@Huntka Tak kategorycznego sformułowania bym nie użył, miasto pogranicza. Tereny okoliczne pierwotnie zamieszkiwali polscy Lędzianie, po przesiedleniu części z nich przez Jarosława Mądrego w 1031 ziemię zasiedlili także Rusini i czy chcieliśmy czy nie chcieliśmy mieszkaliśmy obok siebie przez 900 lat. Ostatecznie to duchowy poprzednik Putina zdecydował o jurysdykcji miasta, więc domyślam się co ten dzisiejszy obrońca polskości Lwowa by forsował, gdyby znalazł się w Jałcie zamiast Stalina :P Jedyna racja, jaka ma dla Putina znaczenie, to racja Rosji.
@Huntka No to przecież dałem całkiem dobry argument, 900 lat wspólnej historii :P W każdym z tych wieków istnieje mnóstwo dowodów na mniej więcej pokojową koegzystencję Polaków i Rusinów, także w wieku XX. Dla obu grup był to ważny ośrodek kulturowo-polityczny. W 1250 po najeździe Batu-Chana miasto odbudował ruski książę, następnie przeniósł tam stolicę księstwa. W XIV wieku istniały już w mieście zarówno murowane cerkwie jak i kościoły. Duża szkoła grecko-prawosławna powstała przed Jezuicką Akademią Lwowską. Stopniowo w mieście zaczęli dominować Polacy, ale większość regionu była ruskojęzyczna - nie jeździli oni załatwiać spraw do Kijowa tylko do Lwowa, nawet jeśli w nim nie mieszkali. Mieszkańcy nie tylko Lwowa byli więc często dwujęzyczni. To smutne, że 410 lat wspólnej państwowości próbuje się teraz wymazać dzieląc wszystko na "nasze-wasze". Czy mimo rozwodu nie możemy mówić w zgodzie z prawdą o "wspólnym" mieście i historii? Nie mówię, że granice zostały wytyczone sprawiedliwie, w innych warunkach Lwów z powodzeniem mógłby przypaść Polsce albo zostać podzielony między oba państwa, podobnie jak dało się to zrobić w kilku miastach zachodniej Europy, ale gwoli sprawiedliwości to nie jest li tylko polskie miasto, które na forum internetowym można dać temu czy tamtemu, sprawa jest dużo bardziej złożona.
Żeby nie być gołosłownym, że można mieć wspólną historię i dzielić się nią, spójrzcie na Białorusinów - z dumą mówią o polskim i białoruskim poecie Mickiewiczu, o bohaterze Polski i Białorusi Tadeuszu Kościuszce, o Wielkim Kniaziu Litewskim i Królu Polski Stanisławie Auguście Poniatowskim. Co prawda klimat polityczny zwłaszcza na Ukrainie Zachodniej jest taki, że Polacy są be, jednak wciąż uważam, że warto przynajmniej spróbować uporządkować wspólne dzieje. Kto wie, co będzie za kilka, kilkanaście pokoleń, dobry przykład warto dawać już dziś.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum