Akademia Wojny - forum

Turniej Master AW 15 - Master AW Pro - Finały

Malekith - 2015-06-08, 23:04
: Post subject: Master AW Pro - Finały
Jedynymi osobami pozostałymi przy życiu są Tkrol, Dawidu, Immortal i Cez. Wg drzewka altaeira ( http://zapodaj.net/8ae61461cab11.jpg.html ) Tkrol i Cez (na chwilę obecną jest wynik 1:0 dla Dawidu i nic więcej nie zostało zagrane) będą walczyć po stronie drzewka przegranych, a Dawidu i Immortal po stronie drzewka wygranych.

W związku z tym pary na półfinały:
Imm0rt4l vs Dawidu91
Tkrol vs Cez

W pierwszej i ewentualnej trzeciej grze kolor Red ma gracz po lewej.
Gramy do 2 zwycięstw.
Miasta tak jak wcześniej losowe i zamiana zamków po pierwszej grze, na tym samym fixie.
Mapy zostaną wybrane metodą odrzucania. Odrzucanie zaczyna gracz Red - kiedy w puli zostaną tylko 3 mapy, gracz Blue wybiera jedną z nich do rozegrania pojedynku. W przypadku wyniku 1:1, ostatnia mapa zostaje wybrana z dwóch pozostałych po odrzucaniu przez gracza Red.
Dodatkowo mapy rozegrane w finale będą musiały być inne niż te w półfinale. Wynika z tego, że ostateczna pula finałowych map będzie się zawierać w przedziale 4-6.

Termin: 05.07.2015

Oczywiście jeśli gry zostaną rozegrane wcześniej, to ruszymy z finałem wcześniej.

Raporty składamy w tym temacie.

GL & HF
Dawidu91 - 2015-06-21, 14:03
:
Dawidu91 lose Imm0rt4l Giant War 123?
Blue strong kyrre vs Red dungeon dace
Wszystko dobrze sie ukladalo w 1 tyg db behow + zamki
Kyrre tez dostal dobre skile az do momentu ataku behemotow up ktore moralowaly a ja bez zadnego ofensywnego zaklecia nie moglem nic zrobic... wtopa armi 3/4 postanowilem grac dalej ale potem przez glupi blad stracilem maina :P zaatakowalem oczka na trawie w podziemiach :/ przeciwnik chcial dac loada ale nie chcialem za bledy sie placi. Gg
Cez - 2015-06-23, 22:42
: Post subject: Raport
Cez (niebieski, Inferno, Broghild) lose tkrol (czerwony, Zamek, ?) 123, Giant War 1.5 [0:1]

Mimo, że trafiłem w karczmie Ufretina, jako jednego z pobocznych na start, zdecydowałem się grać. Z bohaterów z karczmy wziąłem Broghilda, ze względu na dobry rozwój Władców Bestii, a nikogo lepszego nie było. Trochę topornie mi szło. Na domiar złego nigdzie nie mogłem znaleźć slowa (ani w gildiach, ani na mapie, ani u bohaterów), mimo, że miałem ziemię, więc były perspektywy. Podczas robienia minosów przy puszce, bez mass slowa, dostały kilka morale i większość wojska zginęła. Nie było z czym bić meduz. Stwierdziłem, że nawet jakbym się nieco odbudował, to i tak wejście na środek bez spowolnienia było by bardzo trudne.
Poddałem w 123.
Dzięki za grę.
gg
[HA]Imm0rt4l - 2015-06-28, 01:18
:
Imm0rt4l (blue, Stronghold, Gurnisson) lose Dawidu91 (red, Dungeon, Crag Hack) 132 GW [1:1]

Dawidu zagrał świetną partię, wjechał mi do strefy w 131. Miałem trochę lepsze staty, ale nie wykupiłem połowy wojska bo brakowało kasy, chciałem dosłać w 132, ale mnie zablokował. W FB nie zdążyłem się ruszyć - poszedł mass slow i Crag w jednej kolejce poszatkował mnie na kawałki;) Bardzo dobra gra. Rew zaczęliśmy na Paranoi, którą gram pierwszy raz :D


Cez - 2015-07-04, 01:32
: Post subject: Turniej Master AW 2015 pro
Cez (czerwony, Zamek, Valeska) def tkrol (niebieski, Inferno, Pyre), 141, Giant War 1.5, [1:1]

Na początku wybór głównego bohatera. W karczmie trafiłem Dessę, była idealna na pobocznego. Po wykupie wszystkich musiałem wybrać Valeskę lub Sorshę. Wybór padł na tę piuerwszą, bo w podziemiach znalazłem złoty łuk pilnowany przez 15 reptilionów. W pierwszym tygodniu przy zdobywaniu kopalni złota srebrne pegazy bardzo poharatały mi armię. Kilka razy moralując wybiły wszystkie kusze. Przy zdobywaniu towera w 2 tygodniu niepotrzebnie wziąłem kuszników i kolejnych 15 poległo niepotrzebnie. Arty i strażnicy na mapie nie za specjalni. W podziemiach przez archanioły fiolka smoczej krwi - nie było sensu bić. Na górze miecz +12/-3 przez anioły. Strażnik do namiotu - tytani - też dałem spokój. Nie atakowałem diabłów pilnujących wskrzeszenia. Topka minimalna - naszyjnik +3 all i tarcza +6D. Na początek z powietrzem, ale nie miałem haste. Strażnik do drugiego zamku - up beszki. Na minotaurach straciłem przez ich morale 1 archanioła. Na środek wbiłem chyba w 134. Późno, bo po pierwszej porażce z mojej winy zagrałem zbyt asekuracyjnie. Dzięki Aurze artefaktów widziałem, że tkrol jeszcze nie wszedł. Szybko zająłem kartografa - nauczona z chatki umiejętność znajdowania drogi+mistrz logistyki+stajnie+buty. Wszedłem do podziemi. Niezmiernie się ucieszyłem widząc HH pilnowany przez miśki. Stanąłem w portalu i czekałem na ruch tkrola. Wszedł w 137, podszedł pod topkę, ale nie doszedł. Miał na sobie całe wojsko. Spodziewałem się, że jak zrobi topkę, to mogą mu podskoczyć staty. Zaatakowałem w 141.
W bitwie wzajemne wyczekiwanie. Miałem ziemię i powietrze, a on samą ziemię. Zrobiłem dwa bunkry - kusze i mnisi. Potem tarcza, a w drugiej kolejce slow. Osłonięte strzelaki wysiekły diabły i ifryty. Archanioły ubiły sporo czartów. Wataha demonów wreszcie utłukła krzyże i trochę pobiła mnichów. W międzyczasie tkrol słał błyskawicę na kusze. Jednak przewaga statów i łucznictwo zdecydowały.
Valeska:

FB:

Dzięki za grę.
gg
Dogrywkę gramy na Boomerangu
tkrol - 2015-07-06, 22:53
:
Potwierdzam oba wyniki. Szkoda, że w finałowej walce zagrałem zbyt asekuracyjnie, byc może wynik byłby inny.
Malekith - 2015-07-07, 15:24
:
Z powodu obecnej sytuacji (dwa remisy) przedłużam półfinał do:
12.07.2015 (niedziela)
Oczywiście jeśli gry zostaną dokończone wcześniej, finał również zaczniemy wcześniej.
Dawidu91 - 2015-07-07, 19:29
:
Mam pytanie:P kto wygra z mojej pary to w następnej rundzie musi czekać? aż drzewko przegranych zagra mecz? czy robi jakoś inaczej :P
Malekith - 2015-07-07, 20:58
:
Szczerze, to chcę zrobić tak, że wygrani z obecnych pojedynków zagrają finał, a przegrani powalczą o 3. miejsce. Zwycięzca z pary po stronie drzewka wygranych dostanie pewne przywileje w finałowym meczu (np. red w każdej grze).
Dawidu91 - 2015-07-08, 20:47
:
trochę bezsensu wtedy jak ktoś z drzewka wygranych przegra raz i gra o 3 miejsce a ktos kto teoretycznie by odpadl gdyby nie drzewko przegranych zagra w finale ;d to mogles odrazu zrobic final i gre o3 miejsce ;p a teraz pomieszales
Malekith - 2015-07-09, 01:27
:
Też nie jestem z tego do końca zadowolony, ale co zrobić?
Jedyna inna opcja jaką widzę, to żeby zwycięzca po stronie wygranych czekał 2-3 tygodnie, aż przegrani rozegrają swój mecz. Z tym, że może to doprowadzić do re-matchu (np. jeśli wygrasz z Immortalem, a Immortal wygra w drzewku przegranych). Plusem tego rozwiązania jest brak meczu o 3. miejsce.

Jeśli wygranemu z drzewka wygranych odpowiada czekanie na finał (z możliwością spotkania tego samego przeciwnika w finale), to nie ma problemu z zastosowaniem alternatywnej opcji.

Przede wszystkim zależy mi na doprowadzeniu turnieju do końca - jeśli wygrany będzie czekał na wynik meczu po stronie przegranych, a potem np. wyjedzie na wakacje (a potem jeszcze coś wyskoczy), to może się okazać, że turniej skończymy w np. w grudniu (albo nigdy).

Jest też mały problem z parą Tkrol-Cez. Tkrol wyjeżdża na wakacje i wróci dopiero 22. lipca. Pozostaje pytanie, czy dać Cezowi w/o, czy czekać - na razie przychylam się do czekania, zwłaszcza, że wasza para jeszcze nie dokończyła swojego meczu.
Dawidu91 - 2015-07-09, 14:54
:
Dla mnie nie ma problemu z poczekaniem... i tak turniej się już ciągnie i ciągnie a teraz i tak WoH jest na 1 miejscu ;P jak Immortal się zgodzi to można czekać może zdąży rozegrać przed wyjazdem? czy już wyjechał :D
[HA]Imm0rt4l - 2015-07-09, 19:18
:
Spoko ludzie, mi się nigdzie nie spieszy;) lepiej poczekajmy do końca lipca i rozegrajmy tego tura. Zostali gracze, którzy na pewno dokończą, więc nie widzę problemu;) Na pewno do końca wakacji będzie wszystko rozegrane;) W/o i tak było już wystarczająco dużo, bez sensu, żeby było ich więcej, niż rozegranych gier;P

