Akademia Wojny - forum

Mapy i Kampanie - Morowe Jezioro

Paweł - 2008-11-05, 09:39
: Temat postu: Morowe Jezioro
Piekielnie trudna mapka niemożna tam sobie pozwolić na żadną niepożądaną akcję...
Przeszedłem tą mapkę na 160%, ale w pewnych momentach myślałem, że chyba mnie zniszczą.
Grałem moim Inferno ponieważ znam tę miasto na pamięć i wiem co można z niego wyciągnąć...
Nie wiem czy innym miastem poszło by mi lepiej... (w ostateczności Zamek, Loch, Wrota żywiołów)
Sandra - 2008-11-05, 13:43
:
Bardzo mądrze :-D Udowadniasz siłę Inferno :mrgreen: Ja niestety nie mam takich osiągnięć, ale może kiedyś... Muszę w to zagrać, choć na pewno nie wygram, skoro nawet ty mówisz że trudna... Chociaż, chyba zostawię ją na potem a zacznę od tych łatwiejszych :lol:
Anonymous - 2008-11-05, 15:42
:
Dobra mapa nie ma co kozak
Wrotami da sie przejsc:)
Vincent - 2008-11-06, 13:15
:
fakt, trudna mapa, zwłaszcza jeśli purpurowy gra Fortecą a ty Cytadelą - to jest dopiero hardcore!
Majer - 2008-11-06, 15:15
:
A ta mapka jest jako podstawowa w H3 czy gdzies sie ja sciaga?
[GA]Kamil39 - 2008-11-06, 15:24
:
Bodaj podstawowa mapa.
Xeno - 2008-11-11, 21:30
:
Ta mapka za każdym razem dostarcza nowych wrażeń.Kiedy gram innym zamkiem.
Ja grałem cytadelą na fioletowe lochy,to był hardcore
FeestQ - 2009-05-24, 07:24
:
Nie sprzeczajcie się,o to którym miastem się lepiej przechodzi.Każdą mapę można przejść każdym,tylko trzeba umieć grać takim miastem.
Wivernus - 2009-05-26, 09:42
:
Tam trzeba zebrać dużo mocy, wziąć ze 3 smoki (złote lub czarne) ewentualnie feniksy i jazda z Armageddonem w roli głównej, pary razy uciec, i zostawić wroga praktycznie bez armii.
Skwer - 2009-05-27, 19:50
:
ja to tą mapkę przechodziłem kilka razy na 160% lochem, ciężko jest do momentu gdy się nie zdobędzie mniejskiego portalu ale i bez niego przeszedlem raz ;)
trudniejsza jest miedzy młotem a kowadłem
Konsumenci 2 - 2015-04-23, 16:00
:
Wczoraj poraz kolejny udało mi się przejść morowe jezioro na 200%
Wybrałem dla siebie wieże a przeciwnikowi dałem bastion (fatalne wybory jak się okazało)
Tutaj pierwsza większa bitwa: (komp miał rozdzielone armie na 3 bohów)

Tutaj finałowa walka która była z dużą przewagą przeciwnika


Tutaj wyniki walki:

Tutaj mój bohater:

Brak płatnerstwa i logistyki bardzo bolał :(
Grę przerzedłem nie korzystając z taktyki osłabiana wroga czyli przykładowo 1 złoty smok armagedon lub łańcuch i ucieczka. Chciałem sprawdzić czy uda mi się to przejść grając jak równy z równym nie przechytrzając komputera
Mapę skończyłem w 6 miesiącu i za każdym razem inaczej się ją gra i stawia inne wyzwania więc naprawdę jest ciekawą mapą. Jeśli ktoś by chciał savy to mogę zamieścić lub na pw wysłać
A tu jeszcze mały dowód :D

Co do głównej bitwy okazała się ona o tyle cięższa że korzystanie z czaru berserker nie było możliwe. Mój wróg miał odporność na czary wynoszącą 30% więc rzuca berserkera się nie sprawdzało więc przeszedłem do taktyki mass slow a potem oślepienie na jednorogi potem drzewce, potem zabicie wszystkiego innego potem złote smoki a a na koniec wskrzeszenie i jednostki oślepione :). Z mojego doświadczenia okazuje się że gra w sojuszu z kompem jest cięższa niż solo bo kiedy grałem tą mapę solo to niebieski był łatwą maszynką expa dla mnie a w przypadku sojuszu okazało się być dobrą maszyną expa dla przeciwnika co mu podbiło bohaterów. Najgorsze było to że prezentował 0 umiejętności + trzymał dobre arty na bohaterach a przez sojusz nie mogłem ich odebrać :P
Ravciozo - 2015-04-25, 08:31
:
Wygraj morowe na 200% bez armageddonu i berserku. Graj w turnieju na poziomie amatorskim.....
eh
Ja przeszedłem na 130% lochem bez sojuszu, ale dawno temu, więc nie mam screenów. Może po turnieju spróbuję na 160%.
EDIT:
Już zacząłem, bo SCSa jeszcze nie ma.
Na start mam WŻ (wrogowie to WŻ i stronghold) i jako start hero wziąłem Monere, żeby tymczasowo zrobić z niego maina. Dzięki opcjom HDmoda szybko miałem pod swoją komendą jeszcze Isrę i Jenovę, a także Inteunusa i Erdamona, by powiększyć armię (pierwsi bohaterowie w karczmie). W 1/1/5 dzięki poświęceniu życia Inteunusa (rzucał strzałki, bo ma 3 wiedzy na początek) I ofiarnej walce Monerem armią 76 rusałek i 12 powietrzołaków pokonałem 18-osobową grupę minotaurów strzegącą wyjścia na okolice jeziora. Po wyjściu szybko w ślad za Monerem wypuściłem Jenovę (zapraszając Solmyra do odblokowania górnego zamku [gram czerwonym]) i nakazałem im razem zbierać premie z bogato rozstawionych na tym terenie młynów. Po rekrutacji solmyra, wybudowaniu ratusza w 2 miastach, zamku w main town zakończył się pierwszy tydzień.
W drugim też było wesoło. Korzystając z pomocy wojsk z nowego przychodu i bazowych jednostek Ciele Monere przejął miasto (cytkę) strzeżoną przez 7 nag (w tym 2 ul.) Następnie ruszył do góry po bastion broniony przez 8 ifrytów. W tym czasie zrobiłem fort w górnym mieście i w 1/2/3 dzięki ofiarności Solmyra otworzyłem miasto i wydostałem z niego Isrę. Za to w południowym Erdamon spotkał się na najazdem niebieskiego, który jednak na WŻ nie uderzył. Pod koniec tygodznia miałem ołtarze ziemi, wody i ognia w main town, powietrza i latarnię w północnym, ratusz w obu miastach i kapitol w main town. Chciałem wynająć Tazara, ale on już był zajęty, więc mam Cyrę do dyplomacji. Solmyr po wygranej przeniósł się do południowego miasta i tam korzystając z kilku nimf zabił w 1/2/7 boha niebieskiego z bazową armią fortecy.
SCS - 2015-04-25, 09:48
:
Gdyby przejście morowego jeziora było wyznacznikiem tego w jakim turnieju zagrasz to myślę że pro zagrało by więcej osób :D
Ravciozo - 2015-04-25, 12:35
:
Gdyby przejście czegokolwiek (no, może poza LIMES INFERIOR) miało być wyznacznikiem, to byłoby krucho. To było pół żartem, pół serio, ale jednak nie żart, bo trochę na serio. Może i mapy z CPU to małe porównanie do gry przez Internet, ale zawsze coś.
Konsumenci 2 - 2015-04-25, 14:25
:
Cóż ja chciałem tylko pokazać że nie każdy musi być dobry na multi i to że tam mu nie idzie bo np. to pierwsze jego gry albo nie odnajduję się to nie znaczy że jest słaby w heroes. Po prostu single i multi to 2 różne typy gier z zupełnie odmiennym stylem.Grając multi tak jak gra się singla nie wiele się zdziała i vice versa. Turniej amatora traktuje jako zabawę ,ale też jako poznanie czegoś nowego a przykro mi się zrobiło jak ostatnio przeglądałem forum i widziałem wypowiedź z 2014 wyśmiewającą umiejętności gry single player graczy ligi amator