Artefakty zwiększające premię do sokolego wzroku nie działają, jeśli nie posiadamy tej umiejętności (Sokoli wzrok).
Pamiętasz kampanię Cień Śmierci?
Największym jej minusem było to, że walcząc przeciw Sandro w "Unii", nie miał on Płaszcza Nieumarłego Króla i gra stawała się nierówna. Ale to już minęło. Teraz po raz ostatni rozstrzygną się losy Sandro i Nieświętego Przymierza
Nadszedł czas.
Czas ZABIĆ SANDRO.
Mógłbym nawet ci moje pytania gdybyś chciał.
PS:3 wydarzenie czerwony literówka (świtną)
Mam kilka pomysłów na wydarzenia fabularne. Po pierwsze jak się spotkali? Co robili w tym czasie? Co ich zachęciło do tego aby ponownie się zmierzyć? i masa jest jeszcze pytań. Nie musi to być arcydzieło ale przynajmniej przydało by się wyjaśnienie dlaczego tak a nie inaczej?
Ravciozo jakby to powiedzieć, jasno widać, że nie testowałeś mapy na komputerze. Nie chcę jeszcze robić recenzji więc opiszę jak grałem.
Zacznijmy od początku. Zająłem teren obok nekropolii. Po tym ruszyłem na zachód w poszukiwaniu kolejnych wrogów których mogę wykorzystać później do ożywiania. W międzyczasie wpadłem do gildii złodziei i zobaczyłem staty mego wroga. Moje wynosiły około 15 a jego około 40. Przeraziłem się lekko. No może ma ode mnie słabszą armię ale prawdopodobnie niewiele ale za to jakie ma staty i jeszcze do tego miecz anielskiego sojuszu. Jest źle, bardzo źle.
3 miesiąc wróg wbija na moje terytorium. Na początku słaby Yog. Nic złego skoro w gildii widziałem Crag Hacka. Pokonuję go (a właściwie on ucieka) i ruszam dalej. Zajmuję kolejne zamki i w końcu w jednym zamku siedzi ten Crag Hack. Wiedząc, że wygrana w tej bitwie da mi dużo nie zwlekam i atakuję go. Bitwę wygrywam z niewielkimi stratami i czekam na miecz anielskiego sojuszu a tutaj co dostaję? Tylko jego części bo komputer nie złożył tego artefaktu nigdy! Po tym faktycznie było gg. Wróg nie stanowił już większego zagrożenia potem. Raczej to była bieganina za wrogiem niż coś sensownego więc tutaj zakończę. Jedyna wielka walka jaką stoczyłem w tym okresie była ta:
http://s614.photobucket.com/user/NewYear0001/media/Jedyna%20sensowna%20walka_zpsz7mguyjl.png.html
Teraz pora na fakty:
-wszystkie bitwy były rozegrane na automacie.
-Sandro nigdy nie rzucił czaru. Nawet przez połowę gry nie miał księgi czarów a przed tym dostał kulę przeciwstawienia.
-Walka powyżej jest jedyną walką w której straciłem więcej niż 100 liszy.
-Jedyne zaklęcie użyte to portal miejski.
-Wróg miał gigantyczne problemy finansowe (masa nierekrutowanych jednostek).
-Nie rozbudowywałem swoich zamków ani nie rozwijałem żadnego bohatera (oprócz Sandro)(nawet lepiej, oni przez całą grę siedzieli w zamku oprócz tej jednej bohaterki której nie chciało mi się ruszać)
-wszystkie walki rozgrywałem Sandrem oprócz oblężeń kiedy nie miałem miejskiego portalu (i jednej mało znaczącej walki).
-Nigdy nie wykonałem misji w chatkach proroka bo nie miałem na to czasu ani ochoty.
-Nigdy wróg nie miał strzelców (nie żartuję)
-Szczerze grałem jak amator i nie wierzę, że tę mapę na bardzo wysokim poziomie przejdę bez trudu.
-Nawet nie wiem czy ta mapa zasługuje na poziom niski (postawiłbym bardzo niski).
-Jak nawiązujesz do fabuły to przydałaby by się jakaś fabuła a nie, że po prostu się spotkaliśmy. Stoczmy walkę.
-Sam pomysł 4,5/5 ale po zagraniu 2,5/5 (za poziom trudności i brak fabuły)
PS: Teraz wypróbuję wersję dla niebieskiego ale ta mapa mi pokazała, że ie testowałeś mapy z komputerem tylko po prostu lekko go wspomogłeś licząc, że sobie poradzi.
PS2: Długi ten komentarz.
Oczywiście chodziło to, że czasem jej nie dostaniemy (za wcześnie skończyłem zdanie).
Ja dodam coś od siebie. Nie lepiej byłoby dać mistrz. nekromancję Sandro na start? Chodzi o to, że bardzo rzadko gra daje możliwość polepszenia tej umiejętności a czasami wybierając dobre umiejętności (można lecieć na nekromancję od razu ale później możesz dostać jakieś losowe badziewie).
Daj mistrz. nekromancję Sandro abym nie musiał wystartować mapy gdy gra nie da mi tego.
Na wstępie dodam, że nie jestem jeszcze na takim etapie grania, by dać jednoznaczną opinię i recenzję, ale póki co mam jedną uwagę (zapytanie). Widzę, że wyedytowałeś bohaterów czerwonych (Nimbus, Charna, Tamika) dając im wysoki poziom exp'a na start, ale za to nie edytowałeś umiejętności drugorzędnych. W tym przypadku, jak zaczynam grać czerwonym, dostaję tych trzech bohaterów na 16tym poziomie, z narzuconymi odgórnie umiejętnościami. Tymczasem Sandro i czwórka niebieskich bohaterów dostaje na start puszki z exp'em i gracz może sobie samemu wybrać, jakie umiejętności ma nabyć bohater. Ja rozumiem, że chciałeś odtworzyć ostatnią mapę kampanii i że bohaterowie startują z wysokim poziomem i czarami. Ale dlaczego akuratnie ta trójka ma narzucone odgórnie umiejętności, podczas gdy pozostali mają puszki i mogą samemu decydować o rozwoju bohatera? Tak samo z czarami. Czyż nie lepiej by było, żeby bohaterowie zaczynali ze swoimi czarami startowymi?
Proponuję pójść na kompromis i przerobić wersję hot-seat, dając tym trzem w/w bohaterom puszki i redukując ilość czarów. Tak, żeby każdy bohater zaczynał bez Twojej ingerencji, a żeby gracz sam mógł sobie wybrać ścieżkę rozwoju i uczyć się czarów w trakcie gry.