Znacie jakieś, czytacie? Lubicie - a może wręcz przeciwnie, nienawidzicie jak psa? Czy łatwo się taką książkę czyta? W przypadku powieści hipertekstowej powiedzenie "być kowalem własnego losu" nabiera zupełnie innego znaczenia.
Zjawisko powieści hipertekstowej jest stosunkowo nowe, niektórzy mogą więc nie wiedzieć, o czym mowa, dlatego pozwolę sobie wyjaśnić.
Wikipedia napisał/a:
Hipertekst to organizacja danych w postaci niezależnych leksji połączonych hiperłączami. Hipertekst cechuje nielinearność i niestrukturalność układu leksji. Oznacza to, że nie ma z góry zdefiniowanej kolejności czytania leksji, a nawigacja między nimi zależy wyłącznie od użytkownika.
Hiperteksty czyta się na komputerze (cpt. Ovious saves the day again ), fragmentami. Po skończeniu jednego fragmentu sami wybieramy, co ma się dalej zdarzyć przez kliknięcie w odpowiedni link. Bywa, że czytanie tej samej książki jednemu zajmie tydzień, a drugiemu pół godziny.
Sztandarową polską powieścią hipertekstową jest utwór Sławka Shutego Blok.
Jakieś wrażenia, przemyślenia?
EDIT: Łał, forum ocenzurowało słowo "c e c h u j e ".
Life is complex: it has both real and imaginary components.
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
I dzieki czemu pomoglem wam takze zjamac jej zasady, a konkretnie:
"Pierwsza reguła Gry: nie rozmawiamy o Grze.
Druga reguła Gry: nie rozmawiamy o Grze. "
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Pomógł: 3 razy Wiek: 14 Dołączył: 02 Lut 2011 Posty: 285 Skąd: z domu (twojego)
Wysłany: 2012-06-26, 19:41
Mandraghora napisał/a:
najstraszniejszy z nich - Wielki Ban.
A nie przypadkiem Ronald Socha?
Zostałem sfagocytowany przez słonia z serem zamiast głowy (4 razy), cebulę, zombie i (dziką) Marylę Rodowicz. A farbki też mnie sfagocytowały (dzikie farbki). Właściwie wszystko było dzikie. Tylko flamandzki wieśniak mnie nie sfagocytował.
Lowcakur napisał/a:
"Pierwsza reguła Gry: nie rozmawiamy o Grze.
Druga reguła Gry: nie rozmawiamy o Grze. "
Siódma reguła: "Spraw, by inni grali w Grę."
"Shame is like having a daughter with red hair and freckles. You cannot let it become part of your life." - Wilfred
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum