Grając w Pou proponowałem ziemniakowi zastrzyk, którego wcale nie chciał. Oburzał się i krzyczał coś w rodzaju 'NiooCH!'
Czynność powtarzałem kilkanaście razy, po czym wyłączałem.
Gdy się Jowisz z Saturnem schodzi,
Jakże matula pszenica obrodzi!
Miecz jest krzyżem: On na nim umierał,
Na piersi Marsa bogini westchnęła.
Tyle lat, a ja dopiero teraz zauważyłam literówkę w nazwie tematu. Też fajne dziwacto.
EDIT
Zawsze dostawałam zawału serca, jak mój wygłodzony Pou w środku nocy darł ryja, że chce jeść. Dopiero później się skapnęłam, że można wyłączyć te durne "powiadomienia". .-.
Life is complex: it has both real and imaginary components.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum