A Ty widzę Lowca znowu wplątałeś się w kłótnie pt "czy lektury są nudne"... Mandi Ci napisała że to jej zdanie więc pozwól jej z tym żyć, sam chcesz to czytaj ale nie wmawiaj na siłę innym że te książki są ciekawe.
Nie wmawiam, po prostu to jest dla mnie wielce drazliwy temat jak nawet "humanisci" czytaja po cztery lektury maks, a reszta to streszczenia...
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Rzeczywistość jest bardzo skomplikowana. Udowodnienie tezy, że daną lekturę warto przeczytać, to nie lada wyzwanie. Ja na wszelki wypadek przeczytałem zdecydowaną większość.
Rozumiem ze katowaniem mozna nazwac zmuszaniedo czytania "Nad Niemnem"
Ten jeden raz się z Tobą zgodzę. "Kwiatki, praca, opis łąki na 15 stron" BLEH.
Lowcakur napisał/a:
ale prosze nie uogolniaj. Uogolnianie najgorszym zlem ludzkosci, moja damo.
Co Ty nie powiesz. Uogólnianie nie jest złem, jest czynnością naturalną. Ty też po wielekroć uogólniasz i nikt się z tego powodu nie czepia.
krzemo napisał/a:
ale lalki czy ogniem i mieczem itp nie streszczałaś chyba? ; d
"Lalka" jest do dziś jedną z moich ulubionych książek, kiedy ją omawialiśmy, jarałam się jak gromnica w kościele, nawet już przymknęłam oko na to, w jaki sposób nasza polonistka postanowiła zarżnąć to dzieło. "Ogniem i mieczem" nie czytałam, ale za to 2 dwa dni pochłonęłam cały "Potop". Jak w gimnazjum omawialiśmy "Krzyżaków", też nimi nie pogardziłam.
isan napisał/a:
A ktoś to czytał w całości? Mam teraz właśnie dylemat, czytać 'Chłopów' czy nie, argh.
Zdania co do "Chłopów" są podzielone nawet wśród polonistów. Próbowałam przeczytać, ale nie mogłam zdzierżyć. Z kolei kumplom z klasy bardzo "Chłopi" przypadli do gustu, więc chyba najlepszym wyjściem jest samemu spróbować.
Lowcakur napisał/a:
Nie wmawiam, po prostu to jest dla mnie wielce drazliwy temat jak nawet "humanisci" czytaja po cztery lektury maks, a reszta to streszczenia...
To tematu nie zaczynaj, a nie będzie Ci skakało ciśnienie. Proste.
Life is complex: it has both real and imaginary components.
Co Ty nie powiesz. Uogólnianie nie jest złem, jest czynnością naturalną. Ty też po wielekroć uogólniasz i nikt się z tego powodu nie czepia.
Mozliwe, lecz lektur jest tyle ze nie sposob uogolniac nawet przy wielkiej do tego ochocie
Mandraghora napisał/a:
w jaki sposób nasza polonistka postanowiła zarżnąć to dzieło
To jest cos niesamowicie paskudnego, gdy nauczyciel psuje naprawde fajne ksiazki. Jak przypomne sobie jak moja polonistka skatowala "Mistrza i Malgorzate" to az mnie krew zalewa.
Mandraghora napisał/a:
Zdania co do "Chłopów" są podzielone nawet wśród polonistów. Próbowałam przeczytać, ale nie mogłam zdzierżyć. Z kolei kumplom z klasy bardzo "Chłopi" przypadli do gustu, więc chyba najlepszym wyjściem jest samemu spróbować.
"Chlopi" maja to do siebie, iz sa dosc specyficzni(gwara, otoczka fabularna itp.), lecz mi to jak najbardziej odpowiadalo.
Mandraghora napisał/a:
To tematu nie zaczynaj, a nie będzie Ci skakało ciśnienie. Proste.
Nie rozpoczalem tematu, a przynajmniej nei mialem zamairu sprowadzic go na takie tory. Poczatkiem rozprawyu byl "Mendel Gdanski" :D
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2012-09-16, 15:02
Olek już w gimnazjum. Nie masz się co martwić - właśnie wkraczasz w najgorszy okres swojego życia.
A co do książek - ja myślę, że Lalkę rzeczywiście można sobie darować. Ale poza tym nie można uogólniać wszystkich lektur. Z jakichś przyczyn ktoś w końcu uznał, iż warto, by akurat te książki znali wszyscy. Chłopi np. bardzo mi się podobali, a Jądro Ciemności jest jedną z moich ulubionych książek. Proces jest rozszerzony, ale uważam, że powinien być obowiązkowy (można by wymienić z np. głupim Ferdydurke). Myślę jednak, iż duża część książek z listy jest warta przeczytania, choć wmuszanie tego na siłę, nauka "oficjalnej interpretacji", jak i wydania, w których opracowanie (ze streszczeniem!) jest większe niż sama treść utworu zabiją klimat i rzeczywistą wartość danego dzieła.
Chyba niekoniecznie, ja z rozszerzeniem miałem tyle wspólnego, co z muzyką ludów środkowej Azji, a na polskim przerabiałem tę lekturę, może po prostu istnieje jakaś pula, z której można wybrać dodatkowe lektury, co pozostaje w gestii nauczyciela, a może Lubelszczyzna to Trzeci Świat? ;D
Leance napisał/a:
Z jakichś przyczyn ktoś w końcu uznał, iż warto
Ale co z tego niby wynika? Dla mnie to nie jest żaden argument, bo "z jakichś przyczyn" to ja mogę powiedzieć, że matura powinna być zaliczana od 51%, "z jakichś przyczyn" istniał Indeks Ksiąg Zakazanych, "z jakichś przyczyn" prawo sankcjonuje "obrazę uczuć religijnych"...
Ja nie jestem jakimś tam zajadłym przeciwnikiem lektur, sam większości nie przeczytałem (ta lista naprawdę domaga się aktualizacji, często zaczynałem jakąś książkę i odkładałem, czasem dlatego, że wydawała mi się za bardzo o niczym/zbyt mało uniwersalna by mogła mieć większe przełożenie na moje życie, system wartości czy cokolwiek innego), acz znajdą się bardzo wartościowe pozycje ("Mistrz i Małgorzata", "Zbrodnia i kara", "Proces", "Jądro Ciemności"...). Jeśli ktoś nie spina się o śmieszne oceny, nie ma jakiegoś wielkiego problemu - wybierze to, co trafi w jego gust. Gorzej z przerabianiem tego na lekcjach - z mojego doświadczenia wynika, że jest to dramat, acz nie wiem, w jakim stopniu wpływ na to miał program, a w jakim - nauczyciel.
Cytat:
choć wmuszanie tego na siłę, nauka "oficjalnej interpretacji", jak i wydania, w których opracowanie (ze streszczeniem!) jest większe niż sama treść utworu zabiją klimat i rzeczywistą wartość danego dzieła.
Tu wypada tylko poprzeć Leanca.
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
No i się dostałem na uek na analityke gospodarczą (z chujowymi wynikami zabrakło 10 pkt na FiR) i do katowic na FiR. oczywiście wszyscy znajomi idą na jakieś wackowe kierunki, BYLE KRAKÓW. nie wiem, kurwa, troche głupio samemu do katowic iść, bez żadnego ziomka, co nie? wiadomo, kumam, że to chodzi o moją przyszlość i mam wybrać to co mi pasuje, ale SAMEMU mieszkać?
Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Mar 2013 Posty: 528 Skąd: jestem.
Wysłany: 2013-07-11, 21:07
Hue hue ciekawy temat :D a ja powiem swoje trzy grosze: istnieją lektury i lektóżyska. Lektóżyska. I nei iwme co wy wszyscy macie do Lalki Natomiast faktem jest, że odpowiedni nauczyciel jest w stanie skutecznie zniszczyć każdą książkę. Omawiająć COKOLWIEK, choćby i Harrego Pottera, zrobiłby z tego podniosły traktat filozoficzny na jakiś temat i... no, wiadomo.
Bass solo, take one.
- Jestem trollem? - Dago
- Hmmm... Masz 40hp i się regenerujesz. Tak. - Malekith
Pomógł: 36 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 2169 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-07-12, 12:15
Co to za problem samemu mieszkać? Rodzinę możesz odwiedzać weekendami, kumpli tak samo. Panienki sobie możesz sprowadzać do woli i nikt nie będzie ci o to truł dupy, ludzi możesz zapraszać kiedy chcesz, więc samotność Ci raczej nie grozi.
Uogólniając: najlepsza metoda, żeby się usamodzielnić.
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Ile ja bym dał za mieszkanie samemu, jak Ci towarzystwa zabraknie to na pewno znajdzie się jakiś kumpel z czteropakiem, który dojeżdża i chętnie u Ciebie przekima
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Jak tam pany po skończeniu liceum/technikum? Pracujecie czy studia? Ja w czerwcu złapałem robotę i się jej trzymam. Fajnie sobie z kumplami czasem powspominać jakieś rzeczy, ale ogólnie praca>szkoła. Do szkoły to bym już nie wrócił chyba nawet wtedy jakby mi za to płacili, chociaż studia to trochę inna bajka, ale i tak :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
wiadomo, kumam, że to chodzi o moją przyszlość i mam wybrać to co mi pasuje, ale SAMEMU mieszkać? 
Natomiast faktem jest, że odpowiedni nauczyciel jest w stanie skutecznie zniszczyć każdą książkę. Omawiająć COKOLWIEK, choćby i Harrego Pottera, zrobiłby z tego podniosły traktat filozoficzny na jakiś temat i... no, wiadomo.
