Chimera ma 20% szansy na sparaliżowanie jednostki. Sparaliżowana jednostka traci 3 tury, ponadto jeśli przerwiemy paraliż atakując ją, otrzyma ona zaledwie 50% obrażeń, a jej kontratak zada tylko 25% normalnych obrażeń.
Zdooobąąądź Heeelllll....
Niedostępne:
{Dyplomacja, Scouting
{Fly, DD, WWalk, View Air/Earth, Vsions
{Ressurn, Berserk
{Kapelusz Czarodz., 4 Księgi Magii
{Skrzydła Anioła, Buty Lewitacji
{2 Lunety, Głowa/Statua Legiona, Kulka czerwona
{Cloak Recantera (1 leży u 1 przec.)
"nie wiem skad mam wziąc "znak świętości"" - a bo w prawo trzeba w szczęce najpierw ciągnąć, nie w lewo - to i znak święty się znajdzie do otwarcia bramy :)
- sorki ale naprawde nie wiem, po pokonaniu Rudej muszę wejść do portalu przejścia, a później portalu wejścia, spotykam kleryka, który daje mi "amulet silnej woli", ale ja przecież potrzebuje "znak świętości" przekopałem wszystkie miejsca, do których mam dostęp w podziemiach i ciągle nic....
"No chyba, że mam iść przez quest dotyczący 1000 archaniołow" - przeceż wszystkie 3 questy po Rudej otwierają tę samą drogę, czyli wejście do piekła - znaczy otwiera tylko jeden, bo Firebirda nie znajdziesz, a na 1000 Aaniołów ja bym raczej też nie czekał...;)
"nie wiem skad mam wziąc "znak świętości"" - a bo w prawo trzeba w szczęce najpierw ciągnąć, nie w lewo - to i znak święty się znajdzie do otwarcia bramy :)
No chyba, że mam iść przez quest dotyczący 1000 archaniołow - wydaje mi sie to bez sensu gdyz w 6 m 4 t 6 d mam ich 76.....
Niestety po pokonaniu Diabłów w podziemiach znowu utknąłem bo nie wiem skad mam wziąc "znak świętości" żeby otworzyć strażnika misji:/ Ehh
Przekonałeś mnie - ściągam i gram od nowa:)
Dlaczego ocena 3?
Mapa mi sie mega podoba (mieszkaniec Gdańska stąd też sentyment). Niestety po wyeliminowaniu w 3.4.7. zielonego okazało się, że ma niepootwieranych swoich strażników na wyspie, na której położone jest Sztutowo. Nie widziałem, że jest (?) to kluczowe i grałem dalej. Jestem po koniec 4 miesiąca i w zasadzie utknąłem po pokonaniu przeciwników. Nie wiem co dalej bo nie mogę otworzyć kluczników (białego) Czy muszę wrócić po savea gdzie jeszcze jest zielony i poczekać (ile?) aż otworzy kluczników czy może coś przegapiłem? Duży niedosyt bo "poświęciłem" tej mapie prawie tydzien swojego czasu...Ehh.
"Za to wiem, że Lucek ma tygodniowy przychód 12 Diabłów i 22 Efreety Sułtany (plus 2 Rust Dragony), a po piątym miesiącu mu się zwiększa co tydzień i od 6tego ma 30D i 34ES / tydz. (i dość kasy na wykup), więc tak z tym skipowaniem to niekoniecznie."
czyli mam 2 miesiące na skipowanie turek zanim dostanie te dodatkowe przyrosty xd
"No tego to nie przetestowałem... Ale zawsze tam jakies nieulepszone demony trzyma czy inny śmieć, to pewnie wieżyczki rozwalą te 7 kusz;)"
w domyśle chodzi o to, ze za naszym bohaterem jest ustawionych kliku kolejnych, którzy przekażą armię z daleka, gdzie komputer nie uzna ich za zagrożenie
" I nie wiem też jakie straty przyniosła taktyka "speed", ja grałem na bezstratnie"
moje straty przez całą grę: kilku pikinierów, kilka pegazów, kilka rusałek. przecież nie da się stracić czegokolwiek z powerstacka, skoro mamy archy + klona + many od **uja
"No to jednak widzę, że mapa mi się niezbyt udała. Ale dziękuję za rzetelną i wyczerpującą recenzję."
