Poddałem grę z moim przeciwnikiem. Może to głupio zabrzmi, ale jednak nie mam ochoty na ten turniej, za dużo grania, za wielkie temple, szkoda mi życia. Nie będę zabierał miejsca jeśli są chętni.
Ciekawa gra, z paroma błędami po obu stronach (kilka miesięcy przerwy od h3 robi jednak swoje:)). Mapki bez szału, miałem niby dwell ognistego ptaka, ale i tak go późno zrobiłem (broniła grupa czarnych rycerzy) - zabrakło 1 kratki 7 dnia tygodnia, żeby go zrobić. Przeciwnik podobno rozbił się gdzieś w 1 tygodniu gry. Staty na FB miałem słabsze, ale nadrobiłem armią i czerwoną kulką, którą wyciągnąłem dzień wcześniej z max topki w swojej strefie.
Dzięki za fajną rozgrywkę:)
Biedną miałem zonę startową - zero kons, tylko 1 dwell jednorożca, kilka ważkarni. W 114 chciałem zdobyć miasto poboczne, ale drogę blokowała horda magów i horda uruków. Zaryzykowałem atak na uruki i niestety 99 ich było. Dostałem bęcki, musiałem uciekać - 19 elfów, 50 centaurów i innego mięsa poszło do piachu. Robiłem dużo błędów taktycznych, traciłem głupio jednostki, skopałem też z wybudowaniem dwella smoków przed 131 i zamiast trzech miałem tylko jednego. Pocieszającą rzeczą było zdobycie butów szybkości i hełmu +6 all z mapy oraz zrobienie utopii przed wejściem na pustynię - były tam tylko arty zwiększające staty. Spotkałem przeciwnika - wycofał się do swojej strefy robić utopię. Ja parłem za nim. Dostał książkę powietrza, miecz +5 all i czerwoną kulę, która zadecydowała o przebiegu walki. GG.
Potwierdzam,
Szkoda, bo niewiele nam jej zostało, ale kompletnie nie potrafię sobie zorganizować czasu na ten mecz.
Mam nadzieję, że dokończymy w wolnym czasie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum