Tak, jak najbardziej (odpowiem 2 razy "nie", więc będzie taka sama ). Oczywiście nie jestem bogatym dzieckiem szastającym pieniędzmi, więc mam nadzieję, że ktoś sobie nie pomyślał, że naprawdę zapłacę. Faktem jest, że taki np. poker może się wydawać nudny bez gry na pieniądze, ale ja wolę mieć pewność, że nie stracę, niż możliwość wygrania (tutaj akurat nie mam takiej możliwości->gra jest niesprawiedliwa ).
EDIT: Oczywiście, jeśli ktoś napisze zd. fałszywe, w założeniu mam nie dać takiej osobie ani dwóch dych, ani stówy.
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
Pomógł: 36 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 2169 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-10-07, 01:01
Spotyka się dwóch matematyków, dawnych znajomych którzy dawno się nie widzieli pierwszy pyta się drugiego:
-co u ciebie słychać?
-ożeniłem się i mam trzech synów
-tak? a w jakim wieku?
-iloczyn ich lat wynosi 36
-to dla mnie za mało informacji
-suma ich lat wynosi tyle ile jest okien w tej kamienicy (tu wskazał na kamienicę przad którą stali)
-dalej nie wiem ile mają lat
-to powiem ci jeszcze że najstarszy ma niebieskie oczy
-aha to już wiem
Pytanie brzmi: ile lat mają synowie matematyka?
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Albo 9, 4 i 1, co wydaje sie bardziej prawdopodobne.
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Jak to nie moze byc? Iloczyn liczb 9x4x1=36. 14 okien w kamienicy takze pasuje. A najstarszego syna takze podalem, wiec zagadka rozwiazana.
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Pomógł: 36 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 2169 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-10-08, 14:42
Ale zwróć uwagę, że jest to jedyna konfiguracja, przy której liczba okien jest równa 14, więc odpada, bo już po drugiej podpowiedzi potrafiłby odpowiedzieć.
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Wydaje mi się, że dwójka młodszych to bliźniaki , więc muszą być w tym samym wieku, ale to tylko moje przypuszczenie. Sumę 14 daje tylko 9/4/1 (tak mi się zdaje) , natomiast sumę 13 - więcej trójek, których iloczyn równy jest 36 (6/6/1, 9/2/2). Więc gdyby okien w kamienicy było 14, dziadu wiedziałby po drugiej wskazówce.
EDIT: yarzapp mnie wyprzedził:P
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
A no tak, dzieki za wytlumaczenie, teraz uswiadomiliscie mi moj blad. Moze tak na przeprosiny zaloze wlosiennice i bede sie smagac bieczem ze skory delfina(sprawdzcie sobie, na co dobry jest bicz ze skory delfina).
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Spróbuję trochę ożywić ten temat
Ostatnio dostałem na sprawdzianie z prawdopodobieństwa całkiem fajne zadanko. Typek od matmy stwierdził (o dziwo), że jest najtrudniejsze, ale udało mi się je rozwiązać (a przynajmniej tak mi się wydaje ; gorzej z resztą sprawdzianu, ale może 4 będzie...może). Jest 11 panów, w tym konkretni panowie x,y i z. Jakie jest prawdopodobieństwo, że x i y są obok siebie, a z nie jest obok y?
EDIT: oczywiście STOJĄCYCH OBOK SIEBIE W RZĘDZIE. Słuszna uwaga, Maszkarra Ach, to moje rozkojarzenie...
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
Zdarzenie przeciwne: A=(x i y nie są obok siebie) lub B=(z jest obok y).
#B=10!·2 – jeżeli z i y stoją obok siebie, to są jak jedna osoba, z tym że uwzględnia się jeszcze to, że mogą stać w dwóch różnych kolejnościach.
#A=11!-10!·2
Czyli ostatecznie szukane prawdopodobieństwo to 1-(#A+#B)/#Ω=0?!
Cholibka, gdzieś się mogłem machnąć – myk pewnie leży w tym, że A i B są od siebie zależne.
Ale zawsze można się usprawiedliwić „jeszcze tego nie mieliśmy” .
Zresztą ta cała teoria prawdopodobieństwa to tylko teoria. Zawiera w dodatku błąd logiczny.
Rozród nie jest prawem człowieka.
Ostatnio zmieniony przez Tarnoob 2017-01-04, 18:14, w całości zmieniany 3 razy
Klasyczna definicja prawdopodobieństwa podana przez prof. Pierre’a Simona de Laplace’a zawiera w sobie wyraz „prawdopodobieństwo” – jest to typowy przykład błędnego koła.
Jeżeli ludziom wolno nie wierzyć w wielki wybuch, to ja nie wierzę w teorię prawdopodobieństwa.
Rozród nie jest prawem człowieka.
Ostatnio zmieniony przez Tarnoob 2017-04-25, 20:06, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum