Cytat: |
Dlaczego tak mało wiemy o ofiarach ataku na Pentagon? Gdzie są szczątki samolotu, który miał w niego uderzyć? A może to była ciężarówka wypełniona materiałami wybuchowymi, jak donosiły pierwsze raporty AP?
o czym wczesnym rankiem, w dzień ataku rozmawiali senator Graham i kongresmen Goss (członkowie komitetu kierującego dochodzeniem w sprawie ataków z 11 września) z szefem pakistańskiego wywiadu, który wg gazety "Times of India" finansował Mohameda Attę, przywódcę porywaczy? Członkowi FEMA, Tomowi Kennedy'emu podczas wywiadu dla CBS wymsknęło się, że jego oddział przybył do Nowego Jorku 10 września, a więc PRZED atakiem. Dlaczego ekipy ratunkowe były namiejscu wcześniej? Dlaczego rozmowy telefoniczne, które miały miejsce w porwanych samolotach, nie zostały uwzględnione w miesięcznym bilingu? Administracja Busha opracowała plana ataku an Afganistan już wiosną 2001 roku. Plany te przedstawiono dyplomatom pakistańskim, którzy pokazali je talibom. Amerykańskie wojska były w drodze do Afganistanu już przed 11 września. Czyżby potrzeba było już tylko pretekstu, w rodzaju Pearl Harbour? Dlaczego wieże WTC zapadły się do wewnątrz, jakby wskutek dokładnie zaplanowanej akcji wyburzenia? Dlaczego w identyczny sposób implowodował jeden budynek obok WTC? Szef ochrony WTC, John O'Neill był w przeszłości ekspertem od materiałów wybuchowych, pracował także w FBI? Dlaczego znaleziono jego dokumenty, podobnie jak dokumenty terrorystów, w stanie nienaruszonym, a nie można było zidentyfikować i odnależć ponad 3000 ciał? Pokazano w TV Palestyńczyków, wiwatujących na ulicach po zamachu. Nie powiedziano jednak, że są to materiały archiwalne, zupełnie nie związane z tematem... Do tej pory nie schwytano ludzi, którzy przed atakiem dokonali podejrzanych operacji giełdowych, sprzedając akcje linii lotniczych i innych firm, które bezpośrednio ucierpiały na atakach na WTC. Prezydent Bush dwukrotnie podczas publicznych przemówień powiedział, że widział, jak pierwszy samolot uderzył w wieżę. Szkoda, że żadna z telewizji tego dnia nie pokazywała niczego podobnego. Gdzie więc on to zobaczył? W jaki sposób jeszcze tego samego dnia administracja Busha wiedziała, kto stoi za zamachami? Momentalnie zasypano wszystkie media informacjami o al-Kaidzie i Osamie ben Ladenie. Amerykańska firma Unocal miała wybudować rurociąg przez Afganistan. W 2002 r. Bush podpisał nakaz o zaprzestaniu przez FBI dochodzenia w sprawie terrorystów islamskich. Adminsitracja Busha negocjowała z talibami budowę tego rurociągu. W marcu 2001 USA odwiedził na oficjalne zaproszenie bliski doradca mułły Omara, Sayed Rahmatullah Hashemi, który objechał kraj, udzielając serii wykładów na uniwersytetach, spotkał się także z rządowymi oficjelami i członkami Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Afganistan to ropa, gaz, narkotyki. To, że w zbiornikach samolotów znajdowało się 90 tysięcy litrów paliwa nie znaczy, że ogień musiał mieć bardzo wysoką temperaturę. Pożar nie był na tyle gorący, żeby stopić stal. Maksymalna temperatura spalania paliwa lotniczego w powietrzu to ok. 1000 stopni Celsjusza - stal topi się przy 1500 stopniach. W 1998 i 2000 r. George Bush Senior jako przedstawiciel firmy Carlyle Group (jednego z największych dostawców usług wojskowych w USA) podczas wizyt w Arabii Saudyjskiej wielokrotnie spotyka się z rodziną ben Ladenów. Już w lutym 2001 r., jak podaje korespondent UPI Richard Sale, Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) złamała szyfry al-Kaidy. Skoro ataki były przygotowywane z kilkuletnim wyprzedzeniem... W maju 2001 Sekretarz Stanu, Colin Powell przekazuje talibom pomoc w wysokości 43 milionów dolarów, rzekomo jako pomoc głodującej ludności. Na kilka miesięcy przed atakiem, europejskie służby specjalne, m.in. niemiecka BND, wielokrotnie ostrzegała CIA i rząd USA, że terroryści arabscy przy pomocy porwanych samolotów planują zaatakować obiekty w Stanach Zjednoczonych. W lipcu 2001 r. Osama ben Laden był leczony na nerki w amerykańskim szpitalu wojskowym (!), gdzie spotyka się z przedstawicielem CIA. W tym czasie jest już najbardzoiej poszukiwanym terrorystą, oskarżanym o zamachy na ambasady w Afryce i atak na statek USS Cole. 11 września 2001 r., między godziną 8.15 i 9.05 zarówno wojsko, jak i cywilne służby nadzoru lotów wiedziały, że 4 samoloty pasażerskie zostały jednocześnie (!) porwane i zeszły ze swego kursu. Dopiero o 9.30 poderwano do lotu samoloty przechwytujące. Dlaczego zwklekano 75 minut z akcją ratowniczą, mimo że obowiązują w takich przypadkach ścisłe procedury? W jaki sposób ocalały w ruinach WTC papierowe dokumenty, obciążające Osamę ben Ladena i jego organizację, skoro kompletnie zniszczone zostały obie czarne skrzynki Boeingów? Ekipom telewizyjnym przez wiele tygodni nie pozwalano kręcić miejsca katastrofy z pewnych kierunków - co ukrywano? Dlaczego nowojorska policja została odsunięta od śledztwa przez FBI? Jako pierwsza z wież WTC zawaliła się ta, która została uderzona jako druga i paliła się krócej. Wielu świadków przysięgało, że słyszało eksplozje w płonących budynkach. To potwierdzałoby teorię o zaplanowanym wyburzeniu obu wież przy pomocy podłozonych materiałów wybuchowych. W odniesieniu do 35 nazwisk istnieje rozbieżność między ogłoszonymi listami ofiar, a listą pasażerów samolotów. 5 z mężczyzn, uznanych za porywaczy, nie znajdowało się na pokładach samolotów i żyje nadal. Szósty przebywa w Tunezji. Dlaczego porywacze zostawili w samochodach na lotniskach tak oczywiste i obciążające ich dowody (Koran, plany ataku, zdjęcia Osamy ben Ladena)? Czwarty samolot, który miał rozbić się w pobliżu Pensylwanii miał wg wielu świadków towwarzysza - drugi samolot, który podążał za nim aż do końca. Szczątki rozrzucone na obszarze 10 km i brak dużego krateru wskazują raczej na eksplozję w powietrzu. |
bartman napisał/a: |
Amerykanie nie potrzebowali takiego piekła i śmierci swoich obywateli (w tym wielu wysoko postawionych ludzi - sprawdźcie sobie kto pracował w WTC) aby mieć pretekst do wojny z Talibami. |
bartman napisał/a: |
Wystarczyłby jeden sfingowany atak na amerykańską bazę wojskową, lotniskowiec, ambasadę. Wystarczyłyby nie do końca rzetelne raporty wywiadu, tak jak to było w przypadku Iraku. Gdyby chcieli wejść to by weszli i tak. |
bartman napisał/a: |
Amerykanie nie potrzebowali takiego piekła i śmierci swoich obywateli |
zbigz napisał/a: |
A słyszeliście o tym, że Lech Kaczyński kazał lądować pilotowi? Przez to powstała żałoba! |
Kisiel napisał/a: |
Tak, powiedział pilotowi "pierdziel mgłę i niebezpieczne warunki, ląduj albo wylecisz z roboty". ;s |
Leance napisał/a: |
Siła perswazji jednak robi swoje, zwłaszcza, gdy terminy gonią. |
Kisiel napisał/a: |
tą |
Kisiel napisał/a: |
Pilot działa według własnej woli i robi to, co sam uważa za słuszne. |
Leance napisał/a: |
Łatwo ci mówić, gdy piszesz to z krzesełka |
Leance napisał/a: |
TAK BYŁO w Gruzji |
Leance napisał/a: |
Łatwo ci mówić, gdy piszesz to z krzesełka w cieplutkim domku. |
Leance napisał/a: |
TAK BYŁO w Gruzji (jak nie wierzysz, to nic nie poradzę) |
Leance napisał/a: |
Powiedział coś w rodzaju "co to za pilot, który boi się niebezpieczeństwa". |
Kisiel napisał/a: |
który jest ogarnięty w tym temacie co najmniej kilka razy bardziej niż Ty |