Pomógł: 36 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 2169 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-03-19, 11:53
SebaSan1981 napisał/a:
czemu by nie postawić na alternatywne źródlą energii?? Wiatr
Wiatr to jest tragedia, wyprodukowanie jednego wiatraka kosztuje tyle energii, co taki wiatrak produkuje przez bardzo długi czas, poza tym produkowane są z cementu i aluminium, a jak wiadomo huty aluminium i cementownie są największymi możliwymi trucicielami środowiska, nie wspominam już o tych tysiącach ptaków, które od takich wiatraków giną. Energii wietrznej dziękujemy, bo jest kompletnie bezsensowna, co do źródeł geotermalnych, to ile tak naprawdę zapotrzebowania na energię są w stanie zaspokoić?
Nie może nas nic lepszego spotkać, niż elektrownia atomowa.
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Zamiast się bawić w elektrownie jądrowe albo przestarzałe węglowe czemu by nie postawić na alternatywne źródlą energii?? Wiatr, źródła geotermalne.. w tym jest przyszłość.
Obawiam się, że to byłoby bardziej problematyczne od elektrowni atomowych. Jaki procent ciągle rosnącego zapotrzebowania na energię zaspokoją te rzekomo cudownie przyjazne naturze źródła? Obawiam się, że niewielki. Te sposoby pozyskiwania energii są bardzo nieefektywne, poza tym ich wydajność ściśle wiąże się z klimatem, co sprawia, że w zasadzie większości świata nie opłaca się w nie inwestować. Wbrew pozorom nie są owe źródła takie idealne. Np. elektrownie wiatrowe wymagają dużych przestrzeni, są hałaśliwe, ich wydajność nie jest powalająca. Panele słoneczne są drogie, też wymagają dużych przestrzeni. Fanaberie.
Wydaje mi się, że lepiej jest postawić solidną elektrownie atomową i cieszyć się, że jądra atomów się ładnie rozszczepiają .
A w dalekiej przyszłości może uda się przerzucić na fuzję jądrową jak wszystko dobrze pójdzie.
Lowcakur napisał/a:
Unia lubi Niemcow
A nie jest czasem tak, że nieco uogólniając: Unia = Niemcy + trochę Francji?
EDIT: Sorry yarzapp, zacząłem pisać posta zanim dodałeś swojego, a napisałem o tym samym
Troche zmienie te rownanie: Unia = Niemcy + trochę Francji + Zydzi :D
Najlepszym zrodlem odnawialnej energii jest woda, choc u nas niezbyt sie to sprawdzi.
A co z energia wodorowa? Wedlug mnie to jest przyszlosc.
One, two Freedy's comming for you... Three, four better lock your door... Five, six grab a crucifix... Seven, eight better stay up late... Nine, ten never sleep again...
A co z energia wodorowa? Wedlug mnie to jest przyszlosc.
Moim zdaniem praktycznie niewyczerpalne źródło energii, jednak koszty które wchodzą w grę przy otrzymywaniu wodoru i dalszej produkcji energii są bardzo wysokie. O wiele wyższe niż w przypadku energii atomu. W dodatku jego składowanie jest niebezpieczne ze względu na wysoką wybuchowość wodoru. Niby można go ochładzać, aby przeszedł w stan ciekły, lecz temperatura musiała by oscylować w granicach zera absolutnego...
Black Metal to wojna - więc pompuj rower dla szatana!
A co z energia wodorowa? Wedlug mnie to jest przyszlosc.
Ten sposób pozyskiwania energii rzeczywiście jest wart uwagi, jednak ma też swoje minusy. Najprostszym sposobem wytwarzania czystego wodoru jest elektroliza wody, do wykonywania której niestety jest potrzebny prąd elektryczny. Nie wiem jak wyglądałaby opłacalność tego procesu, gdyby przeprowadzać go w skali globalnej. Tak jak napisał tylkoontamstoi przechowywanie wodoru także jest problematyczne. No i na tego typu pomysły krzywo patrzą koncerny naftowe. Kto wie czy to nie one wpływają na niezbyt szybki rozwój technologii wykorzystywania wodoru, nie chcą przecież tracić klientów i ich portfeli.
Jestem jak najbardziej za!!! Dlaczego? Wytwarzanie energii w Polsce opiera się na węglu i spalamy go niewiarygodne ilości. W węglu również znajdują się niewielkie ilości uranu i jeszcze jednego pierwiastka promieniotwórczego (nie pamiętam teraz ). Naukowcy policzyli, że gdybyśmy przeszli na elektrownie atomowe, ilość promieniotwórczych odpadów zmniejszyłaby się do 1/4 tego co teraz wyrzucamy w atmosferę z węgla, pomijając już inne uboczne produkty spalania. Nie wiem co gorsze, czy raz na pół wieku na przykład ryzyko awarii, czy przez te pół wieku zanieczyszczać atmosferę węglem?
Lowcakur pisze o Niemczech, ja uważam, że do rezygnacji u nich z atomu, jeszcze bardzo daleko. Tak samo jak z samochodami na przykład. Już od dawna można zamienić nieśmiertelną ropę, czy gaz na coś innego, ale nie zrobią tego, ponieważ stoją za tym wszystkim ogromne pieniądze, układy polityczne itd.
Mijają dekady, a w Polsce dalej jak w lesie... Ktoś może się interesował, czemu w Polsce energetyka jądrowa jest taka opóźniona? Wiem, że Żarnowiec upadł m.in. przez protesty mieszkańców i przez kryzys lat 80., ale czemu później się do tego nie kwapiono? Chodzi o ignorancję klimatyczną polityków i lobby wydobywcze?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum