[Marvin]

Cześć wszystkim

Mam do was pytanie. Walczyłem sobie w krypcie i pojawił się pewien problem z obrażeniami który nie potrafię rozkminić.
Sytuacja wygląda następująco.

Bohater 0 ataku,
Żadnych um. do archery,
Krypta na terenie trawiastym.

Mam 21 Marksman'ów którzy atakują 20 szkieletów i teraz obliczmy.

21*2 = 42 (jako, że mam atak większy o 3 od obrony szkieletów, to będzie + 15% z 42) czyli 42 + 6.3 (zaokrąglone w dół to 6) 42+6 = 48

21*3 = 63 (jako, że mam atak większy o 3 od obrony szkieletów, to będzie + 15% z 63) czyli 63 + 9.45 (zaokrąglone w dół to 9) 63+9 = 72

Wszystko zgadza się w poglądzie jak najadę na szkielety obrażenia od 48-72. Rozumiem, że skoro Marksemni zadają obrażenia od 2-3, to są tylko dwie możliwości jakie zadadzą obrażenia, czyli min. i max. (Czytałem, że od + 10 istot w STACKU, jeden dmg obliczany jest dla wszystkich, więc wszystko powinno się zgadzać)

I nagle marksmeni strzelają w dwóch strzałach za 59 czyli łacznie 118 obrażeń. Były ktoś tak miły i mi to wytłumaczył.

Gram w Hota.

P.S jeśli cokolwiek pop*** w tych obliczeniach to wybaczcie.

[Begrezen]

lol. skąd takie info, że jednostka musi zadać koniecznie maksymalne albo minimalne obrażenia? jak sam napisałeś, kusznik w tej sytuacji zada obrażeń 48-72(co oznacza, że może to być prawie każda liczba mieszcząca się w tym przedziale, żeby siadło maksymalne dmg każdy kusznik w oddziale musi wyciągnąć te 3 dmg, co się zdarza rzadko)a skoro zadali tam 59, to wszystko sie zgadza xD

[Marvin]

Myślałem, że do 10 istot w stacku każdy z nich atakuje jakby oddzielnie, a 10+ wylosowane obrażenia są stałe dla całego oddziału. Co do min. i max. kusznik ma 2-3 więc w tym przypadku 2 to min. i 3 to max. Nie można chyba zadać 2.5 obrażeń, prawda? Więc to mnie zmyliło. Wiem, że jak jest większy przedział np: w przypadku cerberów 2-7 to mogą one wylosować np: 5. Tak czy inaczej, rozwiałeś moje wątpliwości. Każda istota w stacku atakuje oddzielnie i później to się wszystko sumuje. Miałem po prostu złe info, dopiero zagłębiam się w tę gierkę. Dzięki za odpowiedź, leci pomógł.

[Ravciozo]

Jeśli dobrze pamiętam, gra idzie na kompromis między "prawdziwym" rozkładem obrażeń zależnym od prawdopodobieństwa, a prostotą, co by procków z 1996 nie przegrzać. Więc dla 1-9 jednostek, "rzucamy kością" za jej obrażenia dla każdej jednostki z osobna i dmg stacku to suma dmgów. Ale dla jakichś dużych ilości unitów w stacku, losuje się dmg z przedziału możliwego dmg dla każdej dziesiątki. Gdyby takie np. 100 hobgoblinów każde miało rzucany "rzut za dmg" osobno, to przy widełkach 100-200, od wielkiego święta trafialibyśmy wyniki inne niż z przedziału 140-160. A jeszcze gra zdecydowanie mocniej obciążałaby kompa. Z kolei losowanie po prostu jednej liczby z przedziału 100-200 byłoby fatalnie niepodobne do real life, gdyż spokojnie trafiałyby się np. 3 razy z rzędu 199-200, a w real life jest to prawie niemożliwe.

W Twoim przypadku jest (o ile losuje się za dziesiątki, a nie np. piątki) trzykrotne losowanie: za 10 kusz, za 10 kusz i za jedną kuszę.
Pierwszy stack zadaje 23-34.5 dmg
Drugi też 23-34.5
Ostatnia kusza 2-3
Gdyby strzelało tylko 10 kusznikó, to ofc nie byłoby połówek, ale gra najwyraźniej zaokrągla dopiero po złożeniu dmg od różnych dziesiątek.
Jeśli trafiłeś 59dmg, to mogło to być np. 29, 28, 2. Albo 26, 30, 3 albo jakkolwiek

Jeśli niczego nie pokręciłęm, to tak to właśnie wygląda