W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem:
- Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?
W wojsku sierżant mówi do rekruta:
- Pamiętajcie, że to jest wojsko i na każde pytanie trzeba odpowiadać
"Tak jest panie sierżancie!". Zrozumiano?
- Tak jest panie sierżancie!
- No więc jak sie nazywacie? Kowalski?
- Tak jest panie sierżancie! Kowalski!
- Ile macie lat? 21?
- Tak jest panie sierżancie! 21!
- Skąd jesteście? Z Warszawy?
- Tak jest panie sierżancie! Z Krakowa!
Spotkanie rodzinne, Dziadek, Babcia, Synowie, Córki, Wnukowie...
Siedzą wszyscy przy stole i rozmawiają o różnych rzeczach jakie ich spotkały w
życiu. Wszyscy zaczynają namawiać dziadka, żeby opowiedział coś z życia.
- Dziadku, dziadku, opowiedz jak było na polowaniach, jak było na safari...
prosimy!
Więc dziadek opowiada:
- Dawno temu byłem na polowaniu na lwy na safari. Siedzę w krzakach, widzę
wielkiego lwa, gdy ten nagle mnie zobaczył i zerwał się do ataku. A ja nie
przygotowany, więc szybko łamie dubeltówkę, wyjmuję naboje żeby je załadować do
lufy, a lew coraz bliżej! Ja naboje wsadzam do lufy, przeładowuję, lew już
blisko! Przykładam się do strzału, patrze na niego, lew wielki już jak
lokomotywa skacze na mnie...... i.................
- I co dziadku?! I co?! Opowiadaj! No i co?
- No i...... i się zesrałem......
Na to cała rodzina zaczyna pocieszać dziadka:
- Dziadku, ale nie ma się czego wstydzić, w takiej sytuacji wtedy...
- Nie wtedy... teraz się zesrałem....
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Einstein, Pascal i Newton bawią się w niebie w chowanego. Einstein kryje, liczy: raz, dwa, trzy... Pascal chowa się za chmurką. Newton rozgląda się..."Kurde, nie ma się gdzie schować". Wreszcie rysuje kwadrat 1mx1m i staje w środku. Einstein kończy liczenie, odwraca się i mówi "znalazłem cię!"
-Nie mnie. Pascala. - odpowiada Newton.
............................
Nie wiem, czy tego już nie było, ale ja to po prostu kocham.
Samochodem jadą murzyn, Meksykanin i Arab, Kto prowadzi?
-Policjant.
.......................
Blondynka jedzie samochodem, zatrzymuje ją policjant. - No, mandacik będzie, jechała pani 80 km na godzinę!
-Ależ głupoty pan opowiada, dopiero co z domu wyjechałam.
...........................
Lata czterdzieste, rozmowa w sztabie armii Czang Kaj-szeka.
-Bokami puścimy piechotę a środkiem czołgi.
-Wszystkie trzy?
....................................
A propos armii Czang Kaj-szeka (historia autentyczna): jedna z armii Czang Kaj-szeka, bodajże 6. Armia, była uważana za wyjątkowo silną, najlepszą w Chinach,bo jako jedyna posiadała artylerię z prawdziwego zdarzenia. Czang Kaj-szek wezwał posiłki, w składzie których miała być 6.Armia. Jednak jej dowódca uznał, że gdyby włączył się do działań, 6.Armia mogłaby stracić swą artylerię i przestałaby być uważana za najlepszą w Chinach...
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
Einstein, Pascal i Newton bawią się w niebie w chowanego. Einstein kryje, liczy: raz, dwa, trzy... Pascal chowa się za chmurką. Newton rozgląda się..."Kurde, nie ma się gdzie schować". Wreszcie rysuje kwadrat 1mx1m i staje w środku. Einstein kończy liczenie, odwraca się i mówi "znalazłem cię!"
-Nie mnie. Pascala. - odpowiada Newton.
Nie zczaiłem, przeczytałem znowu i nadal nie czaję Gandi wytłumacz :P
Teraz coś ode mnie, pewne żarty nie na miejscu ale ja takie lubię
Śnieżka, Herkules i Quasimodo chcieli sprawdzić, czy to prawda co o nich mówią. Postanowili zapytać o to zwierciadełka. Pierwsza od zwierciadełka wychodzi Śnieżka i się cieszy:
- Hurra, jestem najpiękniejsza!
Potem kolej na Herkulesa:
- Hurra, jestem najsilniejszy!
Na końcu wychodzi Quasimodo i mówi:
- Ku__rwa! Kto to jest ta Kaczyńska z Warszawy?
Przechodzi facet przez granice prowadząc rower. Na rowerze przewieszony przez ramę spory worek. Celnik pyta:
- Co pan tam wiezie?
- Piasek.
- Proszę przejść na bok.
Przeszli, po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście w worku jest tylko piasek. Sytuacja powtarza się kilka razy dziennie, przez parę dni. Za każdym razem go sprawdzają itp. W końcu celnik mówi:
- Wiemy, że Pan coś przemyca. Nie wiemy, co. Darujemy Panu wszystko, ale tylko niech pan nam w końcu powie co Pan przewozi.
-Rowery.
Ojciec spaceruje z synkiem po parku:
- Zobacz synku, pająk je biedronkę.
- Tatusiu, a co to jest "dronka"?
Dziecko w Afryce woła do mamy:
- Mamo, mamo kupę!!
- Zamknij mordę! Idź se ukrój
Czemu władze tego świata robią ze mnie debila
Gówno w prasie, gówno w TV, gówno gównem zasila
Serio?:P No dobra.
Paskal (spolszczona wersja) to jednostka ciśnienia, 1 paskal to ciśnienie, jakie siła o wartości 1 newtona [N] wywiera naciskając na powierzchnię 1 m kwadratowego (ech, nie ma indeksu górnego).
I tutaj właśnie jeden Newton (facet) stał sobie w kwadracie 1mx1m, czyli na niego naciskał. Dlatego Einstein znalazł Pascala (a dokładniej paskala).
...............................
Żeby nie robić offtopu:
Pewien młody Żyd, absolwent filozofii i matematyki, chciał studiować Talmud. Poszedł więc do znanego badacza, eksperta w tej dziedzinie i spytał, czy mógłby zgłębiać tajniki tej księgi pod jego kierunkiem.
-Znasz aramejski? - spytał uczony. - Nie- odparł młodzieniec. - A może hebrajski? - Też nie. - A znasz Torę? - Niestety nie, ale studiowałem matematykę i filozofię na renomowanych uczelniach, więc powinienem sobie poradzić.
-Zadam ci jedno pytanie, jeśli odpowiesz prawidłowo, to cię przyjmę. Oto ono: dwoje ludzi wpadło do komina, jeden ma czystą twarz, drugi ma brudną. Który myje twarz? - Oczywiście ten z brudną - odpowiada natychmiast młody człowiek. - Błąd. Ten z czystą twarzą. Prześledź logikę tego prostego rozumowania. Ten z brudną patrzy na tego z czystą, myśli, że też ma czystą twarz. Ten z czystą twarzą patrzy na tego z brudną, myśli, że też ma brudną i idzie się umyć. Młodzieniec jest załamany. - Rebe, proszę, daj mi jeszcze jedną szansę! - Dobrze. Dwoje ludzi wpadło do komina, jeden ma czystą twarz, drugi ma brudną. Który myje twarz? - Ten z czystą twarzą. - Błąd. Obaj myją. Prześledź logikę tego prostego rozumowania. Ten z czystą twarzą patrzy na tego z brudną, myśli, że też jest brudny i idzie się myć. Ten z brudną widzi, że jego towarzysz poszedł umyć twarz, więc też się myje.
Młodzik jest załamany. -Błagam, rebe! Bardzo zależy mi na pracy z tobą!
-Dostaniesz jeszcze jedną szansę. Dwoje ludzi wpadło do komina, jeden ma czystą twarz, drugi ma brudną. Który myje twarz? - Obaj myją! - odpowiada młody Żyd.
-Znowu źle. Żaden nie myje twarzy. Prześledź logikę tego prostego rozumowania. Ten z brudną twarzą patrzy na tego z czystą, myśli, że też jest czysty i nie idzie się myć. Ten z czystą widzi, że jego towarzysz nie myje twarzy, więc też się nie myje.
Młodzieniec wybucha płaczem. - Błagam, zrobię wszystko, daj mi ostatnią szansę!
-Skoro nalegasz...Dwoje ludzi wpadło do komina, jeden ma czystą twarz, drugi ma brudną. Który myje twarz? - Żaden nie myje twarzy! - mówi zdecydowanym głosem absolwent filozofii i matematyki. - Jak to w ogóle możliwe, że dwoje ludzi wpada do komina i jeden brudzi sobie twarz, a drugi nie? Jeśli zamierzasz tracić życie na udzielanie odpowiedzi na tak głupie pytania, nie nadajesz się do studiowania Talmudu!
Young man, in mathematics you don't understand things. You just get used to them.
Pomógł: 36 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 2169 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-09-12, 16:22
Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zgwałcił nieletnią.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała...
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi drugi facet i mówi, że zgwałcił staruszkę.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek, synu.
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi trzeci facet:
- Zgwałciłem księdza z sąsiedniej parafii !
Ksiądz - waląc pięścią w konfesjonał: Pamiętaj, tu jest twoja parafia!
Robak nie musi otwierać drzwi, bo przechodzi pod nimi. Leming nie walczy z problemami, bo ich nie zauważa.
Mój młodszy kuzyn szykuje się teraz do Pierwszej Komunii Świętej i pyta moją ciotkę ,a Jego matkę, po co tak właściwie idzie do tej Komunii, rozmowa wyglądała mniej - więcej tak:
kuzyn: mamo dlaczego mam iść do tej Komunii?
ciotka: po to żebyś przyjął Boga do serca
kuzyn: ale ja nie mam Boga w sercu
ciotka: dlaczego tak uważasz?
kuzyn: no bo mamo, jak mogę mieć Boga w sercu skoro jestem dla Ciebie taki niedobry? Nie mam go w sercu tylko w dupie!
Dla mnie ,jak na 8 letnie dziecko brzmi to co najmniej śmiesznie, ale należy małemu niewątpliwie pogratulować inteligencji. Może "na piśmie" nie jest to takie zabawne, ale zapewniam w oryginale pewność siebie kuzyna i mina ciotki - bezcenne.
Uwaga dowcip abstrakcyjny :D
Poszedł zajączek po rozum do głowy: Idzie,idzie, patrzy:skrzypce. Podnosi fortepian i mówi:-Ale trąbka!Jak organki! :) Morał: -nie noś prądu w wiaderku. Morał z morału: -Kto nosi prąd w wiaderku może utopić się w scyzoryku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Gandi wytłumacz :P
Dlatego Einstein znalazł Pascala (a dokładniej paskala).
