Ta gra powstała dla ludzi którzy wyżej cenią grafikę niż grywalność właśnie.
W niektórych sytuacjach ta grafika po prostu denerwuje np. podczas toczonej bitwy-jak dla mnie kompletny chaos. Już nie wspominając o wyglądzie jednostek i łażeniu po nieodsłoniętej mapie. Twórcy chyba skupili się, aby wszystko dobrze przybliżyć .
Nas denerwuje, bo przyzwyczailiśmy się do H3, gdzie grafika nie jest najwyższych lotów. Ale jakiś 12 letni dzieciak, który grał niedawno w NFS lub MoH-a nie będzie chciał grać w H3. To zostaje mu w takim razie HV.
Oj, jak na 1999 rok grafika jest świetna. Mówię, że w czasach DirectX 10 nie przyciąga już potencjalnych graczy tak jak H5, który jednak grafikę ma niezłą.
Przerzuciłem się ostatnio na H5, trzeba iść z duchem czasu . Przebrnąłem przez dwie pierwsze kampanie i dałem sobie z tym spokój na jakiś czas. Były nudne jak cholera i jakieś takie wydumane. Królowa idiotka wpędziła do grobu swojego lubego, po czym się wkurzyła. Demon, który początkowo sprawiał wrażenie niezłego skurczybyka podkochiwał się w królowej, bardzo nieroztropnie wnerwił swojego władcę i pobiegł na złamanie karku za głosem jakiegoś elfiego szarlatana. A na końcu się oddemonił. Ale jasełka. Moda na sukces to przy tym pikuś.
Podoba mi się rozwój bohaterów, można eksperymentować z kombinacjami różnych cech. Jednostki mają wiele specyficznych umiejętności, bitwy prowadzi się całkiem przyjemnie.
3D skomplikował nieco sprawę, przejrzystość mapy powinna być priorytetem dla twórców tego typu gry. Pod względem klimatu H5 jak dla mnie stanowi krok wstecz, nawet względem H4(gdzie muzyka była świetna). Grafika stała się "słitaśna", prawie jak w Warcrafcie 3 (skąd zerżnięto architekturę elfów) . Muzyka jest raczej słaba, szybko się nuży. Szkoda, że autorzy nie skłonili się bardziej w kierunku Disciples 2, gry o bezkonkurencyjnym, powalającym klimacie.
3D skomplikował nieco sprawę, przejrzystość mapy powinna być priorytetem dla twórców tego typu gry. Pod względem klimatu H5 jak dla mnie stanowi krok wstecz, nawet względem H4(gdzie muzyka była świetna). Grafika stała się "słitaśna", prawie jak w Warcrafcie 3 (skąd zerżnięto architekturę elfów) . Muzyka jest raczej słaba, szybko się nuży. Szkoda, że autorzy nie skłonili się bardziej w kierunku Disciples 2, gry o bezkonkurencyjnym, powalającym klimacie.
Gra trwa 3 razy dłużej z powodu 3D. Pewnie operowania mapy można się wyuczyć, ale i tak będzie to zawsze sprawiało kłopoty, może po kilku latach nieco mniejsze.
Co do klimatu racja.
Co do zerżnięcia elfów też racja.
Cytat:
Oj, jak na 1999 rok grafika jest świetna. Mówię, że w czasach DirectX 10 nie przyciąga już potencjalnych graczy tak jak H5, który jednak grafikę ma niezłą.
H3 poznałem cztery, może pięć lat temu, i jak zobaczyłem twierdzę i te żałośnie wyglądające cyklopy, zacofaną grafikę, to wyglądało mi to na szit totalny. I teraz pomyślcie, co sobie myśli taki ziomek o takiej grze widząc ją u kolegi. Kupi? Zagra? Nie.
Cytat:
Jest ich dużo i to jest własnie plus. Można wybrać fajną ścieżkę umiejętności.Wszystko jest od czegoś zależne.
Nie! Gra staje się zbyt skomplikowana.
Cytat:
Nie pomyliło ci się z minusami? Przecież grafika po części utrudnia życie w H5 (psuje grywalność). I jeszcze jedno: nie podobają mi się gargulce w akademii.
Gargulce powinny zapaść się pod ziemię. Chodzące nagrobki.
Grafika i grywalność były brane oddzielnie pod uwagę w mojej ocenie.
Aha, zapomniałem napisać o jeszcze jednej, wysoce irytującej kwestii - na każdej stronie księgi magii powinno się znajdować więcej czarów. Często trzeba się sporo naklikać w poszukiwaniu potrzebnego w danej chwili zaklęcia.
To byly takie jednostki:
-Mumia
-Mantykora
-Rycerz Smierci
-oraz Fenix
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Nie grałem w "piątkę" długo, ale może to jest właśnie podstawowy argument, który mogę tu przytoczyć - gra mnie po prostu męczy. Obrotowa kamerka na mapie przygody, system inicjatywy i jakaś dziwna dysproporcja w wyglądzie... właściwie wszystkiego... skutecznie odstręczyły mnie od tej części. Kupiłem ją od razu jak pojawiła się w internetowej sprzedaży, więc nie słyszałem żadnych opinii przed grą. Nie nastawiałem się na porównywanie jej do poprzednich cześci. I co się okazało? Po 2 h gry musiałem przerwać, bo zachciało mi się rzygać od grafiki 3D. Przejrzystość, estetyka i klimat "trójki" gdzieś się zatraciły, mimo, że ta część jest ewidentnie nawiązaniem do klasyka z dodatkiem masy "ulepszeń" (niestety, porównania same się narzuciły). Wracałem potem do gry jeszcze kilka razy, ale za każdym razem nie czerpałem z gry większej przyjemności. Może kiedyś się do niej przekonam, ale na dziś pozostaje tylko rozczarowanie i niesmak...
Odkopuję temat
Posiadam 5 ze wszystkimi dodatkami ale i tak 3 nie przebije. Grafika fajna (choć anioł wygląda trochę pedalsko), kolejny + to możliwość tych potyczek (pojedynki). Żadne bugi mi się nie trafiały.
Mimo wszystko nie uznaję tej gry za pełnoprawną kontynuację Heroesów. Ubi to nie 3DO i New World Computing.
Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2012-07-21, 13:54
Habuh napisał/a:
Grafika fajna
Jak dla mnie zbyt bajkowa, jak na taką grę. Jak dla mnie takie bajery powinny być robione z umiarem, bo mi np. często utrudniały orientacje co, gdzie i kiedy.
Zaczynam teraz grać już kolejny raz w heroes 5, kto wie - może kiedyś przerzucę się na multi.
Małe pytanie odnośnie..:
Czy opłaca się kupować i zaczynać grać w h6, czy więcej ludzi na multi gra w h5?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum