Wiek: 34 Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 4 Skąd: Zawadzkie
Wysłany: 2008-05-22, 22:11
kiedy zaczęła się przygoda z Heroesem? Było to dość dawno... Były to czasy gdy całe osiedle zafascynowane było pierwszymi (w naszym) życiu konsolami tzw. "pegasusami"... I przez długi okres wszyscy pykaliśmy czy to w Super Mario czy to Contrę. Zamiana nadeszła, gdy jeden z nas dostał z jakieś okazji komputer, nie wiem jakim trafem od razu miał Heroesa 3 w angielskiej wersji językowej. Zainteresowanie tą grą było tak sporę, że niemal codziennie u kumpla zbierała się cała osiedlowa elita później przyszedł gorszy okres, kupno konsoli PlayStation, później drugiej części PSa aż do zakupu komputera. Od razu postanowiłem powrócić do dawnych, beztroskich czasów Heroesa. Od tamtej pory staram się jak najczęściej grywać w najlepszą grę w historii lecz z powodu braku czasu bywa z tym różnie...
Gunnar [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-19, 12:56
gram już ok. 7 lat i idzie mi całkiem nieźle... `160% to poziom na którym grywam, an 200% czasami, a na 130% i niżej wcale nie gram
hmmm...
tja, wyobraźcie sobie, moi drodzy, że można zacząć grać w herołsów w wieku lat trzydziestu jeden)) taaa.. wszystko przez małżonka, który rąbie (w trójkę oczywiście)) od początku, jak tylko się ukazała. będzie już parę latek tego... a jemu kumpel pokazał, grali potem w piątkę czy coś koło tego na jednym komputerze.. internetu oczywiście nie mieli) potem im znikło pół ekranu w monitorze, ale dalej grali, na czuja)) no a potem już było normalnie. teraz sobie pogrywamy razem, będzie tego ze dwa lata... stale niezmiennie i wciąż.
dlatego bardzo dziękuję wszystkim twórcom map, świetna sprawa.. na starych mapach znaliśmy już wszystkie szczegóły)
pozdrawiam serdecznie!
mruczkowa
Ja natomiast zacząłem grać przez brata. Jak miałem 7 lat podpatrzyłem jak gra z kolegą i cały czas się chwali, jaki jest dobry. Na początku mi się w ogóle nie podobało. Później nie miałem komputera . Dopiero kiedy miałem 12 lat zacząłem łupać, aż do teraz i chyba jestem lepszy od brata xD
Nie rób z tego forum rynsztoku, pisz po Polsku, bo ciężko się z tobą dogadać, noa zlp orpstou :PPPPPPPPP XDDDDDDDDD
Ostatnio zmieniony przez 2008-11-26, 15:55, w całości zmieniany 1 raz
A ja brata starszego(ani młodszego) rodzonego nie posiadam to i jak miałam się od niego o tej pięknej grze dowiedzieć... Moje siostry raczej tego nie lubią, tak czasami sobie jedna tylko pograła i tyle, jedynie ja taka zauroczona Herosami zostałam... Chyba już gdzieś napisałam, że nie mam zielonego pojęcia, jak się o tym dowiedziałam, pamiętam tylko (taki przebłysk) że nie wiedziałam o co chodzi-jakiś konik biegał po mapie... Teraz oczywiście mam pojęcie, dlaczego on tak kłusuje, ale mimo, że gram w to od dłuższego czasu nie uważam się za zbyt dobrą.
[ Dodano: 2008-11-26, 07:36 ]
pamiętam że ten "konik" biegał po wąskim pasie trawy, z kilkoma wzgórzami, a po obu stronach była woda . Chyba próbował przejść z jednej wyspy na drugą, ale nie mógł, bo coś mu zagrodziło drogę... to przepłynął statkiem...
Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
Ja ogrze dowie działem się od kumpla, a dokładniej o heroes 2, lecz potem zagrałem w 3 i wszystko się zmieniło jakieś 2-3 lata póżniej zobaczyłem na święta heroes 3 w pewnym super markecie i zacząłem zrać, zgrać a potem kupiłem nową złotą edycje bo tamta nie działała już....
To jest metal generale \m/
-Przecież trole nie istnieją!
-Tak? To jak wyjaśnisz martwe jednorożce?
U mnie wszystko się zaczęło kiedy podglądałem kolegę jak gra w Heroes'ów. Nie zwracałem na to szczególnej uwagi ( bije sie w piersi). Później tę samą grę zobaczyłem u kuzynki. Spróbowałem i jakoś mnie to wciągneło. Jeszcze dobrze nie wiedziałem co i jak, ale ważne są chęci. Poprosiłem o płytę. A kiedy w domu usiadłem do Heroes'a to po prostu nie mogłem się oderwać. Grałem i grałem. Ulubionym zamkiem stała się forteca, ze względu na posiadające trzy pary rąk potwory, które siekają wszystko co spotka na drodze. Okazało się, że moi sąsiedzi również grają w tę gre. Co więcej gra ta jest u nich tradycją rodzinną. Spodobało mi się to i postanowiłem się z nimi zmierzyć. Dostałem wycisk, bo sąsiadami moimi byli bliźniacy. Od tej pory moim celem stało się dorównanie im lub przewyższenie ich umiejętnościami strategicznymi i taktycznymi. Któregoś pięknego dnia rozjechałem ich doszczętnie, jednak grę zakończyły ich słowa "Za długo siedzimy przy komputerze, chodźcie na podwórko...". Do tej pory Heroes III of Might and Magic jest moją ulubioną grą na komputer.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum