Pomógł: 44 razy Wiek: 30 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2682 Skąd: Warszawa / Lublin
Wysłany: 2010-02-28, 19:59
No nieźle, ale i tak Forge mi nie podchodzi za bardzo. Już bardziej lubię Grove, przynajmniej nie wparowują z karabinami w baśniowo-średniowieczny świat.
Z tym miastem sprawa jest o tyle zagmatwana, że jeżeli gracz nigdy nie zetknął się z światem MM, tylko zaczął swoją przygodę od serii HoMM, to dla niego pojawienie się w świecie fantasy elementów sci.fi. staje się prawdziwym zgrzytem. Trudno wtedy uzasadnić istnienie zaawansowanych technologicznie jednostek walczących z np. pikinierami.
Ja sam dopiero niedawno dowiedziałem się o drogiej "połówce" tego uniwersum i wciąż jestem zdziwiony faktem jakoby Kreganie byli kosmitami
"Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym z nich jesteś ty. Drugim jest..."
I archanioły... Świat w HOMM kiedyś również był tak zaawansowany technicznie, jednak przez ''diabły'' droga między Starożytnymi i światami została odcięta by Kreegans ich nie zaatakowało...
To jest metal generale \m/
-Przecież trole nie istnieją!
-Tak? To jak wyjaśnisz martwe jednorożce?
I archanioły... Świat w HOMM kiedyś również był tak zaawansowany technicznie, jednak przez ''diabły'' droga między Starożytnymi i światami została odcięta by Kreegans ich nie zaatakowało...
Tak naprawdę nie wiemy czym są anioły, przy czym na pewno nie kosmitami...
Nie wiem, jak wygląda świat M&M od wewnątrz (grałem tylko w VIII i VI u kumpla), ale cieszę się, że znam go tylko z Heroesów. Te cuda-niewidy z kosmitami zupełnie nie w moim typie.
Gdy się Jowisz z Saturnem schodzi,
Jakże matula pszenica obrodzi!
Miecz jest krzyżem: On na nim umierał,
Na piersi Marsa bogini westchnęła.
A nie czasem "dlaczego" ? Sorry, że się tak czepiam, ale taka już moja "skrzywiona" natura Szczerze mówiąc, moje zainteresowanie światem HoMM nigdy nie wykroczyło poza samą grę (zresztą gram tylko w "trójkę")... i może to dobrze (przynajmniej teraz wiem, skąd się wzięły portale). Jeśli chodzi o The Forge, jakoś mi nie pasuje do reszty (szczególnie wygląd i uzbrojenie jednostek) - to tylko moja subiektywna opinia, więc proszę, nie rzucajcie się zaraz z krytyką. Nawet chętnie bym poczytał, ale mam teraz za mało czasu.
Xenofex napisał/a:
bo raz tam wejść wystarczy i człowieka skręca.
Kiedyś przeczytałem tam trochę postów i rzeczywiście, trochę się "zdziwiłem". A potem był tylko śmiech (zwłaszcza, że kojarzę jakieś kłótnie z powodu pisowni, ciągnące się przez pół strony).
j@kubek: świat, który znam pobieżnie z HoMM II-IV i wymienionych części Might and Magic przypadł mi do gustu, wyrobiłem sobie pewne wyobrażenie o nim, i naprawdę nie chcę psuć sobie świetnych, prawie mistycznych przeżyć (surowa ziemia, pierwsze wejście do Smoczej Utopii, Ogrody Wiedzy, wspaniałe miasto Warlocka z drugiej części) psuć bajkami o kosmitach. Oczywiście twórcy mają prawo wyczyniac z ich światem, co im się żywnie podoba - ale ja mam prawo przymknąć na niektóre rzeczy oko. Podam Ci przykład z Baldur's Gate: gdy po raz pierwszy w życiu grałem w tę grę, czytałem w dialogach z dziesiątkami osób pobocznych i pozostawionych w bibliotekach woluminach o odległych miejscach: Thay, Cormyr, Neverwinter. Gdy poznałem to ostatnie za sprawą kolejnej gry, miasto straciło trochę ze swojego uroku. Lepiej go nigdy nie poznać, by ciągle o nim marzyć. A wygląda solidniej niż wizja Aniołów-Alienów :)
Zresztą w bogactwie światów fantasy ten z Might & Magic trzyma się całkiem mocno, nie potrzeba go urozmaicać o Forge (imho)
Gdy się Jowisz z Saturnem schodzi,
Jakże matula pszenica obrodzi!
Miecz jest krzyżem: On na nim umierał,
Na piersi Marsa bogini westchnęła.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum