Pomógł: 8 razy Wiek: 29 Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 1178 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2010-06-06, 19:43
No Twoja wina, bo za wolno eksplorujesz mapę. Rozumiem jeszcze, że może nie starczyć na kupienie aniołów z zamkiem, ale behy z zamkiem? Marne 15k które powinieneś mieć w 4 dniu.
Licz się z upem gobów i wilków,bo zamku brakowało 400 sztuk złota bo już złota w strefie nie było. Boss,niech najlepiej nikt się nie udziela. Ty przecież wiesz najlepiej.
Gandalf: Maszkarra 0:1
Jebus xl, fb 1/4/6
strong (Gundula) vs castle (Tyris)
http://img198.imageshack.us/i/mieszne.png/
To mój main przed fb (wiem, strasznie słaby).
Tyris przeciwnika:
http://i48.tinypic.com/28wm1x4.jpg
Mapa była koszmarnie biedna (gdyby nie pucha 15k golda, nie ulepszyłbym behów:P).
Pierwszy tydzień to kilka fajnych rzeczy, np. puszka 50 wilków, trochę walk. Rozbudowa - dość standardowo: 1-3,5,7 z zamkiem (gobliny ulepszone). W 2 tygodniu straciłem masę czasu, by dojść do "ciekawego" miejsca, a pucha okazała się pusta (guard - bodajże 18 up rogów), zaś krasnalownia - minimalna (po 10 nieulepszonych to chyba minimum). Druga pucha też nie była szczególna.
W 3 tygodniu postanowiłem wbić na pustynię, bo strefa była z deczka nieciekawa. I tu gwóźdź programu: otóż przed zaatakowaniem hordy chimer (90 ich było) w 1/3/4 ubiłem hordę harpii, aby nabić exp ziemię. Potem zaatakowałem guarda, ale poniosłem ogromne straty (zostały 2 behy, 68 wilczków i 9 ptaków:O), więc poprosiłem o wczytanie zapisu. I tu zonk: wczytuje, a ja patrzę i harpie wyparowały, a ja nie mam exp ziemi. Myślę: trudno, nabiję gdzie indziej, pójdę inną drogą. Nabiłem wreszcie exp ziemię i w 1/3/6 w końcu wbiłem na pustynię (guard mnóstwo up hydr). Straty też były, ale nie aż takie...Potem trochę puch i artów, ale niestety archy broniły dostępu do utopii. Zaatakowałem więc parę złotych, trafiło się 7 slotów, w tym 2 po 2 smoki i... wszystkie wilki poszły się walić, grrr... A podzieliłem gobliny i wilki po 1, żeby najpierw te jedynki, a nie gł. slot wilków, zostały uderzone. Na fb nie miałem many, nie wykupiłem 2 populacji orków i wszystkich populacji ogrów oraz kilku ptaków. W fb nie miałem też many, więc padłem bez strat dla przeciwnika (15 chimer dostałem z puszki...).
To moja najgorsza dotychczasowa gra online i przyznaję, że zlamiłem totalnie. Muszę się poduczyć, bo wygląda to marnie. A ściągałem kontry, itd., więc proszę tylko o nierzucanie takimi banałami. W każdym razie dziękuję za grę.
@up: ja mogę powiedzieć, że słabo gram. Lepiej się czujesz?
EDIT: Był też filmik z fb, ale z litości dla samego siebie ( ) nie będę wrzucać.
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
Jak widać ja many też nie miałem (7 to niewiele, ale wystarczyło na spowolnienie). Szkoda, że FB takie nieciekawe, liczyłem na coś pokaźniejszego. Zrobiłem filmik "na próbę", niestety znowu jakość wyszła kiepsa (do tego zablokowali piosnkę ).
http://www.youtube.com/watch?v=m1djlH8Ouh0
Szanse jeden na milion maja to do siebie, że sprawdzają się w 9 na 10 przypadków.
Pomógł: 8 razy Wiek: 29 Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 1178 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2010-06-06, 20:08
Nie , nie poczuję się lepiej. Dla mnie to tylko kolejny dowód na to, że Stronghold jest za cienki w pojedynku z Castle. Także potwierdza się , że dla stronga jest trudno ogarniać bitwy(na pustyni) i utopie z małymi stratami .
Ja naprawdę jestem cienki, a strongiem można wyciągnąć o wiele więcej (tylko trzeba mieć umiejętności, po paru latach gry z kompem i 8-9 walkach online moje umiejętności są na razie żadne...).
Co do kłótni z Daffodilem, dajcie już spokój. Mnie ostatnio z Bossem brakowało 1 rtęci do aniołów (ale mi przesłał) i jakoś mnie nie ciśniecie, a bardziej mi się należy
Tylko powiedzcie, że ja się nie wymądrzam, to pęknę
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
To, że Strong jest zbyt słaby na Castle,zależy tylko i wyłącznie od umiejętności gracza. Poza tym ta gra z Bossem była dawno,do tej pory mogło się coś zmienić.
Pomógł: 8 razy Wiek: 29 Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 1178 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2010-06-06, 21:10
A może jesteś dobry tylko strong jest słaby ? :D Ja jakoś nie wierzę w skilla(ang.umiejętność) . Moim zdaniem gracze na równi umiejętności walcząc Zamek vs Twierdza wygra ten grający zamkiem ...
Pomógł: 8 razy Wiek: 29 Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 1178 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2010-06-06, 22:20
Aa no tak , źle zrozumiałem , moja wina. Przecież Ci chodziło żeby mnie zjechać (tzn myślisz, że mnie urazi, że nie potrafię grać twierdzą) .
Gandalf nie aż tak strasznie zlamiłeś. Guarda za łatwego nie miałeś , a bez strat ciężko jest grać (jak to powtarzał kilka razy Daffodil "trzeba umieć grać"). No i też trzeba wybrać albo dobre przedmioty ze słabszym wojskiem albo lepsze wojo ze słabszymi artefaktami na takim poziomie gry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum