[mbehemot]

Piszcie czy wolicie grac scenariusze na latwych poziomach - bawicie sie z wrogiem, czy bardziej lubicie zacieta walke z komputerem??

[Pioter ziom]

Ja lubię się bawić z komputerem na 80%, zamkiem bardzo łatwo idzie
i podbijam silne miasto np. lochy. I nie muszę używać kodów!!! A jeśli chcemy trudniej się pobwić z wrogiem to bierzemy bastion, i jednostki zostawiamy na później. Wtedy jest trudniej

[Majer]

oczywiscie ze zacieta walka na 200% obojetnie jakim zamkiem zeby potrenowac zamki

[erolek]

ja na 80% albo 100%, sporadycznie 130.

[Shadow]

Ja rzadko gram z komputerem ale jak już to zwykle 130% czasem 100%.

[Tarnoob]

Eh... jak już mówiłem, marny ze mnie gracz , więc w scenariuszach gram na 80, czasem 100 procent. Gram w mapy S i dodatkowo ułatwiam sobie grę wybierając w zaawansowanych opcjach Twierdzę i Craga Hacka (jak wiadomo, na małych planszach to ustawienie wymiata). W kampaniach obniżam poziom trudności na najniższy z możliwych .

Eh... jak już mówiłem, marny ze mnie gracz , więc w scenariuszach gram na 80, czasem 100 procent. Gram w mapy S i dodatkowo ułatwiam sobie grę wybierając w zaawansowanych opcjach Twierdzę i Craga Hacka (jak wiadomo, na małych planszach to ustawienie wymiata). W kampaniach obniżam poziom trudności na najniższy z możliwych .

[lol772]

100% bo zawsze zapominam ustawić

[Pioter ziom]

A jakim zamkiem grasz? Tfu... miastem no bo ja gram zamkiem i czekam aż archy się zrekrutują wszystkie i idzie "jak po maśle"

[Shakti]

gram na XL, 200%, 7 komputerów w drużynie przeciw mnie, każdy komputer ma na start 1 jednostke 7 poziomu, 2 jedn 6 poziomu, 4 jedn 5 poziomu, potem 8, 16, 32 i 56 pierwszego poziomu. Nie wiem jak jeszcze udziwnić, żeby komputer był lepszy.
teraz gram Lochami - Shakti, wcześniej Zamek - Adela i Tover/zimowy (dawno nie grałem w polską wersję, sorry) - Solmyr.

[Shakti]

próbowałem ale nie ma różnicy, może mam za wolny komputer?

[Pioter ziom]

Shatki możesz grać w morowe jezioro na 200 % nie ruszać się z miejsca, dopiero później wyjść w prawo i spróbować pokonać wielką armię przeciwnika.
(Wiesz morowe jezioro ma pozim mapy super trudny.)

[Shakti]

dołożyłem dwa razy więcej wojska komputerom na start i pokonałem w tym samym czasie. próbowałem też dawać im na starcie bohaterów 20 poziomu, masę złota i surowców. Komputer będzie zawsze słabszy bo nie potrafi używać wszystkich czarów, właściwie ułożyć wojska, zaatakować we właściwym czasie itd

[Eaglevcl]

Ja gram zwykle na 200% z 4 kompami czasem dla testu zagram na L'ce z 1 kompem. Gram glosnie Bastionem badz cytadela czasem zamkiem ale odszedlem od tego noc zasem udziwnie lochem czy czyms innym ;).
Nie jest tak alekko bo nie gram z umiejetnoscia Dyplomacja i zawsze na mapach losowych ktore utrudniaja zycie wojownikom ;) bo nie gram tez magami =)

Bywa ze glownie gram ludzmi ze specjalnoscia platnerstwo bo zrobienie 20lv to kwestia kilku min a juz potem idzie z gorki ;) [nie ma to jak na 40lv ignorowac 45% dmg rzeciwnika ;) mimo ze itak jest miski przy 40 defa ;) i zadawac kilka K przy umiejetnosci atak i 30+ ataku :P no ale dojscie dot akiego stanu jest trudne].

Dlamnie termin "WOJAK" oznacza wojownika z buff/debuff/czasem wskrzeszeniem [przy platnerstwie czyni cie to immortal dlatego tez tak lubie doscia z lochu ktory ma wskrzeszenie i nauke czarow ;)] no i ofc magia powietrza i wrotami ;) jak nie i miejskim portalem ;) wkoncu mobilnosc armii to podstawa jak sie jej nie rozdziela ;)

[czorbok]

200%. i tak zazwyczaj jest latwo. trzeba przynajmniej miec trudny poczatek, zeby moc sie troche pobawic. pod koniec z komputerem konczy sie zawsze tak samo - szukanie niedobitkow.
oczywiscie bywaja mapy, ktorych sie nie da grac na 200% bez duzego farta (polaczonego z super pomyslem). gdy w 1 tygodniu komputer atakuje ci zamek, a ty nie miales nawet skad zdobyc zloto to troche bezsensu...

jesli chodzi o zamki - lubie grac wszystkimi, a najlepiej jak wszystko sie wylosuje. uwielbiam odnajdywac sie w kazdej sytuacji :P

[Dracon]

Zawsze gram na 80& z wyjątkiem kampanii RoE i AB, bo tam się nie da ustawić poziomu trudności. I nie zgadzam się z opinią, że nim większa mapa tym trudniej. Właśnie u mni jest odwrotnie! Na mapie s, m przegrywam w 1-2 tygodniu, a na xl- prawie zawsze zwyciężam.