Wonko napisał/a: |
Begrezen(czerwony, inferno) vs Wonko(niebieski, zamek)
Tak samo w tym jak i w każdym raporcie występuję jako przegrany. Niestety skill graczy przerósł mnie jak i moje oczekiwania. W większości moim przeciwnikom zadawałem znikome straty. Dotrwałem do fazy pucharowej, trochę fartownie. I na tym kończy się moja przygoda z turniejem. Po kolejnym podobnym wyniku do pozostałych. Zdecydowałem poddać drugi punkt. |
SCS napisał/a: |
SCS (Necro - Yog) - DevilAdam (Bastion - Mephala)
1-0 Najciekawsza gra w turnieju jak do tej pory. Dostałem Nekro, czy można dostać coś gorszego? Raczej nie, a jedyny pozytyw to zamian zamków podczas rewanżu. Na start wybrałem Yoga, mogłem wybierać między nim a Shaktim, ostatecznie Shakti z uwagi na drzewko okazał by się raczej lepszym wyborem. Początkowe stadia gry to standard, walka o złoto w rogach mapy, wykonanie misji oraz czyszczenie strefy. Prawdziwa gra rozpoczyna się od drugiego tygodnia, lecz z powodu słabych postępów nic ciekawego nie osiągnąłem, środkowy garnizon pokonałem dopiero na początku 3 tygodnia, następnie odbiłem sandały świętego bronione przez ogniste ptaki oraz glaudius tytanów, grób wojownika nieopadal dolnego reliktu dał mi tarcze rycerza śmierci dzięki której złożyłem zbroję przeklętego rycerza. Tak uzbrojony Yog wyruszył ku oponentowi, zbierając po drodze naszyjnik boskich mocy. Udało się podbić wrogie zamki dzięki sporej przewadze logistycznej (eksp. loga+buty+rękawice+stajnie). Ostateczną walkę stoczyliśmy jednak na ubitej ziemi, jak na prawdziwych wojaków przystało. Mephala była bardzo ciężkim orzechem do zgryzienia, jej wysokie statystyki obronne napsuły nieumarlym wojakom sporo krwi ( :D ) , a sama bitwa mogła skończyć się dużo bardziej ponuro. Ostatecznie udało się zainkasować bardzo ważny punkt, dzięki wielkie za grę i czekam na rewanż. Obrazek Obrazek |
SCS napisał/a: |
DevilAdam (Necro-Terek) - SCS (Bastion-Tyraxor)
0-1 Rewanż który wyglądał na bardzo ciężki, jako main elleshar a w tawernie gem z samymi centami, artefakt 3lvl to ramiona legionisty, dramat rozpisany w jednym małym okienku. Światełko w tunelu to Tyrax jako 5-6 bohater, decyzja nie była zbyt cięzka. 1/1/3 zdobycie drugiego zamku pobocznym, następnie 1/1/5 wykonanie misji za order męstwa, 1/2/1 to rozbicie puszki pod zamkiem. 1/3/1 Ruszyłem ku oponentowi przez północny przełom, pominąłem środek z uwagi na brak szybkiej jednostki rozpoczynającej, słabej obronie oraz braku wskrzeszenia. Zachodnia flanka była dalej bogata, banki stały pełne więc mogłem spokojnie wszystko wyczyścić. 1/3/7 udało złapać się oponenta dosłownie kilka heksów przed zamkiem, jak sam mówił właśnie miał uzupelnić czary(implozja+berserker) oraz mane której miał 5 pkt, dzięki pegazom nie mógł wykonać żadnego manewru magicznego, fb wygrana dość znacznie praktycznie bez strat. Obrazek Terek uciekł wraz z 4 jeźdźcami, w nowym tygodniu wyszedł mi jeszcze na spotkanie bogatszy o mane i czary, lecz mimo wszystko ugiął się pod natłokiem moich sił, choć zadał w tej walce dotkliwe straty mojej armii i gdyby podczas fb również miał mane i czary gra mogła by wyglądać inaczej. Dodam tylko że zrobiłem łańcuch w 1/4/1 który kończył się idealnie na mainie, lecz za ostatek złota wykupiłem bohatera w złym zamku i cały łańcuch humbak strzelił :D Mój tyrax pod koniec gry. Dzięki za grę! Obrazek |
DevilAdam napisał/a: |
Poza tym jestem za drzewkiem przegranych. |
Begrezen napisał/a: | ||
Gdyby takie drzewko miało być to tylko dwie osoby by mogły ze sobą zagrać, bo jak widać grupa calvert vs k2 sie wypaliła, a mój wonko już wcześniej zrezygnował z turnieju zaraz po przegranej grze ze mną. Nie wiem, czy jest sens, ale w sumie, czemu nie xD |