Jeśli chodzi o duchy i demony to one naprawdę istnieją. Duchy są to dusze ludzi, którzy zmarli, jednak same duchy tych osób o tym nie wiedzą. Jest różnica między duchem, a duszą. Dusza po śmierci idzie do nieba, czyśćca, a później do nieba, lub do piekła, natomiast duchy są i występują tylko na ziemi. Demony to synowie Lucyfera- cheruba, który zaparł się Boga, a po mimo propozycji o nawrócenie, dalej był zbuntowany. Więc Bóg wyrzucił go z raju. Cherubini w hierarchii sług bożych są zaraz po serafinach- bytach niemal odpowiadających istocie Boga, jednak ten jest odnich potężniejszy. Cheruby są najinteligentniejszymi z hierarchii. Przedstawia się je jako anioły z czerwoną szatą. Wracając do demonów, potrafią one opętać człowieka. W filmie pt: "Egzorcyzmy Emily Rose" Demony miały imiona postaci historycznych takich jak: Neron, Judasz czy Hitler.
Demony, jak i ich ojciec- Lucyfer są wiecznie nieszczęśliwi i zrospaczeni. A zło, które wyrządzają to tylko objaw ich nienawiści wobec Boga. Nienawidzą Go za to, że nie przebaczy im teraz. Robią nam źle, gdyż zazdroszczą nam możliwości dołączenia do Boga i życia w Jego światłości.
Tak przy okazji, przypomniało mi się. Mam dowód na to, że gdy człowiek umiera, daje znać o tym rodzinie...
Raz wieczorem mieliśmy gości, normalnie sobie w salonie siedzieli. Ja akurat ugotowałam sobie jedzenie i chciałam do nich dołączyć, to wzięłam talerz i poszłam. No i właśnie byłam na środku kuchni, a tu nagle mi talerz z jedzeniem łup! na podłogę. Roztłukł się na małe kawałki(ale było sprzątania ), a ja musiałam sobie nałożyć nową porcję... no to trudno się mówi i się żyje dalej, nie? no więc znów sobie przygotowałam, tym razem bardzo uważałam i udało mi się donieść do stołu. No i tak jadłam, jadłam, i ciocia postanowiła sobie koło mnie na krzesełku usiąść. Idzie w moją stronę, idzie, i akurat obok ściany szła... I normalnie tuż przed nią(ledwo ją w głowę nie trafiła) spadła tak sama z siebie paprotka... Rzecz jasna ja to musiałam później sprzątać, ale taka już dola najmłodszego dziecka w rodzinie... oczywiście mam młodsze rodzeństwo, ale to cioteczne, a chyba gościom nie każesz sprzątać, nie?
No więc potem mama rozmawiała z rodziną, taką dalszą nieco, ale i tak kontakty między nami były dość dobre... i okazało się, że właśnie tego wieczora, którego tak rzeczy postanowiły sobie sprawdzić, jak to jest być pod silnym działaniem grawitcji i pospadać na ziemię, zmarła u tych krewnych moja prababcia...
Zbieg okoliczności?
Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
ooo, ale Ty masz dobrze... Ja mogłam mieć w tym roku, ale mnie mama nie chciała puścić, bo cała moja klasa z podstawówki idzie za dwa lata i takim oto sposobem będę miała dopiero w trzeciej klasie
Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
dzieki tak mi się wydaje, ze powinnam dać... chyba to aż tak bardzo nie przeszkadza w egzaminie gimnazjalnym... ale chciałabym jak najszybciej... Moja siostra miała dobrze, bo jej akurat się w drugiej trafiło
Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
Mi osobiście nic takiego się nie przydarzyło- i niech tak pozostanie.
Widzę, że nieźle żeście się rozpisali w temacie mojego autorstwa...
Ogólnie to nie lubię horrorów i podobnych filmów bo wydają mi się żałosne, ot co... no oczywiście ten co wymieniłem wcześniej jest w miarę dobry...
Ja jestem katolikiem (tak jak chyba wszyscy Polacy ;) ) i wierze, ze istnieja "sily wyzsze" takie jak duchy i zjawy. Mnie samego kiedys odwiedzil duch ( dwa razy) raz to moj dziadek, a drugi raz to moja prababcia - jestem pewni ze to byli oni. W koncu, zycie pozagrobowe istnieje i nawet Watykan jest tego samego zdania.
"Do ataku - krzyknal dzielnie general spierdzielajac w krzaki"
Mnie samego kiedys odwiedzil duch ( dwa razy) raz to moj dziadek, a drugi raz to moja prababcia - jestem pewni ze to byli oni.
mnie odwiedził kiedyś arcydiabeł
według mnie to kompletna bzdura z tymi duchami i zjawami ja jestem ateistą i w nic nie wierzę, choć chciałbym żeby duchy istniały to bym je męczył i bił
według mnie wiara w co cokolwiek takiego jest naiwna, ale to nie moja sprawa... nie ukrywam że sam chciałbym wierzyć bo wiara pomaga ale myślę że to jest nie dorzeczne... cóż.. :/
To moze zainteresuj sie Buddyzmem - w koncu to podobno nie jest religia, tylko filozofia nad lepszym poznawaniem otaczajacego nas wszechswiawa i samych siebie.
"Do ataku - krzyknal dzielnie general spierdzielajac w krzaki"
To moze zainteresuj sie Buddyzmem - w koncu to podobno nie jest religia, tylko filozofia nad lepszym poznawaniem otaczajacego nas wszechswiawa i samych siebie.
być może... dużo myślę nad takimi rzeczami i to jet nie logiczne z tym Bogiem... sami to sobie przemyślcie a nie ślepo brniecie przed siebie :P
I to jest wlasnie dla wielu normalne dla innych niepojete heh pytania egzystencjalne. Ilu z was zastanawialo sie nad tycz Bóg istnieje, są katolikami bo z ojca na syna tak jest ? Po co żyć ?
ja tak samo miałem.. matka do kościoła mnie ganiała a mi raz że się nie chciało a dwa że nie widziałem w tym sensu... kiedyś starałem się wierzyć, bo mówcie co chcecie ale wiara pomaga, ale teraz mi na to rozum nie pozwala i logiczne myślenie... to że jesteśmy jedyni na świecie czyniło by nas za bardzo wyjątkowymi... po co Bóg niby stwarzać taki wielki świat? po co Bóg daje nam szanse w życiu i wolną wolę, że możemy odkupić grzechy itp.. przecież on wszystko wie i wie kto jest zły a kto dobry zanim się urodził...
nasza wiara rozprzestrzeniła się w czasach niewoli rzymian gdzie w tamtejszej religii ludzie wolni i bogaci mogli być zbawieni i tam nie wiem co jeszcze... wiara katolicka obiecywała ludziom życie wieczne po śmierci i to nie ważne czy byli niewolnikami czy też posłami... rozprzestrzeniła się głównie w niższych warstwach społeczności (która była bardziej liczna), a męczennicy? to byli szaleńcy z zasadami gdyby wszyscy tak samo mocno wierzyli w Boga to by nie przetrwała ta wiara, z powodu prześladowania chrześcijan przez rzymian... więc jednak większość miłowała jednak życie ponad boga... i czym jest ta wiara?
gdzie nas prowadzi? czym jest kościół prócz zbirem oszustów w czarnych "frakach" których pewnie ponad 90% nie wierzy w Boga...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum