Akademia Wojny - Portal Heroes of Might and Magic III

Do zakończenia I etapu konkursu MapMaker AW pozostało 4 dni
Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat «» Następny temat
Runda 2.
Autor Wiadomość
zuro007 
o


Wiek: 34
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 35
Wysłany: 2016-06-15, 11:21   

Potwierdzam wynik z Cezem

W pierwszej grze na dzień dobry mocny blok do bocznej strefy horda strzelaków niestety za małe wojo z mojej strony żeby ich rozwalić no i zgapiłem się i nie zauważyłem braku kryształu co jest potrzebne do postawienia pegazów. Znalazłem je dopiero pod koniec tygodnia ale niestety zbrakło 2 kresek ruchu co spowodował że nie mogłem postawić rogów no i oczywiście bardzo duże braki jeśli chodzi o kasę. W drugim tyg próbowałem rozwalić bank krasnala ale pech chciał że zaczęły moralować i waliły mi w elfy jedyny odział którym mogłem walczyć chyba z 24 spadło do 14 i w tym momencie było po zamiatane. Wiedząc że przeciwnik ma podbity zamek kompa i anioły stwierdziłem że dalsza gra nie ma sensu.

W drugiej grze zaczęło się bardzo ciekawie sporo trobla na start po wyżej 100 hivka przy samym zamku 2 konsy i dwel do oczka był jeszcze dwel do smoka i jeszcze jeden dwel do oczka niestety były dobrze pilnowane. Przejście do kompa pilnowane przez hordę strzelaków co nie pozwoliło mi ich rozwalić w 1 tyg. No i oczywiście wszystkiego inne tez pilnowały strzelaki co zniechęciło mnie do ataku co było dużym błędem. Bo brakło niestety kasy na cokolwiek. Przez to nie postawiłem zamku ani jednostek 5 lub 6. To mnie nie zniechęciło stwierdziłem że będę grał na strzelaki w 2 tyg miałem ich już 41, a jeszcze był jeden dwel do wzięcia. Gdy zacząłem się rozkręcać i wreszcie zaczął wpadać lvl w 127 dorwał mnie opo wojo miałem lepsze ale niestety na skaucie, statystyki na shahitim słabsze , ale gdybym nim walczył w fb mogło by być różnie. Moje wojo 4 anioły 8 wiwek 41 oczek 16 harpi i 135 trobli.

Dzięki za grę
 
 
Begrezen 
ostatnia ostoja AW



Pomógł: 20 razy
Wiek: 100
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 870
Skąd: z jaskini mbehemota
Wysłany: 2016-06-15, 20:48   

Ravciozo napisał/a:
Begrezen napisał/a:
Ravciozo napisał/a:
Możesz już oficjalnie grać z Asem, ale jeszcze nie wiadomo, komu przysługuje jaki kolor, więc w tabeli tego nie ma na razie. Ale grajcie. Jeśli nie zdążycie....mam też rozwiązanie.

As był ostatnio na forum 16 maja, a na gg też ni widu ni słychu.
Dajecie mi już czwartego przeciwnika pod rząd, który jest nieaktywny xD WHO'S NEXT???


Nie moja wina, system tak losuje :D
A co do Asa, to całkiem regularnie pojawia się za to na GG, wprawdzie jutro raczej już nic nie ugracie (1 dzień), ale ostatnio pisał do mnie wczoraj, więc aktywny jest na pewno.

Potwierdzam. [Cez]

ok, już mam kontakt, dalibyście nam jakąś dobę dodatkową? :P

Edit
dobra jednak nie, jeszcze uda nam sie rozegrac to tej nocy, tak myśle 8-)

https://cdn.discordapp.com/attachments/423457907317669898/642878021015044126/9LPPDD2GQOnd.gif
Członek Stowarzyszenia Pogromców Map i honorowy mapmaker IV stopnia.
 
Ravciozo 
Wielki Wuadca



Pomógł: 15 razy
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 874
Skąd: Polska, Opole
Wysłany: 2016-06-16, 07:40   

Nie spodziewałem się takiego zaangażowania, brawo!
Jakbyście jednak nie zagrali, to mam przygotowane rozwiązanie, ale skoro naprawdę idzie wam tak dobrze, to grajcie :)

[ Dodano: 2016-06-16, 08:41 ]
Właściwie to czekamy tylko na losowanie, ale wszystko jest pod kontrolą.

And we'll all dance alone to the tune of your death...
 
Eliasz Bąk
LubieWtoGrac

Dołączył: 10 Lip 2015
Posty: 4
Wysłany: 2016-06-16, 13:17   

0 kontaktu z użytkownikiem Blind.
 
woj84


Dołączył: 23 Mar 2013
Posty: 13
Wysłany: 2016-06-16, 15:51   

kiedy losowanie?
 
Blind. 
player.


Wiek: 32
Dołączył: 21 Gru 2015
Posty: 17
Wysłany: 2016-06-16, 15:59   

wycofuje się z turnieju.
 
Begrezen 
ostatnia ostoja AW



Pomógł: 20 razy
Wiek: 100
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 870
Skąd: z jaskini mbehemota
Wysłany: 2016-06-16, 16:29   

Begrezen (Bastion, Mephala) zabił z zimną krwią biednego Asa (Twierdza, Dessa) 1:0





ogólnie bardzo uboga mapa, fb dość późno, bo mi przeciwnik uciekł, mialem wyjątkowo lipne czary w gildii(zasoby ziemi, aura artefaktów, przyzwanie okrętu) miałem potem 3 zameczki, a w żadnej kapliczce też nie było ani spowolnienia, ani przyspieszenia, a ja mialem magie ziemi expert :P no, ale w fb zadowolilem sie kamienna skórą + expert płatnerz i wroga ni ma xD ale grało sie fajnie 8-)

https://cdn.discordapp.com/attachments/423457907317669898/642878021015044126/9LPPDD2GQOnd.gif
Członek Stowarzyszenia Pogromców Map i honorowy mapmaker IV stopnia.
 
Eliasz Bąk
LubieWtoGrac

Dołączył: 10 Lip 2015
Posty: 4
Wysłany: 2016-06-16, 18:52   

Blind. napisał/a:
wycofuje się z turnieju.

Czyli przechodzę do 3 rundy tak?

Dostajesz zwycięstwo przez walkowera, jeśli o to Ci chodziło. /hrabo
Ostatnio zmieniony przez hrabo 2016-06-16, 22:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
Begrezen 
ostatnia ostoja AW



Pomógł: 20 razy
Wiek: 100
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 870
Skąd: z jaskini mbehemota
Wysłany: 2016-06-16, 19:10   

Eliasz Bąk napisał/a:
Blind. napisał/a:
wycofuje się z turnieju.

Czyli przechodzę do 3 rundy tak?

no raczej każdy przechodzi xD przynajmniej ci którzy dają jakieś znaki życia 8-)

https://cdn.discordapp.com/attachments/423457907317669898/642878021015044126/9LPPDD2GQOnd.gif
Członek Stowarzyszenia Pogromców Map i honorowy mapmaker IV stopnia.
 
Ravciozo 
Wielki Wuadca



Pomógł: 15 razy
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 874
Skąd: Polska, Opole
Wysłany: 2016-06-17, 07:13   

Co do losowania, przepraszam za opóźnienie, ale mecz i te sprawy :D
Ani mnie, ani Hrabo nie było. Uzgodniliśmy już wszystko i jak tylko on wejdzie, to będą pary gotowe (ja będę w domu koło 17, więc być może wtedy, ale nie gwarantuję). Oczywiście 2 tygodnie będą na grę mimo wszystko, nie ma co się bać ;]

P.S. Begrezen, As, dzięki za dużą punktualność!

And we'll all dance alone to the tune of your death...
 
Redalion 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 398
Wysłany: 2016-06-17, 10:21   

Potwierdzam wynik gry z romanticiem, chociaż ta miała przebieg trochę inny niż on sugeruje, w sensie bardziej złożon :D Później wyedytuję tego posta i zrobię opis, bo jest czego, a z racji Euro i braku czasu jeszcze tego nie robiłem, a nie chciałem na odwal :P

[ Dodano: 2016-06-19, 16:28 ]
Przegrałem wygraną grę. Ale od początku. Gra była strasznie ciekawa, więc opis jest mega szczegółowy, jak ktoś nie lubi czytać długich - nie polecam, ale mam nadzieję, że komuś się spodoba, mi się dobrze to pisało ;-) Następny będzie raczej krótszy, chyba że gra równie ciekawa :mrgreen:

Wykorzystaliśmy wszystkie restarty (mieliśmy dobrego nosa, jak ja restartowałem to romantic miał w 2 przypadkach na 3 max slotów trogów i niezłą mapę, raz przy jego restarcie miałem 3 hirków twierdzy 1x2 sloty + 2x3 sloty, jeden z nich Dessa + widziałem za górką dwel beszka :lol: ), u mnie nie najgorzej (ale mogło byc lepiej) jeśli chodzi o sam start, Dessa w karczmie, ale z armią tak sobie, mało wilków. Do tego 111 przez misslick dodatkowo 5 z nich poszło się jebać, bo chcąc sprawdzić zasięg pików przez przypadek podszedłem pod nie stackiem wilków :mrgreen: Przez to spadło mi jeszcze bardziej dmg w późniejszej fazie, przez co później w 1 tyg. spadły mi jeszcze 3-4 wilki. Strefę miałem fatalną logistycznie, były niby 2 krypty (najmniejsze) po drodze, tylko że guardem były strzelaki i energie, które by mnie ostro przerzedziły, więc w 113 wbiłem do neutralnego nekro hordę nieup wilków. Na dole miałem dostęp jeszcze dostęp do brązowego przez podziemia i w strefę inferno (brak dostępu do zielonego, od którego odchodziła zajebista strefa treasure), jednak logistycznie w ogóle nie opłacało się tam buszować, jakieś zakręty i nic poza jedną nagarnią na najodleglejszym zadupiu tam nie było. Jedyne na co nie mogę narzekać, to że strefa moja i nekro była całkiem bogata i pod zamkiem miałem jedną consę, tyle że bronioną przez mnóstwo (jakieś 40) nieup monków i jeden jedyny dwel goblina - wszystkie inne dobre rzeczy daleko od dróg, słabo rozłożone logistycznie, więc trzeba było poświęcić sporo ruchu, lipa z łańcuchami + musiałem się ostro nagimnastykować, ale ostatecznie uznałem, że dam radę jakoś, więc w 1 tyg. poszedłem w up gobasów, wilków, behy z zamkiem + jeszcze dostawiłem orki (jakby nie upował wilków, dałoby radę dostawić nawet ogry, ale expand byłby mocno upośledzony). W 1/1/7 dałem loada romanticowi, który rozbił całą armię i hirka na kościanych smokach, ponieważ nie sprawdził, że poza dwelem bronią jeszcze arta i będzie ich nie 5, a 9 :-D (nie chciałem brać takiego wina). Ja 2 razy później brałem load, bo raz kupiłem złego hirka w tawernie przez misslick xD (mogliśmy grać dalej, ale jakiś wpływ to by na przebieg miało), a później przy rozbijaniu Craga przy szybkiej walce w hd modzie zamiast kliknąć, że chcę uciec, zaakceptowałem porażkę i Crag zniknął w odmętach tawerny :mrgreen: No ale cóż, pierwsza gra online od 4 lat (później zresztą ta przerwa wyszła jeszcze nieraz, o czym zaraz przeczytacie :D)


W nekro namierzyłem jednego hiva (niestety broniona przez watahę orków, więc odpuściłem w 2 tyg.) i utopię, w mojej strefie i nekro było ZERO PUCH. Układałem sobie grę, żeby zrobić tę utopię w 3 tyg. mając up behy i iśc do treasure z hivami w pozdiemiach - tu też musiałem odpuścić do 3 tyg., ponieważ guard przy wyjściu to mnóstwo burz (to jeszcze pół biedy), ale przy wyjściu blokowało przejście gdzieś dalej horda up monków broniąca konsy i jakichś skarbów i miecza (nie miałem powietrza ani takty). Liczyłem, że postawię up behy w 2 tyg., niestety dupa - z banków w strefie nekro, po której buszowałem, była tylko minimalna meduziarnia i minimalne krasnale :lol: Reszta była w mojej strefie, jednak nie było opcji się do nich wrócić, bo były tak rozrzucone, że oznaczało to stratę kilku dni + kasy + expa (jedynie sensowne były te 2 krypty o których pisałem przy drodze, jednak zrobiłem je na początku 3 tyg. ostatecznie). Nagimnastykowałem się co niemiara, żeby w 2 tyg. nazbierać kasy i zasobów ile się da, żeby na początek 3 postawić up behy, + zbierałem wszelkie rzeczy do statów żeby maksymalnie wyexpić Craga (z tego tygodnia jestem dumny, bo każdy mały błąd logistyczny opóźniłby wszystko o jeden dzień, IMO zrobiłem mniej więcej to, co sobie rozplanowałem). Crag się ładnie rozwijał, złapał na pierwszym skillu odporność, ale potem weszło powietrze, ziemia, płatnerz i logistyka (na końcu 2 tyg., ale stwierdziłem, że wezmę - i była to dobra decyzja ;o). Niestety oczywiście pechowo w ogóle nie proponowało mi rozwoju powietrza, tylko innych skilli, do tego w środku 2 tyg. weszła mi na exp ziemia (wszystkie pozostałe kłopotliwe guardy do ubicia to strzelaki, ziemia nie była jakaś niezbędna :mrgreen: ), powietrze wciąż na basic - miałem aurę artefaktów, jednak przez brak nawet głupiego adv nie mogłem sprawdzić położenia bohów romantica, na szczęście on tego czaru w ogóle nie trafił - dobre i tyle, nie miałbym wtedy żadnych szans na wina. Z artów miałem rękawice do speeda (2 tyg.), +1 all, i to tyle, żadnej tarczy ani miecza (miecza nie założyłem żadnego do końca gry), a mimo to skończyłem 2 tyg. ze statami jakoś 12/5, Shakti koło 10/7 czyli podobnie.


W 1/3/1 zrobiłem przygotowywałem się do tury następne, w której miałem totalnie ruszyć z kopyta (w 1/2/3 namierzyłem stajnie), no i w 1/3/2 wziąłem stajnie, rozbiłem Craga, przekazałem wojo, do tego czasu nazbierałem wszystkimi szczurami dość kasy, żeby upnąć behy i je wykupić - zrobiłem konsę pod zamkiem - maksymalna, z 4 aniołami i 5 up behami przyszłość zaczęła się rysować w znacznie lepszych barwach, ruszyłem na małe krypty i cycki, z kasy za to upnąłem ptaki i 1/3/4 stanąłem na górze mapy niedaleko guardów oddzielających moją strefę i romantica, mając na sobie 13 up ptaków (2 straciłem, 1 na moralujących oczach i gdzieś tam jeszcze) 4 aniołami i 5 up behami, resztę armii miałem wykupić w next turze. Sporo zaryzykowałem tym ruchem, bo odsłoniłem się - cyklopiarnia stała blisko guarda do strefy czerwonego, podejrzewałem, że Shakti ma większą armię + staty i gdyby wtedy mnie złapał, przegrałbym fb - mogłem bezpiecznie pójść środkową drogą w strefę nekro i mieć spokój, ale stwierdziłem, że dodatkowa kasa i zasoby mi się przyda, a ryzyko nie jest duże i kto nie ryzykuje, ten nie je. No i oczywiście w tym momencie przez mnóstwo nieup hydr i horde czempów wpadł Shakti i stanął 2 kreski od mojego hirka :mrgreen: (gdyby mnie złapał, byłoby po grze). Miałem wizję, więc sprawdziłem - armię miał większą (jest na screenach), ja miałem tylko exp ziemię, niedobity płatnerz i powietrze i brak takty, ale staty tylko trochę gorsze, a ja na sobie żadnych artów! - musiałem więc uciekać, zrobić utopię i liczyć, że z większymi statami dam mu radę. Ustawiłem łańcuch i postawiłem Craga pod neutralem żeby go rozbić i tak, żeby nie sięgnął mnie Shakti (miałem exp logę, stajnię i rękawicę - od 1/3/3 miałem ogromną liczbę punktów ruchu, Shak nie miał logi i turę musiał kończyć z full armią na sobie, ja mając przewagę pkt. ruchu miałem komfort zostawiania aniołów/ptaków na koiec tury). On poszedłem Shaktim w stronę zamku, brakło mu jednej kratki ruchu, żeby go zająć. Ja przekazałem łańcuchem wojo i 1/3/4 zrobiłem w podziemiach drugą konsę (niestety minimalna, 1 anioł) i szczurem wiwiarnie po drugiej stronie strefy (tylko dzięki ruchowi Dessy) - 8 wiwek. On zajmuje mój zamek i idzie w lewo w stronę strefy nekro gdzie wszystkim uciekłem, żeby mnie dobić, ja 1/3/5 robię utopię (straciłem orki jako mięso, 6 wiwek i 1 anioła - brakło trochę woja, statów, exp płatnerza (miałem adv, wbił się exp po tej walce bodaj) i mass hasta żeby zrobić z mniejszymi stratami, w środku chyba 3 czarne), jednak było świetnie - HH, tarcza +5 i księga powietrza :mrgreen: (brakło mieczyka jakiegoś). Rozbiłem hirka i ustawiłem na drodze z aniołami (wyliczłem, że braknie mu kratek do sięgnięcia mnie). No i wszystko się odwróciło, bo ja z mega ruchem, większymi statami (po utopii są na screenie) + DD i fly, bodaj ponad 40 kafli (jemu kasa się powoli kończyła) miałem w tym momencie sporą przewagę (gildia pokazywała, że ze wszystkim siła armii jest po mojej stronie), jednak miałem tylko adv powietrze, więc stwierdziłem, że najpierw odbije zamek, dobije exp powietrze, może pójdę w treasure w podziemiach z wiwami - ogólnie mogłem zrobić co chciałem, gra się wydawała nie do przegrania :mrgreen: On zabił mi szczura i podszedł Shakiem jeszcze bardziej, ale mnie nie sięgnął oczywiście. Było 1/3/7.

I w tej turze narobiłem takich głupich błędów (zdecydowało to, że byłem już euforycznie nastawiony, że nic się zdarzyć nie może, zmęczeniem i chęcią szybkiego skończenia gry - była 1 w nocy, graliśmy tę mapę już bite 9 godzin, z tego 7 tego dnia ;D lamiłem od tego momentu jak głupi). Najpierw wykorzystujac full ruch przebyłem ogromną odległość, ominąłem go, przerwałem mu łańcuch i jeszcze wykonując 2x DD zająłem zamek na ostatniej kratce, ale bez wejścia do niego. Było gg, nie miał gdzie się rozbić i podać armii, u niego dojście do mojego miasta zajmowało mu 2 dni, w 1/4/1 z 7up behami i przewagą tygodniowego przysortu miałem już totalną przewagę, ale wciąz wolałem jeszcze się zastanawiać co dalej, przez co wywiązała się dyskusja o DD czy mogę przeskoczyć do innej strefy (kojarzyłem, że nie) i po sprawdzeniu regu wyszło nam, że nie oraz że użyłem o jednego DD za dużo,przez co złamałem reg. :-D No ale zdecydowaliśmy się wczytać od momentu mojej tury w 1/3/7 przed odbiciem zamku, z tym że DD używam raz. No i ponownie, mogłem go olać i iśc robić wiwki w podziemiach + nabić większe staty i exp powietrze (on musiałby kontrolować, żebym nie odbił zamku, więc nie mógłby się już rozwijać), różnica tygodniowego przyrostu nie miałaby w ogóle znaczenia, wręcz zwiększyłbym przewagę sami wiwami, może jakaś konsa lub topka. Mogłem go po prostu zaatakować całym wojem w tym momencie w 1/3/7 (wygrałbym fb mimo jedynie exp tarczy skóry i slowa na jego te same czary i dodatkowo z exp powietrzem i hastem, taktą i złotym łukiem - przewaga statów + Crag). Mogłem po prostu przerwać mu łańcuch i spokojnie zająć zamek 1/4/1 bez straty many na DD (mógłby wtedy wykupić jakieś up behy do obrony, ale wciąz wiele by to nie zmieniło). Ale ja stwierdziłem, że oleję jego szczura i z 1 DD, tyle że z lotem i tak sięgnę zamek w tej turze i tak też było - nie przerwałem mu łańcucha, zamiast drogą poszedłem przejściem przez ubite w 2 dniu wilki i dzięki lotowi i DD doszedłem zamek na ostatniej kratce, jednak ponownie brakło, żeby do niego wejść :lol: Oczywiście po grze sprawdziłem i gdybym lotu użył na początku tury *(użyłem pod koniec ruchu Craga żeby nad czymś tam przelecieć), to mógłbym do zamku wejść i tej kratki by nie brakło, bo przeleciałbym nad Shaktim na drodze jeszcze, o czym w trakcie tury kompletnie nie pomyślałem oczywiście, dopiero na turze romantica :lol: W tym wszystkim w ogóle nie sprawdziłem swojej ilości many, więc atakując zamek użyłem łańcucha piorónów do wybicia harpii w środku :D I głupi po odbiciu zamku, zamiast wykupić kolejnego szczura, żeby zabić jego boha od łańcucha i przerwać mu łańcuch, zakończyłem zadowolony turę :D On oczywiście oddał szczurowi wojo, zając nim pusty zamek, rozbił Shaka na neutralach i wykupił w zamku. Jakież było moje zdziwienie a potem facepalm, totalnie wyłączyłem mózg w tamtych momentach, zbyt późna pora ;D Zaatakował mnie wtedy jeszcze Solmyrem bez armii, a jakbyście się jeszcze nie znudzili głupimi idiotycznymi ruchami z mojej strony, to ja ponownie jak debil, znowu użyłem łańcucha piorunów żeby go dobić zanim sieknie swoim. Wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że po tym tricku zostałem bez many... Oczywko potem zaatakował mnie Shakti i zaczęło się fb (na screenie mam manę, bo odtworzyłem fb z zapisów, tyle że tam nie zużyłem many, w czasie gry miałem 3 punkty). Screeny z FB niżej.

Ja swoje skille wypisałem wcześniej, on miał exp płatnerz taktę atak powietrze ziemię znajdowanie drogi i basic dowodzenie. On full many i mass tarcza skora, haste i slow (jeszcze strzałka za 280 dmg) a ja nie mogłem rzucić niczego (miałem piorun za 380, mass slow, tarczę, skórę, i wszystkie czary z księgi powietrza, ale mógłbym używać do 2 lvl - miał płaszcz ). FB oczywiście przegrałem, z maną bym wygrał. :lol: ŻEBY BYŁO JESZCZE ŚMIESZNIEJ - POD KONIEC walki przypomniałem sobie, że mam ze 40 kafli po utopii, więc po prostu na samym jej początku mogłem się poddać za kasę i wykupić w nekro z całą armią - wróciłbym do gry, dogralibyśmy dzień później i z chłodną głową pewnie grę bym wygrał, bo przewaga wciąż by była :mrgreen: Oczywiście przypomniałem o tym sobie pod jej koniec, jak zabiłem mu anioły, zredukowałem wiwy do liczby 20, lwy do 10 i wybiłem większość oczów i meduz - tyle że sam zostałem z 5 up ptakami, 2 wiwami i 50 gobasami :lol: Mimo to postanowiłem grać (romantic był zdziwiony jak mu napisałem, że upatruję szansy oczywiście w strefie treasure, że niby nie mam woja żeby tam coś zdziałać - przecież z książką powietrza, wyrobieniu ponad 100 szkieletów z gobasów wszystko jestem w stanie tam zabić samym przyzwaniem żywiołaków (60 na turę), tyle że potrzebowałem many). I ponownie, Dessą w podzmiemiach namierzyłem parę wiwkarniu i ostatni art do odnawiania many! (miałem +3 i +2, po jego zdobyciu zdobyłbym żródło maga i myślę, że znowu gra przeciągnęłaby się na moją stronę). Po grze sprawdziłem wiwkarnie - do obskoczenia w 4-5 dni, 52 wiwki do wyciągnięcia, staty 27 25... (2 utopie jeszcze). Poszedłem w podziemia Cragiem i używałem znowu jak głupi bezmyślnie (już totalnie niskie morale gry, wyłączony mózg) używałem lotu i DD, zamiast szanować manę - przez co jak stanąłem przed guardem do many (bronił tez wiwkarni i czegos jeszcze), miałem jej za mało i zwyczajnie nie mogłem zdobyć tego żródła ani zacząć robić strażników i wiwy - 20 czerwonych smoków to za wiele dla 150 szkiela, 5 up ptakow, 30 ozywiencow i 2 wiwek, jeśli nie możesz przyzwać zywiolakow ani ich spowolnic... Musiałem się wycofać po manę i próbować jeszcze raz, tym razem ostrożniej, ale już traciłem nadzieję i średnio mi się chciało, miałem ochotę się poddać - jednak zauważyłem, że Shakti opuścił swój zamek i biegnie odbić nekro. Postanowiłem olać arta i wiwy (błąd!), wykupić się w zamku wykorzystując ruch, minąć go i odbić zamek. I ZNOWU JAK IDIOTA stanąłem szczurem koło jego hirka (nie miałby neutrala, żeby się rozbić) sam nie wiem po co (nawet armii nie podawałem, chciałem chyba ustawić jakiś łańcuch, sam nie wiem ;D), minąłem jego maina, ale wciąż miałem szansę na perspektywy w tej grze - jego szczur od łańcucha stał samotny, wystarczyło przerwać łańcuch i gra byłaby jeszcze do odratowania - pomyślałem o tym ofc już po zakończeniu ruchu Cragiem, sam skierowałem się po prostu jak najbliżej zamku (brakło trochę) już zrezygnowany i pisząc mu, żeby to kończył, już mi się nie chciało po tym festiwalu kretynizmów nawet walczyc dalej. W ogóle nie wykorzystywałem na nich swego czasu, robiłem je w 2-3 minut już w 4 tyg. - nie zachowałem już chłodnej głowy na końcu tej gry i robiłem głupie błędy. Po tym drugim fb już nie uciekałem Cragiem, poddałem grę.


Z ciekawości sprawdziłem po grze strefę romantica - idealna, 2 dwele lwów, jeden przy samiutkiej drodze, (guard - wataha up diablików :D) drugi niedaleko, wszystkie przejścia (lawa i zielony z zamkiem na trawie) + wejście do podziemi do brązowego na drodze, 3 dwele troga, stajnia przy drodze, przy drodze nagarnia krypta wiwiarnia, pucha z expem niedaleko, konsa broniona przez mnóstwo chochlików na trasie do drugiego dwela lwów - mapa piękna, duże możliwości, fajne guardy, jedynie do zielonego miał hordę lizaków - mógłby i powinien w 2 tyg. do mnie wpaść i pozamiatane. Miał też widok na strefę treasure przy zielonym, była tam utopia, 2 biblio, dobre arty (buty do speeda, zniwelowałby mocno moją przewagę), ogólnie jakby poszedł tam i obskoczył tak jak wcześniej hivy w podziemiach (tam znalazł płaszcz i miecz +5all), nie miałbym szans - jednak popełnił błąd i wybrał pójście do lawy (może kwestia znajomości templa zadecydowała? jak treasure było na trawie, to w lawie już nic ciekawego być nie mogło), gdzie nic nie było - stracił w ten sposób 3-4 dni, przez co wpadł później i miałem jakieś szanse w tej grze. Ja więc robiłem dramatyczne błędy na koniec, takie typowo lamerskie jak marnowanie setek przez Milika na Euro, romantic logistyczne na początku - jednak to moje okazały się być bardziej kosztowne, szczególnie przy wydawałoby się wygranej grze. Ale ogólnie jestem z gry zadowolony - nie licząc lamienia na końcu, grałem dobrze, spodziewałem się, że po takiej przerwie od h3 (4 lata online, zacząłem sobie na singlu grywać ostatnie 2 miechy trochę) zagram o wiele słabiej, a tu miałem wina na wyciągnięcie ręki. GG!

Screen z fb, 1/4/1 armią (w oryginale zaatakował czerwony):







PS Dung na 2sm jak trafi tak jak tu z 1-2 dwele minosa/lwa jest po prostu chamskim zamkiem i przy szybkiej grze nie do ogrania, trzeba przedłużać :D Wybieraliśmy zamki z trójki dung, strong i inferno, reszta odrzucona.
 
Begrezen 
ostatnia ostoja AW



Pomógł: 20 razy
Wiek: 100
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 870
Skąd: z jaskini mbehemota
Wysłany: 2016-06-25, 22:33   

co to są cycki i hiv? :shock:

https://cdn.discordapp.com/attachments/423457907317669898/642878021015044126/9LPPDD2GQOnd.gif
Członek Stowarzyszenia Pogromców Map i honorowy mapmaker IV stopnia.
 
Ravciozo 
Wielki Wuadca



Pomógł: 15 razy
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 874
Skąd: Polska, Opole
Wysłany: 2016-06-26, 08:38   

hive (ew. wiwkarnia, ważkarnia) - rojowisko ważek
A jeśli nie wiesz czym są cycki, to Twój problem :D

Nie no, żartuję....dwelle cyklopów? W sumie to sam nie rozumiem na 100%

And we'll all dance alone to the tune of your death...
 
hrabo 



Pomógł: 17 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sty 2016
Posty: 641
Wysłany: 2016-06-26, 10:52   

To nawet z kontekstu widać, że chodzi i cyklopy.

HoMM 3: Complete Rampage mod
 
Redalion 



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 398
Wysłany: 2016-06-26, 11:38   

A konkretnie bank cyklopów w tym kontekście :mrgreen:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Strona 3 z 4
Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group