Wysłany: 2015-07-07, 22:29 Master AW Amator - Finały
Kruczy zrezygnował z turnieju, calvert nie daje znaków życia, a Wonko poddał się.
W związku z tym forma finału została nieco zmieniona.
Gracze:
Begrezen
Konsumenci2
SCS
rozegrają ze sobą po dwie gry wg standardowych zasad turnieju (mecz i rewanż na tej samej mapie z zamianą miast), ale bez trzeciej gry w przypadku 1:1.
Suma zdobytych punktów zadecyduje o ostatecznych miejscach w turnieju. Przy takiej samie liczbie punktów u dwóch graczy będzie dogrywka.
Natomiast para:
Ravciozo
DevilAdam
mogą rozegrać mecz o 4 miejsce (mecz i rewanż na tej samej mapie, dogrywka na innej mapie przy 1:1).
W pierwszej i ewentualnej trzeciej grze kolor Red ma gracz oznaczony kolorem czerwonym.
Gramy z rewanżem W przypadku meczu o 4. miejsce będzie dogrywka przy wyniku 1:1.
Suma punktów zadecyduje o ostatecznych miejscach na podium.
Miasta tak jak wcześniej losowe i zamiana zamków po pierwszej grze, na tym samym fixie.
W ewentualnych dogrywkach miasta wybiera się metodą odrzucania (Red zaczyna odrzucanie, kiedy zostaną 3 miasta Blue wybiera jedno z nich, a Red wybiera jedno z 2 pozostałych).
Mecze (można rozgrywać w dowolnej kolejności):
Konsumenci2 vs SCSGiant War 1.5 SCS vs BegrezenParanoia Begrezen vs Konsumenci2Desert War
O 4. miejsce:
Ravciozo vs DevilAdamGiant War 1.5
Ewentualna dogrywka: Paranoia
Każdy mecz (mecz = gra + rewanż) musi być rozegrany na innej mapie. Gracze walczący o 4. miejsce grają na pierwszej mapie (ewentualna dogrywka na drugiej).
Termin: 02.08.2015 (niedziela)
Oczywiście jeśli gry zostaną rozegrane wcześniej, to turniej też zostanie zakończony wcześniej.
Raporty składamy w tym temacie.
GL & HF
Ostatnio zmieniony przez Malekith 2015-07-08, 13:08, w całości zmieniany 1 raz
Po tym jak Devil stracił maina, dostał loada w prezencie (gramy na 'amatorze', więc luzik), ale potem "z przyczyny beznadziejnych umiejętności u maina, złych artefaktów i silnych guardów" ostatecznie skapitulował.
Ja miałem do wyboru Shaktiego i Clancy'ego w 1/1/1. Postawiłem na tego pierwszego, bo władcom wchodzą fajniejsze skille niż łowcom i nawet special na jednorożce nie jest tego wart. Wyszło całkiem nieźle, Shakti miał same dobre skille, niczego jakoś mocno nie brakowało, bez większych strat zrobiłem najważniejsze lokacje i po utopii miałem staty ponad 20 ataku i kilkanaście reszty pod koniec 3 tygodnia. Miałem już tylko odwiedzić klucznika (broniły go kościane smoki, a miałem mass slow i 90 up elfów w głównej armii), odblokować poboczne miasto i ruszać na środek, ale gra została zakończona.
Następna gra (już trwająca) będzie duuużo ciekawsza (Devil "spłacił" swój dług wynoszący: 1 load po tym, jak zamiast wejść do krypty nacisnąłem koniec tury w 1/1/2 następnej gry).
And we'll all dance alone to the tune of your death...
Ostatnio zmieniony przez Ravciozo 2015-07-17, 13:30, w całości zmieniany 1 raz
Po tym jak Devil stracił maina, dostał loada w prezencie (gramy na 'amatorze', więc luzik), ale potem "z przyczyny beznadziejnych umiejętności u maina, złych artefaktów i silnych guardów" ostatecznie skapitulował. Resztę dopiszę kiedy indziej.
P.S.
Gramy już rewanż.
Nie maina tylko pobocznego z artami z morza.
Również dałem ci load :P
Po braku bohaterów mocy rozwijałem Zydara niestety trafił balistykę i mistycyzm dodatkowo cierpiąc na brak magii ziemi i slowa bym nie wszedł na środek, w 3 gildiach zabrakło przyspieszenia, tarczy i slowa, jedynie wyciągnąłem od jednego bohatera przyspieszenie. Chaty wiedźmy dały 3 razy mistycyzm i balistykę, próbując pokonać up behy w uniwersytecie była nauka, mądrość, odkrywanie i pierwsza pomoc.
Arty z morza i grobów były kompletnie nieprzydatne i gdy zrozumiałem że gram tym "złym" i nie zamienię nawet tego na expa poddałem w 1/3/7
Ravciozo (forteca, Neela) def DevilAdam (bastion, Gretchin)
Fix: Giant War 1.5
Wynik: Ravciozo 2:0 DevilAdam
Opis gry:
Giant War przypadł mi do gustu, forteca zresztą też.
Za pierwszym razem miałem w karczmie w 1/1/1 Ufretina, więc widząc archy jako guarda do drugiego miasta, zrestartowałem grę na mocy boha ze stworzeniami lvl2 w karczmie w 1/1/1. Potem drugiego miasta broniły hydry chaosu.
Gdy zacząłem w 1/1/1 rozkopywać karczmę w poszukiwaniu materiału na maina, trafiłem na Neelę. Bardzo mi to pasowało, pomimo nauki czarów na start. Zacząłem też całkiem klawo, odbyło się bez większych błędów. W pierwszym tygodniu miałem siedlisko gigantów i zamek w main town oraz zamek w drugim mieście (i 5 siedlisk chyba). W drugim tygodniu (2 dni wcześniej od Devila) zająłem trzecią fortecę, bronioną przez arcymagów, a w drugiej zrobiłem dwella gigantów. Brakowało magii ziemi, ale trafiłem ją jako ostatnią zdolność u Neeli. Przeciwnik miał od początku dużo lepsze staty na Gretchinie, to było niepokojące. Wreszcie zrobiłem utopię i znalazłem tam naszyjnik +3all, innych artów brakowało. Jako dwa pozostałe relikty miałem księgę wody i Ostrze Armageddonu. Żenada. Guardów też mi komp na szczęście poskąpił, nie było ani razu czarnych smoków, archaiołów....dobrze. Warto zauważyć, że w FB nie miałem żadnej zbroi, niedobrze. Gdy już odblokowałem drugie miasto (z trzeciego nawet gremlinów nie czerpałem, tylko golda), ustawiłem łańcuszek i chciałem wjeżdżać w środkową strefę. Devil mnie jednak ubiegł, ubijając hydry i tym samym ujawniając się. Wziąłem co było pod ręką (z drugiego miasta wszystko poza 54 gargulcami, w pierwszym poza tytanami został praktycznie cały przyrost) i wbiegłem do środka, bojąc się, że do starcia nie dojdzie, a po tym jak w grobowcu leżał, a ja go zdobyłem za kapłanów, hełm +6 all, bardzo pragnąłem bitwy. Staty się wyrównały, miałem nawet niewielką przewagę....no i płatnerstwo 30% od Neeli. Czerwony main, Gretchin, zaatakował. Bitwa była z początku całkiem wwyrównana, Devil z tarczą i tarczą powietrza był nieuchwytny, ale moje wojska na PŁATNERSTWIE 30%, mass prayerze i mass tarczy, też opierały się większości obrażeń. Do tego stopnia mieliśmy udefensywnione wojsko, że aż oboje śmialiśmy się z tego. Moje 68 gargulców zadało ledwie 34 dmg jednorożcom przeciwnika XD. A jego wojska jeszcze mniej atakowały. Ale potem moja przewaga zaczęła się ujawniać. Nie mogę niczego ująć Devilowi, zrobił wszystko (oczywiście tylko według mnie) poprawnie, ale przewaga w statach i tytanach doprowadziła do śmierci barbarzyńcy na polu bitwy. Wtedy DevilAdam poddał grę, kończąc tym samym mój i jego turniej Master AW 2015. Dzięki wielkie dla Alta i Malka za przygotowanie go i dla innych za grę. Nawet jeśli nie miałem z kimś przyjemności zagrać (grałem tylko z 3 osobami :D), to i tak dzięki, bo bez Ciebie, turniej byłby jeszcze bardziej "martwy". HF!
And we'll all dance alone to the tune of your death...
Hej. Jednak żyję. Sorry, że tak bez słowa przepadłem. Komunikacja z moim przeciwnikiem przeciągnęła się aż do wakacji, a potem sporo wyjazdów w dzicz bez dostępu do kompa i tak to niestety wyszło. Ale wróciłem i jeśli jest szansa to mogę zastąpić brakującego gracza. A jeśli nie ma już takiej opcji to trudno.
PS. Z chęcią zagrałbym z kimś poza turniejem na jakiejś losowej mapie. Mój gg 1874414
Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Mar 2013 Posty: 528 Skąd: jestem.
Wysłany: 2015-10-08, 14:19
Konsumentom uznać 4 porażki, dać mu to 3 msce, i niech ci pozostali dograją ze sobą mecze jeśli jeszcze nei rozegrlai (zdaje isę mają 1:0 no to do 2:0 albo 2:1 i tyle) i tyle. :) IMO sprawa jest prosta, ktos nei gra to dostaje w/o przeciwnik. No chyba że limit czasu jeszcze nei upłynął XD
Bass solo, take one.
- Jestem trollem? - Dago
- Hmmm... Masz 40hp i się regenerujesz. Tak. - Malekith
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum