Akademia Wojny - Portal Heroes of Might and Magic III

Trwa II etap konkursu MapMaker AW
Odpowiedz do tematu
Wiedźmin - Zakon, Elfy czy neutralność?

Qvo vadis?
Zakon
50%
 50%  [ 3 ]
Elfy
50%
 50%  [ 3 ]
Głosowań: 6
Wszystkich Głosów: 6

Autor Wiadomość
Lowcakur 
von Hackfleish



Pomógł: 7 razy
Wiek: 29
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 910
Skąd: Drakmoor
Wysłany: 2010-07-01, 20:33   Wiedźmin - Zakon, Elfy czy neutralność?

Ktora drogę wybraliście w tej grze? Która według was była najbardziej odpowiednia? Argumentujcie to, oraz glosujcie w ankiecie.
Według mnie, droga najmniejszego skur**synstwa jest droga zakonu. A dlaczego? Ponieważ:
-Elfy i Wiewiórki i tak po jakimś czasie zostaną wybite, więc nie ma sensu przedłużać ich męki.
-W drodze neutralnej dominacje zdobędą czarodziejki, a po przeczytaniu książki po prostu ich nienawidzę.
-W drodze Zakonu Temeria rośnie w siłę, Zakon nawraca się na dobrą drogę pod przywództwem Zygfryda.

One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
 
 
altaeir 


Pomógł: 19 razy
Wiek: 32
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1043
Wysłany: 2010-07-02, 08:06   

Ja pomagałem elfom.
Lowcakur napisał/a:
Wedlug mnie, droga najmniejszego skur**synstwa jest droga zakonu. A dlaczego? Poniewaz:
-Elfy i Wiewiorki i tak po jakims czasie zostana wybite, wiec nie ma sensu przedluzac ich mak.

Ale dowaliłeś. Pójdę zabić wszystkich starych ludzi bo i tak umrą, więc po co przedłużać im cierpienie^^
Pomagałem elfóm, bo patrząc na to co działo sie w grze było to najbardziej stosowne, najmniej kurewskie pod względem tego co robili ludzie względem nieludzi.
 
The Shadow 
Tsukuyomi user



Pomógł: 14 razy
Wiek: 30
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 959
Skąd: Łódź/Łowicz
Wysłany: 2010-07-02, 09:46   

altaeir napisał/a:
Pomagałem elfóm, bo patrząc na to co działo sie w grze było to najbardziej stosowne, najmniej kurewskie pod względem tego co robili ludzie względem nieludzi.


Dokładnie, mnie tak samo to ruszało. Jednakże wybrałem drogę neutralności. Jak to było w książce, wiedźmin nie ingerował w wojne ras. Gdybym teraz zaczął grać, zapewne wspomógłbym wiewiórki (czytaj skojatel). A zakon, to tacy popaprańcy, Zygfryd był spoko, do póki ten mistrz nie zaczął świrować z tymi mutantami, a ten mu cały czas lizał... to było zniechęcające.
 
 
j@kubek 
Brutalnie



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 423
Wysłany: 2010-07-02, 09:55   

Ja wybrałem zakon bo dodaje najlepsze statystyki do Zbroi Kruka :->

To jest metal generale \m/
-Przecież trole nie istnieją!
-Tak? To jak wyjaśnisz martwe jednorożce?
 
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Pomógł: 7 razy
Wiek: 29
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 910
Skąd: Drakmoor
Wysłany: 2010-07-02, 15:28   

Taa, nic potem nie mogło ruszyć, jak się posiadało wyżej wymieniana. :mrgreen: Właściwie w wiedźminie, każda droga to było cenzura i cenzura. Nawet nie było mniejszego zła, wszystko było Złem Wielkim.

Proszę o stosowanie polskich znaków.

One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
 
 
Paweł 



Pomógł: 1 raz
Wiek: 31
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 4001
Wysłany: 2010-07-02, 21:03   

Ogólnie Wiedźmin był grą, że cokolwiek byśmy nie zrobili i tak byłoby źle. Nie wiem czy dobre odczucia pozostawia to w graczu.

Jak grałem pierwszy raz początkowo chciałem być z Zakonem, ponieważ Zygfryd wydawał się równym gościem, ale później zobaczyłem, że jednak są to fanatycy, którzy mordują dla Jakuba de Aldesberga. Wiewiórki też były zbyt bardzo zaślepione zemstą i nienawiścią. Zdecydowałem, aby grę ukończyć jako neutralny Wiedźmin. ;-)

Wiewiórki dopuszczę, ale Zakonu nie. ;-)
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Pomógł: 7 razy
Wiek: 29
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 910
Skąd: Drakmoor
Wysłany: 2010-07-06, 19:01   

Taki maly Offtop: Kto edytowal mojego posta? Ja nie moge korzystac z polskich znakow, klawiatura niemiecka tego nie dopuszcza. Pisalem gdzies to wczesniej, ale widze ze moderatorzy nieuwaznie przeszukuja posty. :D
A teraz powrot do tematu.
Pawel: Tak, wlanie o to chodzilo w grze(w ksiazce bylo podobnie, wszystko bylo zle). Nie wszyscy ludzie z Zakonu to byli fanatycy, wiekszosc luda sie przecierz zbuntowala Jakubowi de Aldesergowi. Wyjasnia to scena w epilogu(rozmowa Foltesta, Zygfryda, Radowida i Geralta.)
Wiewiorki nie zawachaly sie przed niczym. Terroryzm, mordy na niewinnych cywilach, bezcelowa walka to niektore z ich negatywnych przywar. A Scoiatel bylo nawet w pogardze u normalnych elfo/ krasnolodow(skojatel to byla mlodzierzowa bojowka, mozna to porownac do dzisejszych dresow/ skinheadow :mrgreen: ).

One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
 
 
The Shadow 
Tsukuyomi user



Pomógł: 14 razy
Wiek: 30
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 959
Skąd: Łódź/Łowicz
Wysłany: 2010-07-06, 20:12   

Lowcakur napisał/a:
Wiewiorki nie zawachaly sie przed niczym. Terroryzm, mordy na niewinnych cywilach, bezcelowa walka to niektore z ich negatywnych przywar.


O ile mi wiadomo, ludzi robili to samo z nieludźmi. Po za tym, elfy i krasnale walczyły głównie o to by ich ludzie zaakceptowali, a co z tym idzie, chcieli po prostu przetrwać. Chcieli mieć to, co ludzie posiadali, nie rozumieli, dlaczego są odmieńcami. Z góry było założone, że to ludzie zdominują inne rasy, chcieli się temu przeciwstawić. A zakon to wieś, lizidupy i ogólnie łajno :p Bronili agresorów, sami wycinali wioski elfów, krasnalów... mężczyzn, kobiety, a nawet dzieci. No i co, właśnie. "Człowiek nienawidzi tego,czego nie może pojąć". Dlatego wd mnie ten zakon to syf.
 
 
altaeir 


Pomógł: 19 razy
Wiek: 32
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1043
Wysłany: 2010-07-07, 11:53   

Właśnie że zakon to takie dresy które spałują bejem kogoś kto ma powiedzmy czarny kolor skóry(takie odniesienie do tego że ludzie robili pogrom nie ludziom). W książce jest to lepiej pokazane. A ciekaw jestem czy jakby ktoś mordował twoich bliskich byłbyś rządny odwetu(wiewiórki) czy liczył byś na szczęście że pogrom cie ominie i był włazidupem ludzi(ci nie ludzie trzymający z ludźmi).
 
Lowcakur 
von Hackfleish



Pomógł: 7 razy
Wiek: 29
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 910
Skąd: Drakmoor
Wysłany: 2010-07-07, 14:13   

Jak juz mowimy o ksiazce... Z neludzmi sie ukladalo calkiem dobrze, do czasu. Kiedy wybuchla wojna z nilfgardem, elfy rozpoczely walke pod postacia Scoiatel. Do tej pory ludzie tolerowali nieludzi(np. taki bank vivaldich, wszelakie insytucje itp.). Dopiero po tym powstaniu, rozpoczely sie represje. A to wlsni zakon byl nielubiany przez ludzi. Dowiedziec sie tego mozesz,jesli dokladnie odsluchasz wiekszosc dialogow w grze. :D

One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group