Ja też wolę elfy ale zwykle dużo z nich nie zostaje chyba że mamy sporo many i wskrzeszenie inaczej bywa ciężko. Grając bastionem to praktycznie przy każdym ataku na zamek wieżyczki trzaskają nam w elfy, tracimy po 6-15 i po kilku takich walkach nie zostaje ich zbyt wiele.
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Pomógł: 36 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 2169 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-11-03, 14:34
mikus773 napisał/a:
Grając bastionem to praktycznie przy każdym ataku na zamek wieżyczki trzaskają nam w elfy, tracimy po 6-15 i po kilku takich walkach nie zostaje ich zbyt wiele.
Przecież rozwiązanie tego problemu jest banalne - nie brać elfów przy ataku na zamek. Można? Można.
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Tak, tylko jak popierdzielasz na Xl'ce to nie zawsze jest gdzie te elfy zostawić, nie zawsze masz ze sobą przydupasa czy zamek w pobliżu zresztą zostawiając w innym zamku straciłbyś trochę czasu
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Bo grasz online i masz tych bohaterów, ja gram singla i na Xlkach często nie opłaca mi się w późniejszym etapie aby biegał ze mną przydupas bo albo nie ma logistyki i się wlecze albo ja śmigam wrotami.
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Przecież rozwiązanie tego problemu jest banalne - nie brać elfów przy ataku na zamek. Można? Można.
Nie wiem czy można. W grze z kompem prowadzi się prawdziwe oblężenia, takie o których gracze multi nie myślą, bo toczą walki na otwartym terenie. Branie Elfów na atak miasta to samobójstwo, bo straty są ogromne, ale z drugiej strony jak ich nie weźmiemy to czym odbić miasto? Pegazami i kilkoma Smokami? Nie musi być duża armia za murami, aby sprawiła kłopoty.
Pomógł: 36 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 2169 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-11-03, 19:14
Paweł napisał/a:
W grze z kompem prowadzi się prawdziwe oblężenia, takie o których gracze multi nie myślą, bo toczą walki na otwartym terenie.
Mylisz się Pawle, 8mm6, Mininostalgię i kilka podobnych templi gra się z kompami i jakoś nie ma kłopotu, o którym mówisz, czasem komp zje jakiegoś szczura, ale nie sprawia raczej kłopotów.
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Grając na Xl przejmuje się wiele miast, większa szansa, że w którymś w końcu to się trafi.
Zanim przejmie się odpowiednią ilość miast i postawi 4lv magii to Elfów może już nie być.
yarzapp napisał/a:
Mylisz się Pawle, 8mm6, Mininostalgię i kilka podobnych templi gra się z kompami i jakoś nie ma kłopotu, o którym mówisz, czasem komp zje jakiegoś szczura, ale nie sprawia raczej kłopotów.
Bo kompy nie są tam po to, aby stwarzać kłopoty. Na templach gra się schematycznie i podobnie za każdym razem, zna się rozmieszczenie stref i mniej więcej wiadomo gdzie trzeba iść. Szybko znajduje się przeciwnika i szybko się go niszczy, bo nawet nie zdąży dobrze zacząć grać. Armii prawie nie ma, a i zamku pewnie też nie posiada - w takiej sytuacji oblężenie nie jest tak groźne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum