Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2010-06-07, 23:34
Ostatnio w online wars był screen, jak Gandalf nie mógł do 3 tygodnia zrobić upa beszkom, bo w 2 postanowił zainwestować w cyce... Lepiej je kupić po upie behemotów (chyba, że sytuacja jest w miarę pewna).
Cyce jest dobrze zrobic jak np mamy 40 krychy w 2 tyg i beszki postawione w 1 ale narazie nie mamy kasy na upa behow ale wiemy ze i tak starczy krysztalu na upnięcie.... wtedy Cyklopy sa mocna pomoca w grze Strongiem... i strong w niektorych sytuacjach co prawda nielicznych nie musi pierwszy podchodzic.... a co do Tytanow wiem ze jest mozliwe upniecie gigantow w 3 tyg na takim jebusie ostatnio samemu zrobilem up w 1-3-1 z wykupem all armi a wtedy gra Towerem nabiera calkiem innego sensu i miasto zaczyna sie naprawde liczyc
tylko zrób sobie teraz te 40 kryształów plus ileś na wykupienie w dwa tygodnie...
Zgadzam się.
W sumie, gdybyś brał do Stronga Craga, to nieopłacało by Ci się (praktycznie w ogóle) budować cyców. Podst. atak, przecież nie działa na jednostki strzelające ( z dystansu), więc premii byś nie dostawał. Osobiście, odłożyłbym wykup jednookich, po upg. behemotach. Zbyt wielkiej nadziei i tak się nie "wkłada" w tę jednostkę, więc...
Ja w grze w singlu strongiem ostatnio na jebusie (screen w online wars) postawiłem 1-7 z zamkiem z cycami i w 3 ty. miałem jeszcze z 60 kryształów. ^^ (z 40 wymieniłem w 2 tyg.). Wniosek? Jak na mapie jest bardzo dużo kryształów (ale tu fakt- to tylko na bardzo bogatych mapkach) to jak tylko można trzeba postawić 1-7 z zamkiem. Lecz jeśli nie mamy pewności czy czasem przez to nie zabraknie na upg behów- to absolutnie cyców nie robić.
Szare elfy jednak chyba najprzydatniejsze z jednostek miastowych.
Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2010-06-08, 21:00
Redalion napisał/a:
Szare elfy jednak chyba najprzydatniejsze z jednostek miastowych.
Tak, są z pewnością podstawą armii bastionu, ale dosyć łatwo je stracić. Jak dla mnie ich przydatność wykazuje się głównie w walce z neutralami. W przydatności na samym początku jednak mogłyby konkurować z kuszami, a nawet gremlinami.
Swoją drogą, które jednostki strzelające z lochów są bardziej przydatne(wg waszej opinii)
Swoją drogą, które jednostki strzelające z lochów są bardziej przydatne(wg waszej opinii)
Obydwie raczej nieciekawe, powiedziałbym, że przeciętne i to bardzo. Oczka są cholernie drogie, a meduzy mają mało strzałów. Wadą obydwu jednostek są też nieszczególne obrażenia. Chyba mimo wszystko wolę meduzy - wóz z amunicją (co prawda w dungu go nie uświadczymy) rozwiązuje problem małej ilości strzałów, a sama jednostka (choć dość słaba) jest proporcjonalnie tańsza od beholderów
i przynajmniej ma skamienienie (przydało mi się bardzo w którejś kampanii).
EDIT: Z drugiej strony oczka można dostać od bohów z karczmy, meduz - nie. Zawsze to jakiś plus
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
Już się wypowiadałem na ten temat, nawet zagłosowałem na Złe Oczy. Pewnie dlatego, że Trogle i Meduzy zwykle padają ofiarą moich przeciwników, a ilość Beholderów tylko się zwiększa (to jest powód, dla którego nie brałem pod uwagę Szarych)... pobłogosławić i mamy konkretną siłę.
Gdy się Jowisz z Saturnem schodzi,
Jakże matula pszenica obrodzi!
Miecz jest krzyżem: On na nim umierał,
Na piersi Marsa bogini westchnęła.
Oddaję głos na tytusów. Może nie mamy ich tak wiele jak jednostek niższych poziomów (choć postawienie szybko świątyni [czasami i w 1 tyg] powoduje, że się fajnie mnożą jako giganci, a jak mamy już dość kasy na wykup to jest ich całkiem przyzwoita liczba), jednak ich wytrzymałość sprawia, że ani wieżyczki nam ich od razu nie zmasakrują, i więcej czarów wytrzymają. Poza tym jak widzę w armii wroga tytanów to mi morale spadają. inne jednostki oślepię (oprócz liszy oczywiście) i jakoś to będzie, a z tytusami nie pogada.
Vincent: mi spadają morale jako graczowi, gdy stoję naprzeciwko tytanów. Tak naprawdę z ich HP i obrażeniami ciężko pogadać inaczej, jak Klątwą. A rozbudowaną i wykupioną Fortecę (chyba niemożliwe) raczej nie przestrzelimy.
Gdy się Jowisz z Saturnem schodzi,
Jakże matula pszenica obrodzi!
Miecz jest krzyżem: On na nim umierał,
Na piersi Marsa bogini westchnęła.
Vincent: mi spadają morale jako graczowi, gdy stoję naprzeciwko tytanów. Tak naprawdę z ich HP i obrażeniami ciężko pogadać inaczej, jak Klątwą. A rozbudowaną i wykupioną Fortecę (chyba niemożliwe) raczej nie przestrzelimy.
mi ostatnio na jebusie udalo sie w 1-3-1 upnac giganty i wszytsko wykupic i wcale to nie jest takie niemozliwe a co do przestrzelenia to zadne miasto w takiej sytuacji towera nie przestrzeli wystarczy jeszcze luk miec ijest rzeznia...a aco do Klatwyna Tytany hm sredniooplacalne bo i takmaja wysoki dmg ja bym raczej wolal sciagac z nich kntre i naparzac czym sie tylko da
Ale co się stanie jak dostaną bless'a, no i jak by im do tego jeszcze doszedł łuk ;]
Jak zostaną zablokowani, to nie trzeba mówić, ile da łuk. A powinni zostać zablokowani od razu. A z klątwą nie trzeba się tak śpieszyć, zresztą boh nie musi od razu mieć wody (choć akurat alchemicy mają dość często). Bo nie wierzę, żeby ktoś bawił się w pojedyncze bless/curse, mając do dyspozycji masówki.
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum