Zrozumcie że nie każdy chce się uczyć np. Polskiego, bo w życiu prawdopodobnie nie przyda mu się ten przedmiot. Ja na przykład w 100% odpuszczam Fizykę bo nie wiążę żadnej przyszłości z tym przedmiotem także z oceny dopuszczającej będę się cieszył.
Z tym sie zgadzam, ale jesli to aluzja do mojeog postu to pamietaj ze moja klasa ma jezyk polski rozszerzony i uczniowie o tym raczej wiedza :P
lol772 napisał/a:
A co do stania na bramce na W-F, rzadko w klasie znajduje się bramkarz z prawdziwego zdarzenia, więc stawia się tego kto ma najmniej do zaoferowania w polu, logiczne.
Nie zawsze, choc i tak sie zdaza. Nie kazdy musi dobrze grac w noge, nieprawdaz? Sa inne sporty jak siatkowka, amerykanski football czy unihokej w kotrych cuzje sie o niebo lepiej jak w pilce noznej.
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Nie napisałem że stanie na bramce jest złe i że każdy musi dobrze grać. Ale przy odrobinie samozaparcia nawet bez wielkich umiejętności można się dobrze zaprezentować na boisku.
A co do stania na bramce na W-F, rzadko w klasie znajduje się bramkarz z prawdziwego zdarzenia, więc stawia się tego kto ma najmniej do zaoferowania w polu, logiczne.
I później dostaje się baty i kończy się mecz z dwucyfrową z tyłu. No, ale tak jednak często jest - nie umie w polu to go na bramkę. "Każda pała co grać nie umiała na bramce stała"
[ Dodano: 2012-09-07, 20:03 ]
Lowcakur napisał/a:
Po prostu nie rpzeczytanie 20 stron przez tydzien to sa cholerne jaja, a nie "scislowcy" i to w cholernej klasie z rozszerzonym polskim.
Czasami może ktoś nie lubić lektur i dlatego ich nie czytać, no ale jeżeli zdecydował się na taki profil to coś jest nie tak jeżeli nie jest w stanie czytać lektur, a co dopiero takich na 20 stron.
Pomógł: 8 razy Wiek: 29 Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 1178 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2012-09-07, 20:18
yarzapp napisał/a:
Co jest złego w staniu na bramce?
Zazwyczaj zakałom każe sie stac na bramce, bo to najgorsza pozycja, nikt nie chce stać na bramce bo woli pobiegać. Zazwyczaj taka osoba nie ma głosu w tej sprawie i podporzadkowuje się.
Zazwyczaj zakałom każe sie stac na bramce, bo to najgorsza pozycja, nikt nie chce stać na bramce bo woli pobiegać. Zazwyczaj taka osoba nie ma głosu w tej sprawie i podporzadkowuje się.
No tak, w gimnazjum zdazaly sie takie sytuacje, dobrze ze mi o tym przypomniales. Co ja bym bez Ciebie i Twojej filozofii zrobil?
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Pomógł: 36 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 2169 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-09-07, 20:24
No ja pamiętam, że u mnie zwykle na bramce stał ten, co miał na to ochotę, zwyczajnie, czasem było więcej chętnych to się zmieniali, a jak nikt nie chciał, to się cały team zmieniał. Bez sensu sierotę trzymać na bramce, bo każdy celny strzał to gol. Takie postępowanie świadczy o głupocie drużyny.
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Bez sensu sierotę trzymać na bramce, bo każdy celny strzał to gol. Takie postępowanie świadczy o głupocie drużyny.
No nie wiem, akurat w mojej druzynie na wfie zawsze dawałem ziomka niepotrafiącego w sensowny sposób kopnąc piłki i to nie wpływało na przegrane. Ważniejsi są gracze z pola.
Pomógł: 8 razy Wiek: 29 Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 1178 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2012-09-07, 20:29
Cytat:
No ja pamiętam, że u mnie zwykle na bramce stał ten, co miał na to ochotę, zwyczajnie, czasem było więcej chętnych to się zmieniali, a jak nikt nie chciał, to się cały team zmieniał. Bez sensu sierotę trzymać na bramce, bo każdy celny strzał to gol. I świadczy to o głupocie drużyny.
Tylko, że w defensywie to obrona jest najważniejsza. Bramkarz nie ma nic do powiedzenia jak ktoś idzie sam na sam, a jak stoi Lowcakur na bramce, to trzeba zasuwać w defensywie. A że jestem dobry w destrukcji, to bramkarz ma lekko.
W halówce nie tak łatwo strzelić z dystansu. Wiadomo, czasem wpadnie, ale u mnie w szkole nie wchodzą takie uderzenia zbyt często. No i na dodatek taki strzał łatwo jest zablokować.
No to trochę sprecyzujmy o jakiej grze mówimy, jak o halówce i to w dodatku na małe bramki to wiadomo że lepiej postawić lamusa na bramkę niżeli dać mu biegać bez sensu po boisku. Jeśli chodzi o większe boisko to już bywa różnie, czasem dobrze mieć kogoś kto coś tam potrafi obronić no ale tak jak mówili inni - zazwyczaj daje się najsłabszego bo reszta woli grać w polu.
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Mówimy o wufach przecież, a chyba nie masz w szkole wymarowych bramek...
A boisko szkolne?
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum