Teraz się uspokoiłem jak każdy. Potrafię dużo grać ale tylko on-line z kompem nie ma tej zabawy. A kiedyś czasy jeszcze bez neta z bracholem we ferie od 20 - 4,6 rano się grało wielkie XL z podziemiami i na sianko.
Mieliśmy 2 typy gry na siano
1. Wiadomo kto wygra ten zgarnia np. 20-50 zl
2. Są wyrównane wojska brachola i kompa mi mają walczyć i np. jak brat wygra daje mu 5 zl jak przegra on mi. Tyczyło to się też zabicia potworów czy podbijania zamków.
Ale wtedy nie umiałem grać tak jak teraz hehe. Ostatnio grałem sobie z bratem to 20 zl weszło i nawet dużo armii nie straciłem :).
Jeszcze inna sytuacja nocki u kumpli też fajna sprawa tylko jak się gra na 4 przy 1 kompie to można to nockami nazwać a gra się samemu z kilka godzin. Lecz nie było najgorzej bo jeszcze w graniu pipka byłem i 2 min max na ture szło
"Co wypijesz to wypocisz, co cię nie zabije to cię wzmocni"
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-04-30, 17:53
Miałem tak z innymi grami. Noce w Mortal Kombat z kuzynem we 2 na 1 klawiaturze. Starcie za starcie. Czas potrafił zżerać też Gothic 2. W Longest Journey skorzystałem z tego, że mój aktualny współlokator pojechał na święta do domu. Ja zostałem 2 dni dłużej żeby skończyć grę. No i z powodu Civilisation 2 kiedyś mało co przespałem exam. Nawet zdałem. Nie wiem jakim cudem
mama grajaca w h3?? lol nie wyobrazam sobie tego rozumiem jak ojciec gra na pc np moj gral w mohaa singla chyba nawet przeszedl pozdro dla starszych ktorzy tez czasem sobie pykna na pc
a co do h3 to gram do momentu az nie poczuje sie znudzony
Nigdy nie pozbawiaj nikogo nadziei, może to wszystko, co mu pozostało.
~shankar.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-07-02, 06:54
Ja gram póki mnie coś nie wkurzy. Jak przegram jakąś bitwę albo stracę zamek to często przerywam grę. Dlatego nie zaczynam na wyższych poziomach.
Mój ojciec kompy stara się omijać, choć z dobrodziejstwa p2p korzysta. Mama też jest lewa, ale się stara. Próbowałem i jedno i drugie namówić, a to do wizyty na jakimś forum a to do gry. Bez skutku.
Az nie strace armii ;) - wogole jej nie trace wiec jak juz raz sie to przytrafi to odbudowa trwa duzo czasu i sie zniechecam...
Ale armie trace tylko w walce z 2 playerem ;)
Brothers I am calling from the valley of the kings with nothing to atone
A dark march lies ahead, together we will ride like thunder from the sky
May your sword stay wet like a young girl in her pride
Hold your hammers high
Pomógł: 2 razy Wiek: 31 Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 187 Skąd: Z Bractwa Śniącego
Wysłany: 2008-07-06, 22:20
Kiedyś potrafiłem grać nawet 6 godzin a teraz już się uspokoiłem i tygodniowo poświęcam góra 3 godziny.
Długi czas oczekiwania dobiegł końca, artefakt ogniskujący złączy nasze duchowe siły tak, abyśmy w końcu mogli przebudzić Śniącego.
Śniący zbudź się, o Śniący...
Kiedys w 5 klasie cale wakacje spedzilem przy hero ... 10 rano do kumpli po partyjce czyli kolo 15/16 oni wpadali do mojego mieszkania i gralsimy kolejna partyjke do 22/24.
W gimnazjum bylo jeszcze lepiej ^^
Brothers I am calling from the valley of the kings with nothing to atone
A dark march lies ahead, together we will ride like thunder from the sky
May your sword stay wet like a young girl in her pride
Hold your hammers high
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum