Sam bohater w armii to moim zdaniem bardzo fajny pomysł. Brakowało mi tego w 3-e. Jak zwykle naprawili w WOGu.
W WoGu nie bijesz przecież herosem, tylko dowódcą, to poważna różnica. On jest tak właściwie takim mixem bohatera i jednostki. Mam nadzieję, że kiedy wreszcie zrobią jakieś pożądne Heroesy to wykorzystają ten super pomysł.
Bardzo dobra gra. Piękna grafika, bardzo ładne jendostki. Swietny rozwój bohatera, świetnie dobrane czary. (nie jak w homm3) Dzienny przyrost. Jedyne do czego można się przyczepić to do rozbudowy miast i jednostek. To twórcy gry spartaczyli.
H4 poniekąd może być, ale racja są pewne minusy jeśli chodzi o tą część. Dziwacznie trochę powymyślali miasta, a z udziałem dziwacznego theme stają się jeszcze bardziej dziwaczne. To samo z niektórymi jednostkami, ogromnym "niewypałem" jest choćby taki feniks - fruwająca spalona pieczeń. Ale plusem są utwory terenów, a przede wszystkim wodnego.
Gra nawet nawet. Rozwój bohatera - świetny pomysł. Jak się dostatecznie rozwinie to można samymi bohaterami wymiatać. Animacje mogą się nie podobać, ale IMO nie są złe. Muzyka - wieeelki plus. Nie podobało mi się to co zrobili z miastami, mogli zostawić jak było (w sensie ogólny klimat, jednostki) i przerażały mnie żywiołaki - były źle pomyślane i wyglądały śmiesznie :) Ale HoMM4 nie jest zły.
H5, nie ma czegoś takiego, bynajmniej dla mnie. Heroes V to to coś typu "przyklejonego" tytułu do tej serii. Jak widziałem u kumpla jak jakiś "gremiln" wali z pukawki na kapiszony w jakiegoś wielkiego potwora, to aż mi się przykro zrobiło. H4 - z resztą też nie do końca wypał, ale już w mniejszym stopniu niż h5. Ja za Heroes IV uzałbym ten dodatek co ma wyjść w maju/czerwcu prze Ruskich towarzyszy ;>
Grałem kilka tygodni w H4, kiedy to po prawie roku przerwy postanowiłem pograć w Heroesy - pomyślałem sobie: dlaczego nie sprawdzić czwórki? Przecież pójdzie na moim kompie. Po kilku tygodniach straciłem cierpliwość i odpaliłem H3. Teraz, po czasie uczucia mam mieszane: do plusów zaliczę na pewno sposób rozwoju bohatera i hierarchię umiejętności. Pozytywem była też magia: oryginalne czary, nieźle przyporządkowane do zamków. Muzyka rzeczywiście była przyjemna, a fabuła rodem z Axeoth strawna i powiązana trochu z H3 i trochu z M&MIX. Przeszkadzały mi karawany, chaotycznie biegające po mapie wolne jednostki, ich nadmiar i alternatywne wybory. Jednak elementem, który zaważył i sprawił, że porzuciłem tę grę była pseudotrójwymiarowa grafika i utrata "planszowego" charakteru. To jest to "coś" co ma H3, a czego nie ma H4 (i H5 wg mnie też tak btw). Wyraźna konsekwencja: turowa gra - prędkość przekłada się na ilość pól, a nie na szybkość śmigania po ekranie - planszowy wygląd. Dlatego H4 ma zero klimatu: jednostki stoją na skos, nie ma planszowego porządku, a strzelcy strzelają do siebie jednocześnie w jednej chwili... chaos i niekonsekwencja.
gra raczej cienka potrafilem sie zebrac do przejscia tylko jednego scenariuszu gralem troche wiecej ale zawsze usowalem gre po zagraniu w nia godzine
h4 nie jest trudne ale grywalnosc ma niska.. niewiele z nij pamietam ale wiem ze czarne smoki byly mocne i nawet nimi samymi chodzilem (mialy tez przyrost +1, le byly najlepsze w grze)
Grajest średnia. Dziwne jest rozmieszczenie jednostek, to że wampiry mają garnitur , bohaterowie jeżdźą na zebrze... Ale można w nią trochę pograć. Dużo umejętności i czarów za co duży plus.
To jest metal generale \m/
-Przecież trole nie istnieją!
-Tak? To jak wyjaśnisz martwe jednorożce?
Gra jest prześwietna. Jednostki,miasta,bohaterowie,czary,umiejętności! To wszystko sprawia że chce mi się w nią grac. Jedyne czego w niej to generator map losowych. Z tą opcją przewyższyłaby H3. Ale,cóż... szkoda ! Jest bardzo podobna do Disciples 2,które baaardzo lubię.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum