Wysłany: 2016-01-07, 17:11 Rozliczenie - i co dalej?
Jako nowy użytkownik, witam wszystkich na forum :) Chciałbym otworzyć tu temat fabularny (dobry dział?) dotyczący okresu post - H3.
Film wstępny do H4 sugeruje, że świat został całkowicie zniszczony w wyniku starcia Gelu z Kilgorem, a przeżyli jedynie ci, którzy uciekli do nowego świata. Czy to jest jednak pewne? Czy tej historii nie przekazywali sami uciekinierzy, nie mając pewności jak było naprawdę?
Tropów można szukać w samym H4, w kampanii śmierci z podstawki
Gauldoth odnajduje w alternatywnym wymiarze swojego mistrza, uznanego za martwego po Rozliczeniu. Można się spierać, że jako nekromanta miał łatwiej ;) jednak nie sposób wyzbyć się przypuszczeń, że inne istoty mogły być w bardziej sprzyjających przetrwaniu miejscach i pozostać przy życiu.
Co z rozległymi podziemiami? Czy wszystkie zostały zawalone, czy może niektóre obszary, odległe od finalnej bitwy, mogły pozostać względnie nienaruszone? Co z kontynentami innymi, niż Antagarich?
Czy gdyby możliwe było przetrwanie jakiegokolwiek życia po Rozliczeniu, jak funkcjonowałby postapokaliptyczny świat? Czy możliwe byłoby odtworzenie dawnej cywilizacji, czy może niedobitki przeczesywałyby ruiny w poszukiwaniu zaginionych skarbów i środków do życia? Czy pozostali w starym świecie bohaterowie byliby w stanie organizować karne armie, czy może na znaczeniu zyskałyby jednostki, za to dobrze wyszkolone i przystosowane do nowych warunków?
Chciałbym usłyszeć opinie innych forumowiczów na ten temat, może ktoś ma inne zdanie na ten temat? Zapraszam do dyskusji :)
Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2016-02-12, 10:04
Portale pojawiły się po kataklizmie i całkiem sporo osób przeszło do nowego świata, więc na pewno nie była to destrukcja totalna. Poza tym w opisach jest, że Gelu, Kilgor i ich armie zginęły od wybuchu. Gdyby zaorało cały świat w 100%, raczej takie wstawki nie byłyby potrzebne Ja to pojmuję jak wybuch bomby atomowej, więc Enroth powinno być mniej zniszczone, tak jak podziemia.
Swoją drogą Gelu to idiota. Wiedział, co się stanie, jak miecze się spotkają, a mimo to w czasie bitwy ruszył na Kilgora naparzać ze swym ostrzem
Fajnie, że ktoś podjął temat :D
Ciekawi mnie szczególnie co z mieszkańcami Antagarichu, którzy przeżyli. Spełzli do podziemi, walcząc na każdy skrawek przyniesionych ze sobą pozostałości cywilizacji? Może po pewnym czasie próbowali wrócić na powierzchnię, walczyć o terytorium jako niezorganizowane bandy lub nawet w pojedynkę? Trochę widzę to jak scenariusz zbliżony do Metra 2033
Leance napisał/a:
Swoją drogą Gelu to idiota. Wiedział, co się stanie, jak miecze się spotkają, a mimo to w czasie bitwy ruszył na Kilgora naparzać ze swym ostrzem
Szkolili go na zwiadowcę, w mądrość za dużo nie pakował:P
Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2016-02-12, 19:09
hrabo napisał/a:
Szkolili go na zwiadowcę, w mądrość za dużo nie pakował:P
Dziwne, u mnie w kampanii miał na ekspercie :D
Ale wiesz...
>Przemierz pół kontynentu, by zdobyć Miecz Mrozu, by nigdy nie spotkał się z Ostrzem Armagedonu, bo inaczej szach mat ostateczny
>Gdy wróg zdobywa ten miecz, idź na wojnę z nim, żeby nie wykorzystał on tej broni w sposób, która zniszczy świat
>Widząc na polu bitwy przeciwnika z Mieczem Mrozu, rzuć się na niego radośnie z ww. Ostrzem.
>cosiestalo?przeciezwszystkobylodobrze.jpg
hrabo napisał/a:
Ciekawi mnie szczególnie co z mieszkańcami Antagarichu, którzy przeżyli. Spełzli do podziemi, walcząc na każdy skrawek przyniesionych ze sobą pozostałości cywilizacji? Może po pewnym czasie próbowali wrócić na powierzchnię, walczyć o terytorium jako niezorganizowane bandy lub nawet w pojedynkę? Trochę widzę to jak scenariusz zbliżony do Metra 2033
Szczególnie ciekawe, czy demony znane z Podboju Podziemi w ogóle ten koniec świata zauważyły :D
Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2016-02-12, 21:33
Więc pewnie nie grałeś też w pozostałe 7 z tej serii ;)
http://www.heroes3.eu/for...p?p=85656#85656
Polecam je zagrać... Chociażby dla fabuły. No i dlatego, bym miał w końcu z kim o tym pogadać :D
Bardzo dawno temu grałem we Władców Żywiołów i chyba Szarżę Smoków, ale niewiele już z tego pamiętam. W sumie w innym temacie z Begrezenem bodajże skutecznie odstraszyliście mnie od grania w chroniclesy dyskusją o marności map:P Ale fakt, ze względu na fabułę mógłbym pograć, może by to dorzuciło jakąś cegiełkę do mojej wizji heroesowego postapo.
Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2016-02-14, 16:46
Fabuła jest tego warta, by zagrać, gdyż daje ładny przekrój historii Antagarichu. Zwłaszcza że z racji tego, że dominuje S, to w 1,5-2 tygodnie można przejść wszystko, wcale nie zajmując się tylko i wyłącznie grą ;)
Nie, nie są one męczące (może poza The World Tree), "marność" wynika głównie z prostoty i z tego, że większość z nich to S. Wizualnie jest ok, np. właśnie Władcy Żywiołów są super, Rewolta jest monotonna, ale w sumie jakich różnorodności można wymagać po kampanii opisującej wojnę o niepodległość ludu z bagien :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum