Unikalna umiejętność "szpiegowania" Rozbójników działa na takiej samej zasadzie jak zaklęcie Wizja (poziom mistrzowski) - jej zasięg zależy od mocy Bohatera.
Pokieruj przygodą łowcy Rordiana który musi zdobyć Moc Ojca Smoków aby jego plany zemsty mogły zacząć raczkować(patrz biografia Roldiana). Wszystko w Twoich rękach! powodzenia!
jakby była taka dobra, to zadowoliłaby więcej niż 1 recenzującego xd za sam wog jest -3 do oceny Kappa
To była bardzo dobra mapa. Tylko Clanger to zrozumiał.
do wora
Autor wstawił mapę i zniknął. Minęło już wystarczająco dużo czasu od ogłoszenia wyników, że nie ma na co czekać.
Czy autor testował tą mapę? Chyba nie, bo nie ma możliwości jej przejścia (musimy mieć szczęście i trafić w gildii magów czar przywołanie łódki (chociaż nawet to patrząc na mapę jest błędem))! Aż nawet pobrałem drugi raz mapę i sprawdziłem w edytorze czy na pewno nie gram w starszą wersję. Niestety grałem w najnowszą. Autor zapomniał, że nie można podchodzić do tabliczek od góry. Przez takie coś grając tak jak autor chciał nie można przejść mapy. Też nie mogłem nigdzie zauważyć jednej z dwóch potrzebnych tarczy ze smoczych łusek. Trzeba też dodać, że do większości lokacji może dostać się AI co pozwala na ukończenie misji przeznaczonych dla nas! Nie można też zapomnieć o tym, że fioletowy jest zbędnym dodatkiem, bo jego armia to jakaś kpina (AI kocha wchodzić do portalów jednostronnych). Fabuła też nie jest jakaś specjalna. Do tego jest ona napisana z dużą ilością błędów. Nie zachęca to do czytania. Można też przejść mapę nie tak jak autor prawdopodobnie chciał (chatka proroka w podziemiach z zaklęciem przywołanie łódki, anioł potrzebny do zdobycia itd.)
Więcej błędów pewnie się znajdzie. Nie mam ochoty wszystkie wypisywać, bo by to zajęło za dużo miejsca. 2/5.
Zlitowałem się nad tą mapą, widząc niedobór recenzji... Tak, ZROBIŁEM TO. Odpaliłem Woga. Specjalnie dla tej mapy. Brawa proszzz!
No, a teraz serio. Mapa nie zachęciła mnie w żaden sposób do tego fanowskiego dodatku. Powiedziałbym raczej, że jeszcze bardziej mnie zniechęciła. Ale do rzeczy.
#fakt_1: Mapa jest do przejścia.
#fakt_2: Mapa zawiera sporo niedostępnych lokacji, blokowanych najczęściej przez tabliczki.
#fakt_3: Mapa zawiera trochę wogowskich siedlisk stworzeń(które wyglądają jak wyglądają), a dla rozgrywki są potrzebne jak *urwie różaniec xD Przynajmniej ja je omijałem z daleka, nie to co CPU ;/ Czyli można było zrobić z tego Sod i więcej osób by zagrało, a mapa tylko by na tym zyskała.
#fakt_4: Autor chciał nam dokuczyć, albo "umilić" czas podczas chodzenia po klucznikach, dając nam upierdliwego fioletowego, który w każdej turze wypuszcza po kilku bohaterów z portalu. Po co to? Przecież on nie stanowi jakiegokolwiek zagrożenia, jedynie irytuje!
#fakt_5: W mapę nigdy więcej nie zagram, ani nikomu nie polecę. Oddaj pan mi moje kilka godzin życia :(
#fakt_6: WoG ssie.
#fakt_7: Rozgrywka nie powala. Dalej się zastanawiam co skłoniło autora, by tak okaleczyć swój twór. WoG to zło, zapamiętać :P
Mam też wrażenie, że podczas pisania zdarzeń czasowych autor nie był zbyt trzeźwy. Niby na początku coś wiadomo o co chodzi, ale potem? To też na minus. Ale 2 gwiazdki będą, bo coś tam grane było hehe
W końcu udało mi się odpalić WOG. Nie wiem jak ocenić ten scenariusz bo to niby ta sama gra, ale ma tyle nowości że praktycznie jest inna. Ołtarz przemiany armii zrobił na mnie duże wrażenie. Bardzo ułatwił mi grę. Kilka miejsc było zamkniętych z każdej strony, ale udało mi się przejść mapę bez konieczności zaglądania w te miejsca. Poziom trudności przyzwoity, powiedziałbym dobrze wyważony. Fabuła fajna choć nie pozbawiona błędów językowych.
Przeszedłem tę mapę czystym fartem. W jednej ze skrzynek znalazłem zwój z czarem lotu. Bez tego nie dałbym rady, bo autor poblokował drogi tabliczkami informacyjnymi. Tak było w miejscach (30,7) (48,60) (68,34) oraz w podziemiach (63,66). Do zamków fioletowego nie da się dostać, a to rodzi poważny problem kiedy jego bohaterowie ukradną jakieś artefakty potrzebne, żeby ?przejść dalej? jakiegoś strażnika. Questy też niestety nieprzemyślane. Komp zabił hydry chaosu przede mną przez co niemożliwym stało się uzyskanie przeze mnie amuletu życia. Bez niego nie dostałem szarfy ambasadora i gdyby nie lot to miałbym parę godzin gry w plecy. Jeden z proroków nie ma ustawionej misji. We wpisach fabularnych roi się od literówek. Przynajmniej są, ale to jedyny plus tej mapy. Bohaterowie kompa często blokują się w różnych miejscach, słabo idzie im walka z graczem. Większość walk przeszedłem na automacie. Spodziewałem się po tej mapie dużo więcej.
Ta recenzja konkursowa nie została uznana przez moderatorów! Powód:
nie jest zła, lecz można było udostępnić niektóre rzeczy dla użytkowników niepobierających tej mapy.
--
Recenzja nic nie wnosi, usunięta [mbehemot]
To samobójstwo wrzucać mapę WoG na ten konkurs. Mało ludzi korzysta z tego dodatku.