są rzeczy, które mozna poprawić, co nie znaczy, że mapa jest nieudana. wręcz przeciwnie. jak na pierwszą w zyciu mapę (o ile to jest pierwsza xD) to jest bardzo dobra
"Jednak nie rozumiem stwierdzenia: "Tymczasem w smoczej utopii bym znalazł płaszcz nieumarłego króla...". Proszę bardzo. Jakie to ma znaczenie na mapie liniowej, gdzie Utopia jest na samym końcu rozgrywki, a po niej już tylko final boss? Nie ma już za bardzo kogo tłuc, zeby te legiony lisz sprodukować, nawet gdybyśmy mieli hero z nekromancją."
jak nie ma gdzie? a "Ogród Zoologiczny - ostoja ginących gatunków"? +600 jednostek za każdą z tych walk
"Płaszcz nieumarłego do zablokowania - co prawda nie ma żadnego hirka z nekro"
ten płaszcz umożliwia farmienie nawet bez nekro. nie pamiętam jak to tam działa na sod, czy dostajemy też lisze nie mając nekromancji, ale nawet jeśli zamiast liszy dostaniemy 3k szkieletów, to i tak spory boost. a jak już ktoś dostanie ten płaszcz wcześniej, to już w ogóle balans rozjebany.
"4. Mapa tworzona była w SOD i chyba raczej nie ma możliwości zablokowania rekrutacji pokonanych wrogów."
tylko na roe nie ma takiej możliwosci, odsyłam do poradnika - https://www.heroes3.eu/porady/poradnik-mapmakera/edytor-map-bez-tajemnic#Bohaterowie
"więc co najwyżej nadają się na pomocników-zbieraczy wojska. Ale może się nie znam."
przecież taki napakowany hirek ze statami po 30+, który siłą nie ustępuje naszego głównemu bohaterowi, to potężny boost przy zajmowaniu stref komputera i przy obronie miast. zwłaszcza, że (przynajmniej u mnie) znaczna część z nich miała magię ziemi, więc z magicznym portalem jest grubo...
"6. Gra NIE WYMAGA używania pola siłowego. Ani do strażników, ani do przeciwników cpu."
odniosłem inne wrażenie. jakbym nie miał pola siłowego to bym chyba musiał bazować tylko na oślepieniu. w sensie, spowolnienie + oślepianie wszystkich jednostek, żeby wystrzelać je potem pojedynczo xD bez pola siłowego to przebicie się przez jednorożce do wrót żywiołów też nie będzie takie szybkie i proste.
" Bo to nieprawda, że cpu nie rzuci berserka, czy czegoś tam. Rzuci i w SODzie, wystarczy, że ma przewagę, i "wie", że może wygrać."
w sod komp nie umie rzucać berserka z tego co pamiętam. nawet jakby miał to jedne jedyne zaklęcie, to i tak go nie użyje. dopiero w hota to naprawili.
"chociaż Nymus z Armageddonem to chyba gorsze połączenie nawet niżTytany+Recanter u niebieskiego)"
tytany + recanter to bułka z masłem. spowolnienie + jedyneczki pegazów blokują tytana, a magowie padają w pierwszej turze od kusznika. a archanioł lata po mapie żeby golemy za nim biegały. i bez strat xD
"kto nie chce zaśmiecać sobie slota balistyką, może polem zamykać rozwalone mury, żeby oporne na slow ołówki nie wylazły."
załatasz polem siłowym wszystkie dziury w zamku? no chyba nie. a w pierwszej turze trzeba spowolnienie rzucić, jak się zrobi dziura w murze to te ołówki wyjdą i pograne.
"Wszystkie walki są do wygrania bez stosowania prymitywnej taktyki pole+wózek. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się, że wojownicy uciekają się do takich sposobów. Osobiście (jako bardziej magik niż wojownik) brzydzę się taką taktyką."
sam też wolę polegać bardziej na sile wojska niż na magii, ale jak autor mapy mnie zmusza do abusowania pola siłowego, to co ja mam do gadania... gramy magiem, a nie wojownikiem. mamy łuk strzelca i duży stack strzelający. a jednostki walczące w zwarciu nie robią dmg. czy te cięższe walki, które musiałem stoczyć, były wygrywalne bez pola siłowego? pewnie tak, ale musiałbym się bronić w mieście, lub złapać przeciwnika broniącego miasto.
"Walki z legionami w podziemiach też chyba nie są aż takie nudne (przynajmniej jak na mój poziom gracza niedzielnego) - mamy i cursed ground, mamy garnizony antymagiczne, mamy i spory legion bone dragonów, przed którymi musimy oddać niektóre zabawki, coby za łatwo nie było, a żeby do tych podziemi wejść:"
banalne walki, gdy można sobie poskipować tury i nazbierać tyle armii, by przepchnąć to wszystko "siłowo" (skoro magia nie działa). a jakbym miał tam iść od razu po pokonaniu kompów, to okazuje się, że jestem za słaby xd
"musimy pokonać standstilla na wejściu, a tu myślę, że jednak pole+wózek nie pomoże, bo Ruda pizgnie armageddonem i po wózku... Ale pewnie się nie znam."
ona woli marnować casta na rzucanie oślepienia xD poza tym, bez wózka się obejdzie, zawsze można sklonować kusznika, który ma full amunicję.
"Generalnie na otwartym polu ciężko wygrać, może oprócz fioletowego i Nymusa."
no właśnie od wygrywania na otwartym polu jest pole siłowe xd
"położyłem te zasmarkane factorie machin w strefie startowej dla ozdoby, bo już nie wiedziałem co postawić, a ładnie wyglądają, a tu taka wtopa."
xDDDDDDDDDDDD to niezła ozdoba. znaczy się bez wózka też by dało radę walczyć, bo klon kusznika i amunicja pełna.
"piekło zostało przebudowane i ostatni quest (na Grindana) jest całe kółko (a nawet więcej) przed Hellem, więc ze 3-4 dni jeszcze jazdy. Lucek, widząc zbliżającego się Mangera ZAWSZE chowa się w mieście i NIGDY z niego już nie wyjdzie, choćby gracz się tam zatrzymał i klikał tury przez 101 tygodni."
jeśli tak, to zwracam honor, ale co jeśli nasz główny bohater przyjdzie np. na 7 kusznikach? czy lucek się wtedy obsra przed potęgą naszej armii i schowa do miasta?
Przyznam, że początkowo mapa mnie mocno zniechęciła po tym jak straciłem wszystkie pikiniery na strażniku portalu chwały i dowiedziałem się, że jednak trzeba ich oszczędzać, bo dalej jest brama wymagająca 666 sztuk pików i trzeba pokonać legion diabłów... Dodatkowo mapa wyglądająca początkowo na otwartą, okazała się liniowa, bo każde przejście jest zablokowane przez jakieś gówno-kaktusy niewidoczne na pierwszy rzut oka. Po 3 miesiącach powróciłem do mapki, silniejszy w wiedzę o budowie mapy i wybraniu odpowiedniej ścieżki rozwoju bohatera. Tamten save już i tak był stracony, bo nie miałem magii ziemi, więc zacząłem od nowa, powtarzając mapę aż grindan dostanie ziemię na poziomie 3 xD Ogólnie mapa wymaga używania pola siłowego do a) przebicia kluczowych strażników, b) do bicia się z kompem który ma lepsze staty i więcej woja. Poza 2 tygodniami spędzonymi na czyszczeniu strefy wokół startowego zamku, 90% rozgrywki polegało na bieganiu z samymi kusznikami i archaniołami i chodzeniem od strefy kompa jednego do drugiego. Na początku nawet nie było mnie stać na jakiekolwiek inne oddziały, a potem to już nie miało znaczenia, bo i tak jedyny dmg pochodzi od jednostek strzelających (bo łuk strzelca) i ewentualnie magii. Po pokonaniu wszystkich AI na lądzie jakoś na początku 3 miesiąca zakończyłem rozgrywkę, bo szkoda czasu na zbieranie wszystkich statów z mapy i drzewek do poziomu hirka, a potem na tłuczenie legionów neutrali w podziemiach, żeby potem zająć niebronione miasto i skończyć grę. Tymczasem w smoczej utopii bym znalazł płaszcz nieumarłego króla... Tak, z jakiegoś powodu autor mapy go odblokował, tak więc można go trafić nawet 1 dnia gry z grobowca przy naszym mieście. Chyba nie musze tłumaczyć, jak bardzo to wpływa na rozgrywkę :) Jest jeszcze kwestia z graalem umieszczonym zawsze w jednym miejscu, w pobliżu miasta startowego, którego mozna wykopać na początku rozgrywki. Ja go olałem i nie wykopywałem, bo dziwnie bym się czuł wykorzystując coś takiego xD Ale gdy trafiali się zabici bohaterowie komputera w tawernie to już brałem jak popadnie. Chłopy bez artefaktów i bez zbieranych statystyk z mapy mieli lepsze albo porównywalne staty niż mój grindan z artefaktami. Skandal.
Ogólnie dzieląc mapę na etapy rozgrywki to:
- early game (czyli do czasu pierwszego spotkania z przeciwnikiem komputerowym) bym ocenił na 9*/10, z zaznaczeniem, że trzeba poznać mapę, wiedzieć gdzie można iść a gdzie nie, żeby się nie wkurwiać na brak przejścia w danym miejscu. Jak już masz tę wiedzę co autor mapy, to gra się całkiem przyjemnie, taki powiedzmy speedrun. Nawet nie musiałem skipować specjalnie tur żeby zebrać pikinierów, bo po zajęciu drugiego miasta ich przyrost jest całkiem spory i miałem jakieś dwa tygodnie na przygotowanie turbo chaina z bohaterów, żeby dowieść pikinierów do strażnika misji w 2 tury. Autor straszył możliwym problemem z maną na hota, przez znerfioną inteligencję, ale ja jakoś tego nigdy nie odczułem. W żadnej walce nie wyzerowałem się z many, zawsze zostawał jakiś zapasik 100+ many w tych cięższych bitwach. Ta walka z legionem diabłów w 5 tygodniu gry pochłonęła mi 230 many, a jeszcze przed walką można je podwoić w źródełku xd
- mid game (czyli starcia z komputerami na powierzchni) oceniłbym na 7,5/10 - tak naprawdę ciekawe było parę trudniejszych walk, mimo że sprowadzały się one tylko do większego zużycia many. Najmocniejsi byli: Tazar (twarda bestia z niego i teleport na przyzwane ziemniaki umiał xD) i jeszcze Nymus (jebaniutki miał 60 arcydiabłów w gratisie od autora mapy i potrafił antymagie na nich dać po rzuconym spowolnieniu, co by sprawiało spore problemy gdyby nie to, że wystarczyło je oślepić, bo wtedy komp już nie rzucał na nie antymagii xD a broniłem się wtedy w zamku to reszta armii już nie była groźna po wystrzeleniu ifryta). Jabarkas też był niezły bo potrafił masowe przyśpieszenie, ale wystarczyło nie walczyć na otwartym terenie i łatwo został porobiony. Reszta kompów to były leszcze do wystrzelenia. Może to jest ta różnica płatnerstwa na bohaterach, hehe. W ogóle to jasnoniebieski powinien mieć jeszcze dodatkowego - przypakowanego - bohatera który by bronił swoich inferno miast. Dlaczego? Otóż w mojej rozgrywce było wielkie spotkanie wszystkich komputerów na wyspie z cytadelą zielonego. Zielony już armię miał poskromioną, zostały mu tylko 2 miasta, ale tak się złożyło że przybył go odwiedzić nymus z całym arsenałem inferno oraz miękki theodorus z tytanami ale bez płatnerza, a jeszcze na wodzie w pobliżu czaił się crag hack żądny krwi. Dwie turki minęły i awantura się skończyła, gęgacze zostali wyjaśnieni, a ich frakcje skompromitowane. Kusznicy gurom. Ale wracając do tego jasnoniebieskiego, po pokonaniu Nymus zagrożenie ze strony inferno było zerowe. Generalnie komputerowie tutaj mieli po 2 duże armie na ogół, i tę drugą dużą armię nosił jakiś leszcz bez statów. Poza Nymusem był też Zydar ze statami, ale długo nie pożył bo oddał całą armię Nymusowi i pływał po wodzie bez armii. Po pustej wodzie swoją drogą.
- late game (przygotowanie się do wejścia do podziemi, zbierając staty z mapy, drzewka wiedzy, a potem eksploracja podziemi i final boss) - 5/10, niepotrzebne wydłużanie gry nudnymi walkami z legionami stworów. A z final bossem nawet nie trzeba walczyć, wystarczy zająć jego miasto. Meh.
No i jeszcze ci strażnicy misji naspamowani na biomach komputerów, których może otworzyć tylko ten komputer - po cholerę to? U mnie część obiektów była niedostępna bo komputer ich nie otworzył. Totalny bezsens. Umożliwienie ulepszania pikinierów w mieście, kiedy strażnik wymaga ich nieulepszonej wersji trochę też. Albo wymagajmy ulepszonych pikinierów, albo zróbmy tak, by nie dało się ich ulepszyć. I tak potem się z nich nie korzysta.
Końcowo daje mapce ocenę 3,5/5, ale jakby tak pozbyć się wszystkich wad/problemów tej mapy to na 4,5 by się załapała.
@agradek
W swojej opinii trochę zile się wyraziłem pisząc o zielonym, co zresztą nie miało wpływu na moją ocenę. Za pierwszym razem, gdy doszedłem do zielonego okazało się, że nie otworzył przejścia, dlatego nie wiedziałem co robić dalej. Zacząłem od początku i gdy doszedłem do zielonego wcześniej niż za pierwszym razem wszystko było dobrze. Pamiętam, że wtedy odnalazłem wcześniejszy zapis gdzie byłem przed dojściem do zielonego i na podglądzie przestukałem kilka dni i wyglądało na to, że zielony zafiksował się na czymś a opinię pisałem po pierwszym przejściu. Niestety po ukończeniu mapy mam nawyk kasowania zapisów pozostawiając początkowy z oznaczeniem, czy warto jeszcze kiedyś zagrać.
Przyznam że mapa jest dobrze dopracowana i ma bogatą fabułę. Walki są prowadzone w sposób inteligentny.
Przeciwnicy są całkiem wymagający. Szkoda że nie mogłem przejść do końca mapy XD
Udało mi się pokonać przeciwników ponieważ można zdobyć grala w 4 dni. Po otwarciu strażnika z Entami mapa zmieniła się w obronę miasta. Ciężko Strzelcem trafić magię ziemi. Balistyka powinna być tylko w chatce jasnowidza. Czary w gildii też powinny być określone. Później walki mi się podobały, nie wiem co dalej powiedzieć
Ocena w skali 6 punktowej.
Wykonanie na +5 ? nie pasowało mi wykonanie podziemi pod względem ogólnego klimatu oraz trochę niewykorzystanej powierzchni.
Rozgrywka na +3 ? zbyt liniowa i nużąca.
Fabuła na 5 ? bardzo fajna na początku, później chyba autorowi zabrakło koncepcji.
Zaletą mapy jest niesamowite poukrywanie ważnych elementów. Przyznam się, że rzaz musiałem zajrzeć do edytora i poszukać bramy.
Nie oceniam słabych lub przeciętnych map. Wśród kilkudziesięciu ostatnio sprawdzanych map ta zasługuje absolutnie na wyróżnienie. Ogólna ocena to mocna czwórka tylko dlatego, że jest słabszą mapą od takich jak: Wayfarer, Czarny Księżyc czy Alpuhara. Wskazówka dla graczy ? nie należy się spieszyć (istnieje możliwość pokonania zielonego gracza nim ten udostępni nam drogę do namiotu klucznika).