Wczoraj musialem sie "troche" nakombinowac jak tu zniszczyc Bastion, (ja gralem Forteca) bo bylo 368 Krasnoludzkich Wojownikow, i ciagle mi czary odpierali, ale poradzilem sobie
"Do ataku - krzyknal dzielnie general spierdzielajac w krzaki"
No normalnie, naparzalem Lancuchem Piorunow, i na inne jednostki dzialalo (bardzo skutecznie), no i naparzalem Tytanami, Wiekszymi Gremlinami i Arcymagami, a jak doszli do mnie, to Nagami ich rozwalilem.
"Do ataku - krzyknal dzielnie general spierdzielajac w krzaki"
Wczoraj musialem sie "troche" nakombinowac jak tu zniszczyc Bastion, (ja gralem Forteca) bo bylo 368 Krasnoludzkich Wojownikow, i ciagle mi czary odpierali, ale poradzilem sobie
Zacznij wspomagać swoje jednostki czarami to wyjdzie ci na dobre, bo nie tylko liczą się czary, które niszczą odrazu wrogie jednostki.
Takie przyśpieszenie, kamienna skóra, tarcza itp. na poziomie eksperta są chyba prawię najlepsze do przeciętnych bitew.
stasek93 napisał/a:
No normalnie, naparzalem Lancuchem Piorunow, i na inne jednostki dzialalo (bardzo skutecznie), no i naparzalem Tytanami, Wiekszymi Gremlinami i Arcymagami, a jak doszli do mnie, to Nagami ich rozwalilem.
Wszystko dobrze tylko dziwi mnie, że do tak wielkiej bitwy dotrwały u ciebie Gremliny, bo one zazwyczaj padają po jednym mocniejszym uderzeniu...
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-12-14, 10:53
paweł napisał/a:
Zacznij wspomagać swoje jednostki czarami to wyjdzie ci na dobre, bo nie tylko liczą się czary, które niszczą odrazu wrogie jednostki.
Popieram w stu procentach. Na rzuconego masowego blessa Krasnolud już odporności nie ma. Teraz ofensywnych czarów prawie w ogóle nie stosuje. Bardziej martwię się czy znajdę tarczę z pierwszego levelu czy implozje z piątego.
[ Dodano: 2008-12-14, 10:55 ]
stasek93 napisał/a:
i pasuja do Bastionu, czyli mitycznego, celtyckiego miasta.
Ja widzę więcej skojarzeń z tolkienowskim Rivendell niż z Celtami
Sandra napisał/a:
dobra silna... ale moim zdaniem nieładna.
To chyba w ogóle Krasnoludów nie lubisz bo ten w Herosach wygląda jak wzorcowy przedstawiciel swojej rasy obecny w klasycznej fantasy.
Gdybym ja mial takie czary, jak przyspieszenie, tarcza itp. ...., a z takich "prostych" czarow to ja mialem tylko klatwe, wzmocnieie, magiczna strzale. Wiec tylko mocnymi moglem pykac.
"Do ataku - krzyknal dzielnie general spierdzielajac w krzaki"
Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 77 Skąd: Nie pamiętam!
Wysłany: 2008-12-29, 09:07
Nie wiem czemu ale jakoś nie lubię krasnoludów.
[ Dodano: 2008-12-29, 13:28 ]
One mnie z nie wiadomo jakiego powodu wkur<CENZURA> jakoś zawsze mi się wydawało, że ciężko je zabić, ale wiem że to nie prawda. Po prostu nie wiem...
To chyba w ogóle Krasnoludów nie lubisz bo ten w Herosach wygląda jak wzorcowy przedstawiciel swojej rasy obecny w klasycznej fantasy.
Taak, masz rację... nie lubię ogólnie tak właśnie Krasnoludy wyglądają, nie wyobrażam sobie ich inaczej, jednakże chyba nigdy ich wygląd nie przypadł mi do gustu...Takie sobie coś niskiego, z brodą
Michał3103 napisał/a:
Ja widzę więcej skojarzeń z tolkienowskim Rivendell niż z Celtami
Znacie moje zdanie Wieś, zwykła wieś, powiązań z niczym nie szukam... Ale co ja poradzę, nie mam wpływu na swój gust... Ola(koleżanka ) mówiła, że grała kilka razy w Herosów(niestety, bardzo mało Dlaczego wszystkie znane mi dziewczyny ich nie lubią?), i wybierała tylko to miasto... Z kolei jak trochę w to pograła moja siostra, brała albo Bastion, albo Zamek(częściej to drugie)... jak narazie jestem jedyną w swoim otoczeniu, która lubi "złe" miasta... zresztą nieważne, wieś
Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić by zaczął się bać...
Krasnoludy to dobra jednostka. Tania, wytrzymała. Z pomocą przyspieszenia ciężko go powstrzymać. Jest idealnym "ochroniarzem" dla jednostek strzelających.
Rasa krasnloudów to jeden z najfajniejszych pomysłów w fantastyce. Tylko czekac na ekranizacje 'Hobbita'
Jako jednostka h3 tez sie swietnie spisuje jako ze jest wolny zostawiam go do obrony elfa, pozatym moze bronic wyrw w murach czy bramy ogolnie szybkosc skazuje go na defensywe. Poztym swietna jest odpornosc na czary i dodatkowy przyrost. Lubie krasie.
Ech krasnale w Herosie III hmm... Zbyt chuderlawe, zbyt cukierkowe, zbyt lekko opancerzone (biegać w koszulce i hełmie ala złamanie karku - przy wzroście krasnala pierwszy cios płazem miecza w te rogi i po krasnalu).
Dla mnie wzorem nie jest cukierkowy Tolkien tylko bardziej realistyczny Sapkowski, ale akurat jeśli chodzi o krasnale to różnica chyba nie jest bardzo duża.
Ostatnio zmieniony przez Łojzicku 2009-03-25, 20:42, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum