być zdecydowanie silniejszy, by uniemożliwić rashowanie.
>Jak na tak dużą mapę zbyt mało graczy/miast. Rzeczy do zbierania jest mnóstwo, a i tak nie ma po co tego wszystkiego zbierać.
>ostatnie zdarzenie czasowe jest zbyt późno. ja mapę ukonczyłem w 75 dni ;c
>na całej mapie jest tylko 1 uniwersytet ;( i to w dodatku nie po drodze, bo na tej śnieżnej wyspie xd imo w każdej strefie powinien być chociaż jeden, miejsca jest dużo :P
To by było na tyle, ocena to 3,5/5, bo grało się przyjemnie, ale mapa mogła być lepsza
Mapka poprawna, jednak nie doskonała. Poknoałem przeciwników bez większych wyzwań. Niestety w takiej opci duża część lądu i podziemi nie wymagała "eksploracji".
To coś powinno dostać tytuł mapy, która najszybciej się tobie znudzi. To nie jest ani dobre ani złe. Przeciętne - to słowo idealnie opisuje mapę. Pozwolę sobie to wyjaśnić w kilku punktach.
1.Wygląd mapy
Cały czas grając w tą mapę czułem, że jest ona jakoś pusta. Czegoś mi w niej brakowało. Autor powinien bardziej ją ozdobić, urozmaicić, żeby mapa nie była taka nudna.
2.AI
Brązowy i zielony zazwyczaj walczą pomiędzy sobą rzadko wkraczając na nasze ziemie. Tylko jeden bohater brązowego przybił do moich ziem, ale jego armia to był jakiś żart. Tylko niebieski może komuś sprawić problem, ale głównie wtedy gdy miałeś fatalny start.
3.Rozgrywka
Cały czas grając w tą mapę czułem się jakbym grał w niedokończoną mapę pod multiplayer. Oprócz fabuły i celu mapy nic tą mapę nie odróżnia od średnich map do wspólnej gry ze znajomymi.
4.Pomniejsze błędy
Czar wrota wymiarów zablokowane, ale lot, księgi i kapelusz czarodzieja już nie.
Recenzja jest krótka, bo trudno jest mi o tej mapie coś sensownego napisać. Mapa jest przeciętna i szybko odechciewa się w nią grać. 2,5/5.
Edit: Jednak udało mi się znaleźć mapę w tym konkursie, która jest jeszcze bardziej nudna od tej, ale to wciąż nie zmienia mojej oceny.
Ta recenzja konkursowa nie została uznana przez moderatorów! Powód:
Recenzja usunięta przez moderatora dnia 05.10.2017