Panie skwer po pierwsze trochę kultury, a po drugie nie twierdzę, że jest lepsza, ale z balistyką można sobie otworzyć drogę do zamku, zanim własne jednostki dojdą do murów (na przejście potrzeba dwóch tur, co nam daje 4 strzały z katapulty). Owszem, pomoże to również i Lochom, dzięki czemu większość jednostek, w tym minotaur będzie mogła wkroczyć do akcji. Ale wszystko to jest założeniem teoretycznym. ponieważ przeciwnik może zastosować szereg metod i taktyk, które nam utrudnią nasze oblężenie. Nie wyklucza to jednak tego, że cytadelą również można forsować zamki.
sytuacji, w ktorej wrog broni sie glowna armia w zamku i ma artylerie nie biore pod uwage, bo kazdej takiej walce musi byc przypisana inna nowo stworzona taktyka.
przy podbijaniu masowo zamkow ze slabszymi armiami dobra metoda jest posiadania zawsze jakiejs jednostki na odstrzal. jezeli nie posiadamy takowej jednostki (bo np. skonczyla sie na poprzednich zamkach), a nie chcemy stracic strzelcow, w ktorych to wiezyczki strzelaja to dobrze jest przed zaatakowaniem oddac strzelcow do innej armi, zeby wiezyczki nawalaly w kogos innego zadajac nam mniej bolesne straty.
po zajeciu zamku dobrze jest wykupic te najslabsze jednostki i dolaczyc je do swojej armii, zeby wiezyczki w kolejnym zamku mialy w kogo strzelac :)
ta ciekawe co zrobisz. wlecisz smokiem i chiemrami do zamku?^^i przeciwnik ci wycina smoka i chimere a strzelajace harpie i wtedy po dupie dostajesz...
"WEŻ TO pod uwagę,nie lekceważ tego
siedząc na dupie napewno nie zdziałasz nic dobrego"
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 999 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-04-03, 10:55
A ja gram cytadelą i Tazarem. Teleportuję cos grubszego do środka, np hydrę, ewentualnie krówki i przeciwnikowi bardziej opłaca się walczyć z innymi jednostkami i sam ucieka z miasta.
Albo daje defensa wszystkim jednostkom, aż brama sie rozleci, do tego coś na zmniejszenie obrażeń - też skuteczne. Obrażenia od wieżyczek są zwykle smieszne.
Jeśli przeciwnik ma smoki to mozna je jakimis klonami atakować - jak zacznie kaleczyć swoje jednostki to może też zacznie szukać miejsca na zewnątrz.
Komputerowi wystarczy wytłuc łuczników i grzecznie wyjdzie.
Można rzucać berserka - łucznicy obrońcy są juz tylko legendą.
Jak masz dużo many to jest animator albo wskrzeszenie.
Można zawsze próbowac podpuścic przeciwnika i wystawić sie jakąś 1-poziomową jednostką na atak. A potem wszystkim dopaść klinta, który wysunął nos.
Masz jeszcze kulę ognia, łańcuch piorunów, frost ring (pierścień zamarznięcia? strefa zimna?)
Można to mnożyć i mnożyć. A lochów nie ma sie co bać, bo nie są wytrzymałe. Odpadają w każdej przedłużającej sie bitwie.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-04-03, 11:38
Shakti, a ja pamiętam, że ty jakiś czas temu strasznie marudziłeś na cytadelę. Odmieniło ci się?
Co to jest animator? Czy ma to inną nazwę? Ani razu jeszcze nie trafił mi się ten czar w gildii, wiem, że jedna z bohaterek (?) (Thant z nekro) ma taką specjalność, ale poza tym ani razu nie zauważyłem czegoś takiego. Metoda z teleportem hydry jest bardzo fajna, sam ją stosowałem (o ile jest magia wody na expert). Berserka używałem incydentalnie, może trzeba to zmienić
przyznam, ze ponaczytywaniu sie na tym forum tez zagralem tazarem w cytadeli (specjalnosc platnerz) laduja wszystko w obrone. efekt byl rzeczywiscie zadziwiajacy, ale jest jedna bardzo skuteczna metoda na takiego bohatera - jest to magia ofensywna... no, ale nie kazdy ma mnostwo many :)
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 999 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-04-03, 14:15
Kolejna rzecz o której trzeba pamiętać, to uzbrojenie się w płaszcz przeciwstawienia, albo chociaż wybranie specjalności "magic resistance" (odpornośc na magię?). Wtedy mag może nam skoczyć.
ta ciekawe co zrobisz. wlecisz smokiem i chiemrami do zamku?^^i przeciwnik ci wycina smoka i chimere a strzelajace harpie i wtedy po dupie dostajesz...
a cytadelę tym bardziej "wytną"... ja wiem co robię gram tym miastem dłużej i jakoś tego nie zauważyłem
Pomógł: 1 raz Wiek: 32 Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 89
Wysłany: 2008-04-04, 15:34
lochy ma dobre czary i jest stosunkowo łatwy do grania.cytadela jest trudna i ma kiepawe czry i wymaga najwięcej czasu na zrozumienie zasad grania tym zamkiem. ja lubie obydwa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum