Czy opłaca się w ogole ulepszac gogi? Mam wrazenie ze ulepszenie prawie nigdy nie pomaga, tylko zupelnie przeszkadza. Po ulepszeniu magogi zadaja obrazniea wszystkim jednostka wokol miejsca trafienia, przez co rania sojusznikow. Moim zdaniem jest to absolutnie niedopuszczalne wiec prawie nigdy ich nie ulepszam. Nie pamietam juz statow, ale chyba bez ulepszenia maja predkosc 5. Zreszta i tak sa bardzo slabe. Podobnie jak lizardmeni i uruki powinni miec podwojne ataki czy cos.. albo chociaz nie ranic jednostek z wlasnego miasta, tak jak w przypadku arcyliszow..
Ja Magowow zawsze ulepszam (zazwyczaj w zaawansowanej fazie gry), bo co prawda trzeba sie troche "nakombinowac" - jak zaatakowac, aby nie poranic swoich, ale jednak chyba raczej warto.
"Do ataku - krzyknal dzielnie general spierdzielajac w krzaki"
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-12-17, 01:38
Ulepszony czy nie- i tak jeden z faworytów w pojedynku o tytuł najmarniejszego strzelca Herosów. Rywalizuje z Urukiem. Nawet Gremlin jest- na pewnym etapie- bardziej przydatny.
Ulepszony czy nie- i tak jeden z faworytów w pojedynku o tytuł najmarniejszego strzelca Herosów. Rywalizuje z Urukiem. Nawet Gremlin jest- na pewnym etapie- bardziej przydatny.
Ale tu chodzi o przydatność w armii. Ty nie grasz Inferno ja to wiem- wiadome, że Gogi nie przydadzą Ci się w cytadeli. Gogi w Inferno odgrywają kluczową rolę podczas podbijania początkowych kopalń. Razem z bohaterką Nymus na start mają większego kopa niż jednostki cytadeli, ale nie możemy się oszukiwać w dalszym etapie gry, kiedy to pojawią się twardzielowe jednostki to strzelcy tego typu nie mają czego szukać w armii, bo zapadną w sen zimowy nawet po pierwszym strzale.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-12-18, 11:35
Czyli wychodzi na to, że jedyna zaleta jednostki polega na tym, że można się jej pozbyć i przerobić na inną. Co to za zamek bez jednego dobrego strzelca?
Czyli wychodzi na to, że jedyna zaleta jednostki polega na tym, że można się jej pozbyć i przerobić na inną. Co to za zamek bez jednego dobrego strzelca?
A w Cytadeli jest dokładnie to samo...
Co tym strzelcem zdziałasz jak on tylko ma się bronic i zbierać oklaski za sam fakt istnienia...
Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 77 Skąd: Nie pamiętam!
Wysłany: 2008-12-28, 21:30
Ja ulepszam. Może ogniste kule magogów zabiją troche swoich, ale ja celuje w bezpieczne miejsca i moje ziomki na tym nie ucierpią, lecz wróg dostanie w łeb
a ja wole Gogi nigdy nie ulepszam magogow jak gram infernem magogi nie dosc ze sa cienkie to jeszcze zadaja obrazenia swoim jednostka ehh szkoda gadac.
Ja ulepszam.W tym wypadku nie szkoda mi pieniędzy.Trzeba umiejętnie nimi dowodzić,uważać co się atakuje.Nieulepszone gogi są dla mnie niewidowiskowe i słabe.
Ja je ulepszam, większy dmg, a poza tym komputer tak rozstawia by osłaniać strzelców ( dużo kolesi w jednym miejscu) co według mnie jest na +, czasem się tylko zdarzy że walną w czarty albo diabły, ale to naprawdę nie robi różnicy , gdyż większe straty ponosi i tak zawsze wróg.
Człowiek, który zgadza się ze wszystkimi, nie zasługuje na to, by ktokolwiek się z nim zgadzał.
— Winston Churchill (1874-1965)
Tak ,ale magogi to jedyny strzelak w inferno, a do tego są tylko na drugim poziomie, a lisze na 5. Z drugiej strony lisze to jedyny strzelak w nekropolii.
Człowiek, który zgadza się ze wszystkimi, nie zasługuje na to, by ktokolwiek się z nim zgadzał.
— Winston Churchill (1874-1965)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum