ale jedno jest pewne...
bez wsparcia odpowiednich czarów na oblężeniu (nawet z kilkakrotnie silniejszą armią) może się okazać że ogromne strat ponieśliśmy w walce
ale jedno jest pewne...
bez wsparcia odpowiednich czarów na oblężeniu (nawet z kilkakrotnie silniejszą armią) może się okazać że ogromne strat ponieśliśmy w walce
Kazdy zamek bez czarow ponosi duze straty.W cytadeli poniekad sa dwa poziomy latajace .PRzy takim defensie wiezyczki ledwo zabijac beda...
"WEŻ TO pod uwagę,nie lekceważ tego
siedząc na dupie napewno nie zdziałasz nic dobrego"
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-04-23, 03:14
W Cytadeli największy kłopot to znalezienie jakiegoś innego zamku i rozwinięcie w nim magii, zwłaszcza magii wody. Z modlitwą armia Cytadeli przestaje być defensywna i daje nowe możliwości. A żadnej jednostce teleport nie daje więcej niż hydrze.
A jakie umiejętności poza płatnerzem, odpornością i balistyką opłacają się podczas grania tym zamkiem ? Hmmm... waham się
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-04-24, 16:12
Do taktyki straciłem sympatię. Wolę sobie przed bitwami poukładać jednostki. Szybkie i na skraj hydra w środek, dwie słabsze obok niej i koniec filozofii. A przybliżać się do wroga Cytadelą i tak nie będę. To wolna armia więc z reguły i tak się czeka na ruch przeciwnika. A przeciwnik ułoży się tak, że taktyczne układanki wezmą w łeb. Raczej strata slota.
A odporności nie bierzesz Przecież to jest umiejętność typowo obronna, a więc dla tego zamku stworzona.
Do taktyki straciłem sympatię. Wolę sobie przed bitwami poukładać jednostki. Szybkie i na skraj hydra w środek, dwie słabsze obok niej i koniec filozofii. A przybliżać się do wroga Cytadelą i tak nie będę. To wolna armia więc z reguły i tak się czeka na ruch przeciwnika. A przeciwnik ułoży się tak, że taktyczne układanki wezmą w łeb. Raczej strata slota.
A odporności nie bierzesz Przecież to jest umiejętność typowo obronna, a więc dla tego zamku stworzona.
Odpornosc biore w ostatecznosci. Moje priorytetowe umiejetnosci wypisalem wyzej..
"WEŻ TO pod uwagę,nie lekceważ tego
siedząc na dupie napewno nie zdziałasz nic dobrego"
Ostatnio zmieniony przez Tarnoob 2011-08-07, 13:25, w całości zmieniany 1 raz
Logistyke nie zawsze biore. Pozatym nie jest to umiejetnosc niezbedna do prowadzenia walki. Podczas zwarcia wolalbys napewno inteligencje od logistyki.Logistyke mozesz zastapic artefaktami,a np magii ziemii sobie artefaktem nie zastapisz ( porownanie takie )
"WEŻ TO pod uwagę,nie lekceważ tego
siedząc na dupie napewno nie zdziałasz nic dobrego"
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 999 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-04-24, 22:31
Magia ziemi to podstawa. Spróbuj rozegrać jakąś planszę najpierw bez logistyki, a później z nią. Zobaczysz ile czasu zaoszczędzisz. Możesz rozegrać więcej bitew, masz szanse na trafienie na więcej artefaktów, szybciej wrócisz do rodzimego miasta itd.
Magia ziemi to podstawa. Spróbuj rozegrać jakąś planszę najpierw bez logistyki, a później z nią. Zobaczysz ile czasu zaoszczędzisz. Możesz rozegrać więcej bitew, masz szanse na trafienie na więcej artefaktów, szybciej wrócisz do rodzimego miasta itd.
Logistyke zastepujesz artami+ magia powiewu ,ziemii( wrota wymiarow i miejski portal)i wtedy dostrzegasz role inteligencji.Gdy Ci przyjdzie rzucic 4 x wrota wymiarow ,pare czarow ofensywnych to sobie bez inteligencji nie poradzisz.Studnia nie bedzie kolo ciebie za kazda stoczona bitwa.A wracanie do zamku to strata czasu.
"WEŻ TO pod uwagę,nie lekceważ tego
siedząc na dupie napewno nie zdziałasz nic dobrego"
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 999 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-04-24, 22:48
A ja mam te magie, artefakty i na dodatek logistykę. zawsze mogę skoczyć do jakiegoś źródełka, studni, kolejkę zakończyć w mieście. Nie odczuwam braku many. Jeżeli nie muszę rzucać czarów w bitwie, to ich nie rzucam - proste. Nie inwestuję w moc, a raczej w wiedzę i naprawdę many mam oporowo.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 2263 Skąd: far away from home
Wysłany: 2008-04-25, 02:22
To już wiem, że Adolf nie bierze odporności, ale jakoś nie dowiedziałem się dlaczego, a to akurat jest pytanie na temat. Bez niej łatwiej jest pyknąć Cytadelę. Na ofensywę silnej armii jest się przygotowanym bez niej, ale na magię ofensywną silnego przeciwnika już nie... 30 % mniej uszkodzeń po użyciu na naszej armii implozji to nie tak mało.
Logistyka bądź znajdowanie drogi to rzeczywiście dobry pomysł zważywszy, że Cytadela to Bagno i często na bagnie zaczyna
Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 999 Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-04-25, 09:35
Główny bohater nie będzie po bagnach łaził - od tego są pionki. Czar ofensywny zwykle przyjmuje na siebie gnol, a to zwykłe mięso armatnie. Mamy kwatery oficerskie, żeby zawsze go dużo było i jest lajcik. Jak ci ktoś pociągnie implozją, to oddajesz przyspieszeniem, psalmem, teleportem, a może nawet oślepieniem, berserkiem i rządzisz. Nie ma strachu
Trochę nieprzyjemnie robi się, gdy atakujemy jakiegoś maga w zamku, ale z balistyką też szybko się wejdzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum