Jest coś takiego jak wkuwanie gówna i coś takiego jak rozmyślna nauka. Nie myl proszę podręczników szkolnych z wartościowymi książkami, a przynajmniej nie spychaj ich do jednej kategorii (bo ktoś może się nabrać).
Trolling is a art. :>
Skwer napisał/a:
O to chodzi. Książka jest poniżej przeciętnej, ale czytam ją z nadzieją na lepsze poznanie otoczenia.
Damn. Nie czytaj tego. Przecież to mierny fanfic "Zmierzchu" w wersji pseudo sado-maso niewyżytej baby. W którym nic się nie dzieje przez większość czasu. To już lepiej przeczytać "Zmierzch", który przynajmniej jest strawny, albo jakieś książki Miszczuk, które podobnie jak Grey są słabą erotyką, ale chociaż pośmiać się z nich można.
Skwer napisał/a:
Im prędzej tym szybciej i więcej zyskasz.
A o czym właściwie jest "Gra Endera"?
Life is complex: it has both real and imaginary components.
Mało ważne o czym jest tylko jaka jest. Cała seria Endera jest niesamowicie kształcąca.
Wielu ludzi myśli, że książki są tylko hobby, że czyta się je tylko dla zabawy, ale tak naprawę czyta się je, aby się rozwijać. To wie niewiele osób, nawet wśród czytających.
Pomógł: 36 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 2169 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-01-22, 15:37
Skwer napisał/a:
Pytanie2: Czytaliście może książki ze świata Endera, nie należące do Sagi o Enderze? Sam czytałem kilka pozycji i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony.
Przeczytalem wszystko i generalnie nie ma slabych punktow, autor zostawil sobie sporo furtek, zeby jeszcze pare ksiazek dopisac. Sama Gre Endera przeczytalem kilka razy w tym raz po angielsku.
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Mnie znudził Cień Hegemona, a teraz czytam Pożogę i muszę przyznać, że fabularnie jest słaba.
Teraz się zastanawiam czy nie zbyt pochopnie pochwaliłem, autora. Sprzedał chyba wszystko co miał wartościowego do przekazania w 5-6 książkach, a reszta to tylko fabuła.
[ Dodano: 2015-01-22, 16:57 ]
Co do Cienia Hegemona, saga o Enderze porusza problem moralny zniszczenia calej cywilizacji, natomiast w Sadze Cienia mowa jest o problemach/pokusach/wyzwaniach/odpowiedzialnosci zwiazanych ze sprawowaniem wladzy. Tez jest duzo ciekawych rozkmin, nawet mialem kiedys cytat z Cienia Olbrzyma w podpisie, moze pamietasz :)
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Z sagi cienia czytałem tylko Cień Endera, do kolejnych części zabrakło mi animuszu, ale zamierzam się zabrać za ostatnią część - właśnie Cień Olbrzyma, bo zapowiada się dość ciekawie.
Cytat możesz przytoczyć :)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Maj 2014 Posty: 105 Skąd: Kaer Morhen
Wysłany: 2015-12-07, 14:03
Jakie są wasze ulubione książki z listopada?
Ja mam 3 pozycje.
1. Felix Net i Nika oraz (nie)Bezpieczne Dorastanie
2. Gwiezdne Wojny: Lordowie Sithów
3. Zwiadowcy: Turniej w Gorlanie
Ja tam przeczytałem Sezon Burz Sapkowskiego (poprzedzając całą sagą i opowiadaniami, ale mówimy tylko o wydanych w listopadzie). Także tego, wielu osobom zupełnie się nie podobał ten prequel ale mi osobiście bardzo przypadł do gustu - naprawdę pasuje do sagi, chociaż trochę Lipton że Sapkowski nie rozwinął przez to w żaden sposób zakończenia głównej sagi. Albo chociaż wyjaśnił bardziej niż w Pani Jeziora.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum