Ja gram na 100%-130%, nie lubie sie wysilac z zasobami jesli gram na 200%, z natury jestem leniwy. :D
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Ja już od dawna nie gram na najwyższym poziomie. Kiedyś się na nim nagrałem i wystarczy mi, wtedy grało się też o jak najwyższy wynik, więc tylko dlatego ustawiałem ten poziom. Gra na nim ogólnie nie sprawia mi teraz przyjemności.
Znalazłem jakieś stare wyniki z pojedynczych scenariuszy:
http://img231.imageshack.us/f/rekordyh.png/
Aż tak ładnie to wygląda, Leance?
Obecnie gram na 130% Random, albo coś z jakąś fabułą.
Nie wygalada ladnie, wiec nie gram na tym poziomie, wole czarnego smoka.
I ja nei gram w hirki dla wyniku, tylko dla odprezen ia sie i wymordowaniu paru chlopkow.
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Ja cisnę na multi 130%, a na singlu różnie, zależy to od tego czy chce mi się bawić z komputerem na 80% / 100% czy też troszkę pogłówkować na 160% / 200%. Jednak najczęściej wybieram poziom 130-160% (Forteca, Cytadela, Lochy, losowy bohater, zasoby).
Black Metal to wojna - więc pompuj rower dla szatana!
Co można robić ponad 3 miesiące w 'Kluczu do zwycięstwa'?
To dawne skreny są. Grałem na kasę. Spokojnie mogłem skończyć w 4 tygodniu, ale wykopanie Grala sporo trwało, ponieważ nie odkryłem wszystkich obelisków - domyślałem się gdzie kopać i w efekcie zajęło mi to aż tak długo. Gdybym nie wykopał jednak Grala wynik wynosiłby 400 z lekkim haczykiem, a tak jest prawie 470.
Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2010-07-15, 17:52
Granie na kasę na 200% na S chyba nie jest łatwe, co?
Zresztą, ciężko nie mieć archa na niemożliwym. Kiedyś grałem 'War of legions' i nie mogłem prawie że się rozwijać, bo twórca przed kamieniołomami wstawił hordę chimer, a i na mapie zbyt dużo tego nie było. Skończyło się na tym, że grę zakończyli moi sojusznicy, a ja skończyłem z tylko 4 miastami i bez gralla. Miałem wynik 413 a i tak archa dostałem.
Granie na kasę na 200% na S chyba nie jest łatwe, co?
Nie wiem, bo od ponad dwóch lat nie grałem.
Leance napisał/a:
Zresztą, ciężko nie mieć archa na niemożliwym.
Ciężko mieć około 450, ponieważ na tej mapie jest tylko jeden wróg do pokonania. Ponadto na koniec będziemy mieli tylko dwa miasta, a jak zapewne wiesz do wyniku ostatecznego liczą się takie:
Liczba miast
Liczba wrogów
Czas gry ( to najmniej )
Graal ( dodaje 50 punktów)
Dokładnie nie wiem jak ta mapa wyglądała, bo już mówiłem, że grałem w nią bardzo dawno temu. Prawdopodobnie rekordy powstały długo przed moim zarejestrowaniem się na AW.
P.S. Granie w mapę "Klucz do Zwycięstwa" to żadne wyzwanie, ponieważ jest to najprostsza mapa jaką twórcy dali w podstawce, nawet moja siostra, która wcale grać nie umie przechodziła ten scenariusz na najtrudniejszym poziomie.
Lance - jak chcesz się pochwalić to przejdź "Morowe Jezioro", albo "Między młotem, a kowadłem" na 160%. Kiedyś sprawiało mi to trudność.
Możesz spróbować szczęścia z każdą inną mapą z listy moich rekordów również - 200% poziom.
Bo ja to lamka jestem i muszę szpanować 'kluczem do zwycięstwa" na 200%. Więcej nie będę szpanować, gra na 200% wcale nie jest taka prosta.
Nigdzie tak nie napisałem, nawet nie miałem tego na myśli, ale jeżeli sam uważasz się za słabego to wątpię czy będziesz kiedyś triumfował na mapach singiel. Podałem Ci te tytuły, abyś sprawdził jak na nich Ci pójdzie. Wiem tylko tyle, że były dużo trudniejsze od pozostałych map z podstawki.
Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2010-07-16, 01:54
Zagrałem sobie Morowe Jezioro na 160% i wygrałem. Nie jestem jednak pewien, czy w normalnych warunkach dałbym radę, bo obu komputerom wylosowało się inferno i mogłem szybko grupować jednostki z ich miast, gdy już je zdobyłem (a na tej mapie jest chyba ban na miejski portal). W tych warunkach jednak nie była tak ciężko.
Nie jestem jednak pewien, czy w normalnych warunkach dałbym radę,
Zwycięzców nikt nie sądzi. Jeżeli wygrałeś to dobrze. Ja jak pierwszy raz przeszedłem ten scenariusza to grałem Inferno - też wrotami się przenosiłem, ale następną grę rozegrałem innym miastem, ponieważ chciałem zobaczyć jak poradzę sobie inna nacją. Powiem tylko tyle, że było trudniej. Grałem Lochem.
P.S. Jeżeli sumienie nie pozwala Ci żyć to spróbuj zagrać jeszcze raz, ale bez miast Inferno.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum