Akademia Wojny - Portal Heroes of Might and Magic III

Trwa II etap konkursu MapMaker AW
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat «» Następny temat
Kostuchy, zjawy, upiory - widzieliście je kiedś?
Autor Wiadomość
ziajok 
Nekromanta



Wiek: 30
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 147
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2008-12-04, 21:43   

Jeśli chodzi o duchy i demony to one naprawdę istnieją. Duchy są to dusze ludzi, którzy zmarli, jednak same duchy tych osób o tym nie wiedzą. Jest różnica między duchem, a duszą. Dusza po śmierci idzie do nieba, czyśćca, a później do nieba, lub do piekła, natomiast duchy są i występują tylko na ziemi. Demony to synowie Lucyfera- cheruba, który zaparł się Boga, a po mimo propozycji o nawrócenie, dalej był zbuntowany. Więc Bóg wyrzucił go z raju. Cherubini w hierarchii sług bożych są zaraz po serafinach- bytach niemal odpowiadających istocie Boga, jednak ten jest odnich potężniejszy. Cheruby są najinteligentniejszymi z hierarchii. Przedstawia się je jako anioły z czerwoną szatą. Wracając do demonów, potrafią one opętać człowieka. W filmie pt: "Egzorcyzmy Emily Rose" Demony miały imiona postaci historycznych takich jak: Neron, Judasz czy Hitler.
Demony, jak i ich ojciec- Lucyfer są wiecznie nieszczęśliwi i zrospaczeni. A zło, które wyrządzają to tylko objaw ich nienawiści wobec Boga. Nienawidzą Go za to, że nie przebaczy im teraz. Robią nam źle, gdyż zazdroszczą nam możliwości dołączenia do Boga i życia w Jego światłości. ;-)

"człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać"
 
 
Sandra 
Mroczny Gracz >;]



Pomogła: 1 raz
Wiek: 28
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 723
Skąd: Askądsąlisze
Wysłany: 2008-12-05, 14:33   

Acmilanista napisał/a:
jesteś katolikiem ? :D

Wydaje mi się, że jest.

Tak przy okazji, przypomniało mi się. Mam dowód na to, że gdy człowiek umiera, daje znać o tym rodzinie...
Raz wieczorem mieliśmy gości, normalnie sobie w salonie siedzieli. Ja akurat ugotowałam sobie jedzenie i chciałam do nich dołączyć, to wzięłam talerz i poszłam. No i właśnie byłam na środku kuchni, a tu nagle mi talerz z jedzeniem łup! na podłogę. Roztłukł się na małe kawałki(ale było sprzątania :roll: ), a ja musiałam sobie nałożyć nową porcję... no to trudno się mówi i się żyje dalej, nie? no więc znów sobie przygotowałam, tym razem bardzo uważałam i udało mi się donieść do stołu. No i tak jadłam, jadłam, i ciocia postanowiła sobie koło mnie na krzesełku usiąść. Idzie w moją stronę, idzie, i akurat obok ściany szła... I normalnie tuż przed nią(ledwo ją w głowę nie trafiła) spadła tak sama z siebie paprotka... Rzecz jasna ja to musiałam później sprzątać, ale taka już dola najmłodszego dziecka w rodzinie... oczywiście mam młodsze rodzeństwo, ale to cioteczne, a chyba gościom nie każesz sprzątać, nie?
No więc potem mama rozmawiała z rodziną, taką dalszą nieco, ale i tak kontakty między nami były dość dobre... i okazało się, że właśnie tego wieczora, którego tak rzeczy postanowiły sobie sprawdzić, jak to jest być pod silnym działaniem grawitcji i pospadać na ziemię, zmarła u tych krewnych moja prababcia...

Zbieg okoliczności?

Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
 
 
ziajok 
Nekromanta



Wiek: 30
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 147
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2008-12-05, 15:02   

Mówię wszem i wobec że jestem katolikiem :-) i w następny piątek ide do bierzmowania. :-)

"człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać"
 
 
Sandra 
Mroczny Gracz >;]



Pomogła: 1 raz
Wiek: 28
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 723
Skąd: Askądsąlisze
Wysłany: 2008-12-05, 15:04   

ooo, ale Ty masz dobrze... Ja mogłam mieć w tym roku, ale mnie mama nie chciała puścić, bo cała moja klasa z podstawówki idzie za dwa lata i takim oto sposobem będę miała dopiero w trzeciej klasie :-(

Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
 
 
ziajok 
Nekromanta



Wiek: 30
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 147
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2008-12-05, 15:05   

dasz rade :-)

"człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać"
 
 
Sandra 
Mroczny Gracz >;]



Pomogła: 1 raz
Wiek: 28
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 723
Skąd: Askądsąlisze
Wysłany: 2008-12-05, 15:08   

dzieki :lol: tak mi się wydaje, ze powinnam dać... chyba to aż tak bardzo nie przeszkadza w egzaminie gimnazjalnym... ale chciałabym jak najszybciej... Moja siostra miała dobrze, bo jej akurat się w drugiej trafiło

Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
 
 
Paweł 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 31
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 4006
Skąd: 6752
Wysłany: 2008-12-25, 21:44   

Mi osobiście nic takiego się nie przydarzyło- i niech tak pozostanie.
Widzę, że nieźle żeście się rozpisali w temacie mojego autorstwa...
Ogólnie to nie lubię horrorów i podobnych filmów bo wydają mi się żałosne, ot co... no oczywiście ten co wymieniłem wcześniej jest w miarę dobry...
 
stasek93 
Katolik



Pomógł: 1 raz
Wiek: 30
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 208
Wysłany: 2008-12-25, 21:55   

Ja jestem katolikiem (tak jak chyba wszyscy Polacy ;) ) i wierze, ze istnieja "sily wyzsze" takie jak duchy i zjawy. Mnie samego kiedys odwiedzil duch ( dwa razy) raz to moj dziadek, a drugi raz to moja prababcia - jestem pewni ze to byli oni. W koncu, zycie pozagrobowe istnieje i nawet Watykan jest tego samego zdania.

"Do ataku - krzyknal dzielnie general spierdzielajac w krzaki"
 
Skwer 



Pomógł: 17 razy
Wiek: 33
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 2742
Wysłany: 2008-12-30, 13:13   

stasek93 napisał/a:
Mnie samego kiedys odwiedzil duch ( dwa razy) raz to moj dziadek, a drugi raz to moja prababcia - jestem pewni ze to byli oni.

mnie odwiedził kiedyś arcydiabeł :lol:

według mnie to kompletna bzdura z tymi duchami i zjawami ja jestem ateistą i w nic nie wierzę, choć chciałbym żeby duchy istniały to bym je męczył i bił :lol:
według mnie wiara w co cokolwiek takiego jest naiwna, ale to nie moja sprawa... nie ukrywam że sam chciałbym wierzyć bo wiara pomaga ale myślę że to jest nie dorzeczne... cóż.. :/

 
 
stasek93 
Katolik



Pomógł: 1 raz
Wiek: 30
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 208
Wysłany: 2008-12-30, 14:30   

To moze zainteresuj sie Buddyzmem - w koncu to podobno nie jest religia, tylko filozofia nad lepszym poznawaniem otaczajacego nas wszechswiawa i samych siebie.

"Do ataku - krzyknal dzielnie general spierdzielajac w krzaki"
 
Skwer 



Pomógł: 17 razy
Wiek: 33
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 2742
Wysłany: 2008-12-30, 18:01   

stasek93 napisał/a:
To moze zainteresuj sie Buddyzmem - w koncu to podobno nie jest religia, tylko filozofia nad lepszym poznawaniem otaczajacego nas wszechswiawa i samych siebie.

być może... dużo myślę nad takimi rzeczami i to jet nie logiczne z tym Bogiem... sami to sobie przemyślcie a nie ślepo brniecie przed siebie :P

 
 
Sandra 
Mroczny Gracz >;]



Pomogła: 1 raz
Wiek: 28
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 723
Skąd: Askądsąlisze
Wysłany: 2008-12-30, 19:09   

poruszyliśmy już ten temat w UTP ;-) Ale Ciebie nie było i się nie wypowiedziałeś, więc teraz mozesz nadrobić zaległości...

Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
 
 
Skwer 



Pomógł: 17 razy
Wiek: 33
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 2742
Wysłany: 2008-12-31, 17:28   

o nie ale na której to mniej więcej stronie jest w UTP to sobie znajdę i przeczytam... nie chce mi się szukać na ponad 200 stronach :P

 
 
Sandra 
Mroczny Gracz >;]



Pomogła: 1 raz
Wiek: 28
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 723
Skąd: Askądsąlisze
Wysłany: 2009-01-01, 15:57   

tak szczerze to nie mam zielonego pojęcia, jak znajdę to Ci podam ;-)

[ Dodano: 2009-01-01, 16:06 ]
http://www.heroes3.eu/for...=asc&start=2610
zaczęło sie chyba od posta Majera ;-)

Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
 
 
Skwer 



Pomógł: 17 razy
Wiek: 33
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 2742
Wysłany: 2009-01-06, 14:04   

Majer napisał/a:
I to jest wlasnie dla wielu normalne dla innych niepojete heh pytania egzystencjalne. Ilu z was zastanawialo sie nad tycz Bóg istnieje, są katolikami bo z ojca na syna tak jest ? Po co żyć ?



ja tak samo miałem.. matka do kościoła mnie ganiała a mi raz że się nie chciało a dwa że nie widziałem w tym sensu... kiedyś starałem się wierzyć, bo mówcie co chcecie ale wiara pomaga, ale teraz mi na to rozum nie pozwala i logiczne myślenie... to że jesteśmy jedyni na świecie czyniło by nas za bardzo wyjątkowymi... po co Bóg niby stwarzać taki wielki świat? po co Bóg daje nam szanse w życiu i wolną wolę, że możemy odkupić grzechy itp.. przecież on wszystko wie i wie kto jest zły a kto dobry zanim się urodził...

nasza wiara rozprzestrzeniła się w czasach niewoli rzymian gdzie w tamtejszej religii ludzie wolni i bogaci mogli być zbawieni i tam nie wiem co jeszcze... wiara katolicka obiecywała ludziom życie wieczne po śmierci i to nie ważne czy byli niewolnikami czy też posłami... rozprzestrzeniła się głównie w niższych warstwach społeczności (która była bardziej liczna), a męczennicy? to byli szaleńcy z zasadami gdyby wszyscy tak samo mocno wierzyli w Boga to by nie przetrwała ta wiara, z powodu prześladowania chrześcijan przez rzymian... więc jednak większość miłowała jednak życie ponad boga... i czym jest ta wiara?
gdzie nas prowadzi? czym jest kościół prócz zbirem oszustów w czarnych "frakach" których pewnie ponad 90% nie wierzy w Boga...

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Strona 2 z 5
Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group