Akademia Wojny - Portal Heroes of Might and Magic III

Trwa II etap konkursu MapMaker AW
Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat «» Następny temat
1 na 1 - Mapa M, przeciwnik: Forteca
Autor Wiadomość
veneroth

Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 3
Wysłany: 2014-03-21, 17:22   1 na 1 - Mapa M, przeciwnik: Forteca

Witam!
Potrzebuję porady do wyboru miasta do pojedynku z kolegą. Gramy na średniej mapie, a on zamierza wybrać Fortecę.


Chciałbym, żebyście poradzili mi miasto, które nie będzie miało problemów z ekonomią, jeśli Kapitol wybuduję dopiero pod koniec 2 tygodnia, w którym będę musiał zgromadzić armię, ponieważ podejrzewam, że przeciwnik zechce zaatakować mnie w pierwszych dniach.
Ponadto, dobrze by było, gdyby było więcej niż jedna jednostka strzelająca - Bastion jest pod tym względem kulawy, a w dodatku ma dwie bardzo wolne jednostki - co może okazać się brzemienne w skutkach podczas bitew z Fortecą, która ma 3 jednostki strzelające.

Było by miło, gdybyście poradzili też, jakiego wybrać bohatera. Z moich doświadczeń wynikało, ze najlepsza była Mephala, albo Orrin, ale to bohaterowie z Zamku i Bastionu, a nie jestem pewien, czy te miasta podołają przeciwko Fortecy.

Nie uważam się za szczególnie dobrego gracza, (kampanie przeszedłem w miarę bezproblemowo, ale na normalnym poziomie trudności), a ostatnio w H3 grałem dawno, więc prosiłbym też o jakieś rady, jak poprowadzić dany zamek do zwycięstwa.

Ach, odpadają z góry Wrota żywiołów, ponieważ stwierdziliśmy, że to miasto jest "nieco" przesadzone, i Nekropolia, ponieważ skrajnie nie pasuje do mojego stylu gry, ponosiłem nią w grach z komputerem zbyt duże straty na początku, i nie wyrabiałem przez to ekonomicznie - koło się zamykało, gdy nie mogłem wykupić przyrostu, a armie topniały.
 
Malekith 
I Am Justice



Pomógł: 85 razy
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 2986
Wysłany: 2014-03-21, 18:17   

Bastion na M jest zdecydowanie najsilniejszy (po wyłączeniu Nekropolii i Wrót). Jeden strzelec w niczym nie przeszkadza, bo i tak będziesz dążyć do posiadania taktyki i grupowego przyspieszenia lub spowolnienia - z taką kombinacją wystarczy wjechać w armię Fortecy i masz wygraną w kieszeni.

W 1 tygodniu optymalnie jest ulepszyć elfy lub centaury (zależnie od mapy, umiejętności i preferencji; prawdopodobnie lepszym wyjściem dla ciebie są elfy), a następnie zbudować jednorożce z zamkiem (albo chociaż cytadelą). Kryształ jako premia startowa zagwarantuje zbudowanie pegazów na poziomie trudności nie większym od 130% (wieża). Ivor na bohatera startowego - szybka ekspansja i dodatkowe elfy. Najważniejsze umiejętności (oprócz startowych): taktyka, magia powietrza/ziemi, płatnerz. Jeśli na początku gry dostaniesz logistykę, to też możesz wziąć.

Ogólnie powinieneś dążyć do jak najszybszego starcia - w 2-4 tygodniu Forteca ma o wiele słabszą armię i bohatera od Bastionu - dopiero tytani są w stanie przechylić szalę zwycięstwa, ale na M raczej nie stanowią zagrożenia.

Oczywiście zakładam, że podstawy takie jak ustawianie armii, dzielenie jednostek po 1, wybieranie kasy ze skrzynek, rozbudowę pod jednostki masz jako tako przyswojone.
 
 
veneroth

Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 3
Wysłany: 2014-03-21, 18:29   

Dziękuję za tak szybką odpowiedź - gramy dzisiaj, choć w planach było jutro/po jutrze.
Zagram Bastionem, ale jako głównego bohatera wezmę chyba jednak Mephalę. Boję się, że starcie może się jednak przeciągnąć na więcej niż 3-4 tygodnie. W pierwszym tygodniu ulepszę elfy, i zbuduję stajnię pegazów, w drugim postaram się o ratusz/kapitol.
Jeśli nie zostanę zaatakowany w pierwszych tygodniach, to zaatakuję pierwszy, szybko, zanim przeciwnik dojdzie do dużej liczby tytanów, a myślę, że to właśnie będzie jego celem.
Może jeszcze ktoś zdąży odpowiedzieć - czy grać bardziej, czy mniej agresywnie? Mogę liczyć, że uda mi się zaatakować przeciwnika osłabionego w walkach z neutralnymi, ale jeśli zdobędzie przewagę w siedliskach, to w kilka tygodni mnie wykończy, prawda?
I jeszcze jedno - co z krasnalami i drzewcami? Prowadzić je z GH, czy trzymać w zamku? A może dać innemu bohaterowi?
 
Malekith 
I Am Justice



Pomógł: 85 razy
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 2986
Wysłany: 2014-03-21, 19:10   

veneroth napisał/a:
ale jako głównego bohatera wezmę chyba jednak Mephalę.
Jeśli uważasz, że 20+ lvl jest możliwe, to możesz wziąć. Jednak w przeciwnym wypadku Ivor będzie lepszy, gdyż nie ma straconego slota na dowodzenie i niemal gwarantuje lepszą ekspansję.
veneroth napisał/a:
W pierwszym tygodniu ulepszę elfy, i zbuduję stajnię pegazów, w drugim postaram się o ratusz/kapitol.
Możesz mieć jednorożce z zamkiem (bez krasnali, chyba, że są na starcie) w pierwszym tygodniu i Kapitol w drugim.
veneroth napisał/a:
Jeśli nie zostanę zaatakowany w pierwszych tygodniach, to zaatakuję pierwszy, szybko, zanim przeciwnik dojdzie do dużej liczby tytanów,
Po co w ogóle pozwalać mu na ich zbudowanie? Mapa M ma rozmiar 72x72 - nawet bohater z ożywieńcami w armii może ją przejść po skosie w 7 dni. Po prostu szybko wykup elfy, jednorożce i centaury, co pozwoli ci na agresywną eksplorację mapy. Zainwestuj też w dodatkowych zwiadowców, którzy będą odsłaniać mapę i podnosić surowce.
veneroth napisał/a:
Może jeszcze ktoś zdąży odpowiedzieć - czy grać bardziej, czy mniej agresywnie?
Maksymalnie agresywnie, czas działa na twoją niekorzyść.
veneroth napisał/a:
Mogę liczyć, że uda mi się zaatakować przeciwnika osłabionego w walkach z neutralnymi,
Gracze na niskim poziomie gry zwykle będą robić tylko najprostsze walki, a ci bardziej doświadczeni najczęściej wygrywają bez strat. Dziwny argument.
veneroth napisał/a:
ale jeśli zdobędzie przewagę w siedliskach, to w kilka tygodni mnie wykończy, prawda?
Jeśli on zbuduje tytanów, a ty nie będziesz miał złotych smoków albo 2 rozbudowanych Bastionów, to pojawi się poważny problem ze zwycięstwem.
veneroth napisał/a:
I jeszcze jedno - co z krasnalami i drzewcami? Prowadzić je z GH, czy trzymać w zamku? A może dać innemu bohaterowi?
Wykupuj je w ostatniej kolejności, priorytet to mieć ulepszone centaury, elfy, pegazy i jednorożce. Jeśli zostanie trochę kasy, to możesz dodać enty, a w ostatniej kolejności krasnale. Raczej nie noś ich na głównym bohaterze (spowalniają cię na mapie), chyba, że przeciwnik jest w pobliżu i szykujesz się na bitwę.
 
 
Skwer 



Pomógł: 17 razy
Wiek: 33
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 2742
Wysłany: 2014-03-21, 19:14   

veneroth napisał/a:
I jeszcze jedno - co z krasnalami i drzewcami? Prowadzić je z GH, czy trzymać w zamku? A może dać innemu bohaterowi?
Najlepiej jest nosić je w szczurze i podrzucać tylko na ważne bitwy
veneroth napisał/a:
Może jeszcze ktoś zdąży odpowiedzieć - czy grać bardziej, czy mniej agresywnie? Mogę liczyć, że uda mi się zaatakować przeciwnika osłabionego w walkach z neutralnymi, ale jeśli zdobędzie przewagę w siedliskach, to w kilka tygodni mnie wykończy, prawda?
. Ofensywa w Twoim przypadku jest jak najbardziej wskazana. Ramp daje szybką eksplorację mapy i jest jednym najtańszych miast w rozbudowie podczas gdy forteca jest najdroższa.
Nie atakuj przeciwnika na mieście.
veneroth napisał/a:
Zagram Bastionem, ale jako głównego bohatera wezmę chyba jednak Mephalę. Boję się, że starcie może się jednak przeciągnąć na więcej niż 3-4 tygodnie.
Możesz wziąć
Mephale, ale pod warunkiem iż wbijesz jej co najmniej 15 lv.

 
 
veneroth

Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 3
Wysłany: 2014-03-22, 09:35   

Dziękuję za rady - niestety, wczoraj nie udało się nam zagrać przez sieć, nie wiem czemu, ale dzisiaj gramy ze zmianą miejsc. Wygląda na to, że będę musiał grać trochę inaczej, niż zwykle, zazwyczaj buduję sobie przewagę przez dłuższy czas, zwykle gram z komputerem na L, albo XL.
Swoją drogą, niezależnie od wyniku będę chciał "dogrywki" na większej mapie, na nich radzę sobie lepiej. Ciekawe, jak tam potoczy się gra.

Jak wrócę, to napiszę, jak mi poszło.


No i po grze - a raczej dwóch.

Pierwsza gra odbyła się na mapie L, a nie M. Przeciwnik oczywiście Forteca, a ja zdecydowałem się wybrać Zamek, jako lepiej rokujący na dłuższą grę. I ta partia to porażka dla mnie - kumpel miał koło swojego miasta trzy (!!!) warsztaty gremlinów, co zapewniło mu gigantyczną armię już na samym początku, i szybko znalazł Cytadelę w podziemiach - niestrzeżoną.
Ja natomiast wtopiłem, i przez "szarpiącą" mysz niechcący zaatakowałem Lyonisem oddział ok. 40 zbrojnych, mając przy sobie całą zgromadzoną armię - 4 zbrojnych, i około po 30 łuczników i pikinierów. Straciłem nie tylko bohatera, ale też właściwie całą armię z pierwszego tygodnia, i to bez wcześniejszego rozejrzenia się po okolicy. Byłem przez to o tydzień w plecy, a dodatkowo opóźniony ekonomicznie - nie byłem w stanie dotrzeć do mojego miasta w podziemiach - Wrót Żywiołów.
W 4 tygodniu udało mi się je przejąć, ale przeciwnik przeszedł przez podziemia i dosłownie zmiótł mnie z powierzchni ziemi. Cała moja armia (bardzo mizerna) nie podołałaby choćby samym jego gremlinom, których miał ponad 300. A zdołał kupić jeszcze kilka nag i sporo magów. Po przejęciu przez niego wrót nie miałem nawet jak się bronić, bo w skarbcu 500 złota, a on o trzy dni od zamku z wielką armią.
Starcie zakończyło się w 29 dniu moją całkowitą porażką - a przeciwnik zdobył 286 pkt.

Drugi pojedynek to mapa M, przeciwnik grający zamkiem, specjalistką od łuczników, przeciwko mnie - Bastion, Ivor jako bohater. Nasze startowe zamki były oddzielone o pełne 2 dni drogi i stojące w jednym wąskim przejściu trzy całkiem spore liczby hobgoblinów.
Jako że w tej bitwie to ja grałem czerwonym, chciałem narzucić mu jak najwyższe tempo gry, prowokując, by zaatakował mnie w zamku, ale gdy budowałem kolejno Gospodarstwo->Magiczne źródło -> Zagajnik -> Magiczną polanę, zauważyłem, że on trzyma swoje armie tak, by zareagować na mój atak, więc mój szczur dostał krasnoludy z pobliskiego siedliska i enty, i stał na drodze między zamkami, podczas gdy Ivor poszedł nieco na północ i proszę - Loch, słabo strzeżony. Przejąłem, dzięki czemu zyskałem przewagę w finansach, mogłem wykupić całą armię z drugiego tygodnia.
Przypuszczałem, słusznie skądinąd, że skoro niedaleko mojego miasta było inne, to i przeciwnik może się tego spodziewać. Dlatego przez pozostałe dni 1. tygodnia trzymałem Ivora na tyle blisko jego zamku, by zaatakować go w ciągu jednego dnia, jeśliby został niestrzeżony. Nasze armie były wyrównane na tym etapie, ale żaden z nas nie był pewien zwycięstwa w otwartej bitwie - mogę powiedzieć, że wydaje mi się, że wojska Zamku są jednak sporo silniejsze. Przed atakiem uprzedzającym zabezpieczyło mnie chyba to, że miałem dwa miasta i duże straty po obu stronach nie byłyby tak samo dla nas bolesne, ja mogłem nie tylko szybciej odzyskać złoto, ale też miałem też w lochu budynki z niewykupionymi troglodytami i harpiami, więc nawet gdybym przegrał bitwę - byłbym na tym na plus.
7. dnia tygodnia przeciwnik stwierdził, że mając 2 miasta to tylko kwestia czasu, aż pokonam go przewagą liczebną, postanowił zaryzykować i oddalił się w kierunku odkrytych szczurem Wrót Żywiołów. Podzielił przy tym swoją armię, połowę zostawiając w zamku, ze szczurem, połowę wysyłając, by zdobyły z GH Conflux. To był błąd na który czekałem. Nadszedł pierwszy dzień nowego, drugiego już tygodnia, więc przerzuciłem szczurem siedzącym w mieście cały przyrost bastionu (w sumie zgromadziłem armię około 90 centaurów, 30 elfów, 10 pegazów, i 4 jednorożców) i zaatakowałem osłabiony zamek przeciwnika - padł, ale wybił mi ponad 20 elfów i połowę pegazów. W ten sposób pozbawiłem go nowego przyrostu. Została jeszcze połowa armii, ale kumpel uznał, że nie warto się wracać i parł dalej w stronę Wrót żywiołów. Niestety dla niego, nie udało mu się pokonać garnizonu, i przegrał.
Starcie zakończyło się w 9 dniu moim zwycięstwem - zdobyłem 288 pkt.

Ostatecznie, mieliśmy remis 1:1, ale oboje stwierdziliśmy, że pierwszą rundę przegrałem przez atak na zbrojnych i jego farta z 3 warsztatami. Cóż, wynik to wynik, wstydu nie ma, tym bardziej, że ja w H3 grałem ostatnio rok temu.

Dziękuję wam za rady, zaprocentowały, szczególnie w drugim starciu, sam nie wpadłbym na to, że Bastion tak dobrze sprawuje się w szybkich atakach.
 
Malekith 
I Am Justice



Pomógł: 85 razy
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 2986
Wysłany: 2014-03-23, 19:35   

Nie graj Loynisem, stracony slot na naukę i specjalność, która ledwo nadrabia słabość jego klasy. Najlepszy w Zamku jest Sir Mullich, jeśli grasz na łuczników to Valeska też daje radę (choć najlepiej dostać dobrego barbarzyńcę w karczmie). Jeśli grasz z dyplomacją, to Adela staje się najlepszym wyborem.
veneroth napisał/a:
że wydaje mi się, że wojska Zamku są jednak sporo silniejsze.
Dopiero po kilku tygodniach gry, kiedy początkowy deficyt armii spowodowany toporną rozbudową (stajnie, gildia i kuźnia wymagane do budowy siedlisk) przestaje odgrywać znaczącą rolę. Prawdziwa przewaga ukazuje się jednak dopiero wraz z archaniołami.
veneroth napisał/a:
le oboje stwierdziliśmy, że pierwszą rundę przegrałem przez atak na zbrojnych
W takich sytuacjach gracze online często oferują load autozapisu, o ile to wynik pomyłki, a nie wtopa.
veneroth napisał/a:
i jego farta z 3 warsztatami.
Dodam jeszcze, że Zamek ma bardzo małe szanse na zwycięstwo bez aniołów, kiedy Forteca dysponuje nienaruszoną liczbą gremlinów (tzn. przyrost z miasta + bohaterowie z karczmy + minimalne straty). Nie trzeba nawet 3 warsztatów.
 
 
SCS 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 332
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2014-03-23, 20:53   

Dodatkowo samo zwycięstwo w drugiej partii całkowicie przeczy równorzędnej rywalizacji w H3, ale graliście bez zasad więc się liczy.
 
 
Ravciozo 
Wielki Wuadca



Pomógł: 15 razy
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 874
Skąd: Polska, Opole
Wysłany: 2014-03-23, 22:44   

Mògł zmiszczyć ci szczura. Zresztą jak dostałeś 2 zamek było
toretycznie po grze. Mógł siedzieć i patrzeć jak zdobywasz armie
albo wydac ci bitwe co tez jest bez sensu. Brawo!

And we'll all dance alone to the tune of your death...
 
markow 
markow


Wiek: 46
Dołączył: 18 Gru 2013
Posty: 13
Wysłany: 2014-11-20, 21:45   

Hej,

Dziś rano przeczytałem ten wątek i to był strzał w dziesiątkę. Już tłumaczę dlaczego.
Po długiej przerwie (kilka ładnych lat) od poniedziałku grywam pojedynki z moim bratem. On zawsze grał i gra fortecą a ja zamkiem. Do dzisiejszego wieczoru. Nasze pojedynki były do dziś dość wyrównane, znaczy wygrywałem z nim ale ledwo ledwo. Dziś zagrałem Bastionem i po prostu zmiotłem go z powierzchni ziemi :) Nie miał żadnych szans. Zajęło mi to jak na nas rekordowo mało czasu po pokonałem go w godzinę i 40 minut. Nasze ostatnie pojedynki to tak 2,5-3,5 godziny.
Jako głównego bohatera wybrałem Kyrre mimo, że gramy na M. Nie jesteśmy ekspertami dlatego wybrałem tego bohatera mimo, że sugerujecie go na duże mapy. Miałem z nim jeden problem. Mianowicie, atak miałem 7, obrona 8, moc 7, wiedza 2. Wiedza w ogóle mi nie wchodziła, czy tak jest zawsze? (grałem tym bohaterem pierwszy raz) Przez to, że miałem wiedze 1 pod koniec 2 nie mogłem korzystać prawie z magii. Za to bardzo ładnie wchodziły mi umiejętności, łucznictwo zaaw; logistyka mistrz, mądrość podst, magia ziemi i powietrza podast. zjazd z drogi podst. inteligencja zaaw. został jeden solt, miałem nadziej na atak.
Nie wiem czy tak dobrze zagrałem, czy mój brat akurat słabo, czy może wygenerowana mapa mi pomogła, ale jakoś mi wszystko układalo się po kolei, nie brakowało kasy, może na początku nie miałem wojska, dopiero w drugim tygodniu zacząłem pokonywać neutrali, ale to nie wiele mi przeszkodziło bo dużo terenu i tak mogłem odkryć bez walki. wygrałm w miesiąc 2, tydzień 1, dzień 2. Na jutro jesteśmy umówieni na grę na mapie L (gramy na oryginalnej) Może jakieś sugestie na jutro.
 
 
yarzapp 
Scrab



Pomógł: 36 razy
Wiek: 34
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 2169
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-11-21, 13:31   

Obczaj te tabelke:
http://www.heroes3.eu/umiejetnosci
Kyrre to lowca, do 9 poziomu ma 10% na wiedze, czyli malutko.
Od 10 poziomu robi sie juz 20%, ale na M dalej niz 13-15 rzadko zajdziesz. Ogolnie 2 wiedzy to troche pech, bo to oznacza, ze nie dostales zadnego artefaktu, ani +1 wiedzy na mapie, jak widac, zdarza sie...


Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
 
 
Malekith 
I Am Justice



Pomógł: 85 razy
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 2986
Wysłany: 2014-11-21, 14:47   

Forteca ma ogromną przewagę nad Zamkiem, przez pierwsze 2-3 tygodnie na mniej bogatych mapach. Gremliny masakrują kuszników, a nagi bez problemu wybiją wszystko co próbuje podejść. Z kolei Bastion ma przewagę nad fortecą z powodu bardzo silnej armii w pierwszych tygodniach. Prawdopodobnie to byłą główną przyczyną zmiany sytuacji.
 
 
markow 
markow


Wiek: 46
Dołączył: 18 Gru 2013
Posty: 13
Wysłany: 2014-11-21, 16:05   

Może i tak, ale zobaczymy jak to będzie w wydaniu na większej planszy. wczoraj nie kupowałem wcale krasnoludów i drzew.
Mam "tempalt" na tworzenie bogatszych plansz, ale nie wiem czy go użyć. Moje obawy to to, że teoretycznie wszystko wydaje się łatwiejsze, bo nie brakuje kasy i surowców. I teoretycznie słabszy gracz rozbuduje się też bez problemu.

Dzięki za tabelki, przyswojone :)
 
 
yarzapp 
Scrab



Pomógł: 36 razy
Wiek: 34
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 2169
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-11-21, 17:21   

markow napisał/a:
Moje obawy to to, że teoretycznie wszystko wydaje się łatwiejsze, bo nie brakuje kasy i surowców.

A lepszy gracz wycisnie wiecej.


Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
 
 
markow 
markow


Wiek: 46
Dołączył: 18 Gru 2013
Posty: 13
Wysłany: 2014-12-15, 20:58   

Faktycznie tak było, wygrałem już kilka potyczek.

Mam kilka pytań, co do generatorów map.
Ostatnia potyczka rozegrana został na Rondom Jebus Cross, ustawienia to: mapa M+podziemia, bez wody, przeciwnicy mocni, 130%, wg zaleceń.

Dlaczego mój bohater Kyrre był już wypasiony 15000 doświadczenia i jak dobrze pamiętam trzy specjalności na poziomie mistrz?
Dlaczego mój przeciwnik nie mógł wybrać rodzaju zamku i bohatera?
(dostał zamek taki jak ja, czyli Bastion)
To wydaj mi się niesprawiedliwe, choć nie wiem z jakim bohaterem startował mój brat.

Co do samego generatora, to jest taki moment, że jak opanowałem swój teren tzn. zdobyłem dwa dodatkowe zamki oczyściłem całe moje terytorium to nie mogłem iść w podziemia bo tam stało 99 kawalerzystów, a z drugiej strony przejścia 99 czarny rycerzy. Moja armia jak dla mnie była słaba, żeby walczyć z takim neutrałami. Musiałem czekać z dwa tygodnie, na wojsko żeby spróbować się przebić.
Natomiast mój brat znalazł pergamin z czarem przenikanie i zdobywał w tym czasie nowe zamki. Wiedziałem o ty bo widziałem obrzeża sąsiednich terytoriów. Wiedziałem, że czas działa na moją niekorzyść. W końcu jak zszedłem do podziemia, z stosunkowo małymi stratami, obrobiłem dwie smocze utopie, mój heros miał mocne statystyki, ale stosunkowo małą armie. Żeby przebić się do brata, znów musiałem pokonać dwie mocne armie neutrali. zaryzykowałem, jednych pokonałem drudzy uciekli. Dwa dni potem nasze armie się spotkały. Brat miał dużo liczniejsze wojsko do poziomu 6, ja miałem więcej smoków o 4 (9). Myślałem, że przegram, ale dostał mocne lanie. moje staty to 27,29, 22, 10 on miał coś koło 8,10, 16, 10.
Gdybym nie zaryzykował szybkiego przebicia do niego to pewnie by mnie zlał, miał już 4 zamki bastion.

Czy Wam nie wydaje się to trochę przesadzone z tymi armiami na wejściu do podziemi. Moje dwa tygodnie polegały na klikaniu klepsydry. Chyba, że jestem za asekuracyjny i chce takie bitwy wygrywać prawie bez strat, a może warto zrobić to szybciej nawet kosztem dużych strat. Tylko co potem, skąd brać wojsko? Gdzie jest ten kompromis?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Strona 1 z 2
Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group