[ Dodano: 2015-07-18, 23:01 ]
Imm0rt4l (red, Tower, Dace) lose Dawidu91 (blue, Fortress, Tazar) 147, FIX Paranoia

Mimo przewagi Dawidu w armii i statach miałem szansę wygrać tę partię, gdyby nie jeden mały szczegół;p Gdybym podał kajdany wojny herosowi, którym rozbiłem się na pobocznym przeciwnika, złapałbym potem Tazara z samymi aniołami i ważkami. Niestety zapomniałem, że zaklęcie TP jest zakazane na fixach i użyłem go do wzięcia kajdanów z pustyni. Po zaatakowaniu Tazara przeciwnik zgodził się na loada i ponowienie tego ruchu, ale już bez kajdan. Tazar się poddał i gra toczyła się dalej. W gildii dostałem idealne zaklęcia - implozję, łańcuch, przywołanie ziemniaków, tak więc nie miałem nic do stracenia, ruszyłem na Dawidu. Po drodze atakował mnie non stop szczurami i tłukł z pioruna. W FB niestety nawet Implozja za 1800 dmg i przyzywanie 80 żywiołaków nie pomogły. Mass haste i odporność Tazara przesądziły o wygranej. Dzięki i powodzenia w finale. GG



[ Dodano: 2015-07-18, 23:06 ]
Końcowy wynik 2:1 dla Dawidu.
Gramy dalej drabinkę przegranych, czy zostaje mi mecz o 3 miejsce?
Dawidu91 - 2015-07-18, 23:21
:
Potwierdzam rapa :) myślę że dalej drabinkę ja mogę czekać :P może rew w finale zagramy :P gg
Cez - 2015-07-31, 00:55
: Post subject: tkrol vs. Cez
Cez (niebieski, Cytadela, Wystan) def tkrol (czerwony, Bastion, Edric) 136, Boomerang [2:1]

Wylosowała mi się Cytadela i Wystan. W pierwszym tygodniu zająłem kopalnie surowców (2 dzień, chyba). Artefakt obok zamku pilnowany przez grupę pegazów - Bezdenna sakiewka złota (+750) zostawiona na potem. Pod koniec tygodnia zdobyta kopalnia złota. Z rozbitka wyciągnąłem kolczugę +4A/D, ale ze względu, że był to relikt postanowiłem wymienić ją na doświadczenie na ołtarzu. Środkowy zamek (fortecę), pilnowaną przez nagi, zdobyłem na początku 2 tygodnia (122?). Chyba dzień później pojawił się szczur tkrola, który został zabity.
Na pustyni znalazłem, pilnowaną przez grupę ifrytów sułtańskich, fiolkę żywej krwi. Stwierdziłem, że to jest mój cel, bo w strefie leżał pierścień żywotności (obok obozu uchodźców, za obsydianowymi gargulcami), a jako art startowy dostałem pierścień życia. Oprócz tego miałem chrapkę na zbroję przeklętego. Znalazłem w strefie hełm, tarczę i zbroję. Brakowało tylko miecza do zestawu.
Pod koniec 2 tygodnia moja inicjatywa nieco przygasła - wyciągnąłem z grobowca miecz +6A, ale coś mi się ubzdurało, że to relikt i bez wahania złożyłem go na ołtarzu. Gdyby nie to, to myślę, że fb mogło być z mojej strony przyjemniejsze. W połowie 3 tygodnia odbiłem fiolkę i nie bardzo wiedziałem co robić - bunkrować się w zamku na środku i czekać na populację z 4 tygodnia, czy iść na tkrola. Trzymałem wojsko na mianie, a spacery po pustyni kosztowały sporo ruchu, więc za wiele nie zrobiłem. W tym czasie tkrol pozbierał lokacje do statystyk i artefakty i w 136 wpadł na środek, wchodząc do nagarni, której wcześniej nie zrobiłem (mój błąd).
Stwierdziłem, że czas to kończyć i zaatakowałem go. Oczywiście nie od razu mainem. Najpierw poszło chyba z 5 szczurów, które zredukowały piorunem liczbę elfów z 32 do 9.

Nie widać 5 hydr i 3 czartów.
Wystan rozwinął się bardzo ładnie, jak na małą mapę: 11 lvl i mistrz w Płatnerzu, Łucznictwie, Magii powietrza i Ataku. Do tego eliksir życia. Przeciwnik miał taktykę, więc postanowiłem zabunkrować lizaki na mass haste przy użyciu ważek i wiwek, przed ruchem pegazów. tkrol odpowiedział oślepieniem lizaków. Walka równa i wyniszczająca. Obaj rzucaliśmy chętnie oślepienie i rozproszenie (nie miałem uleczenia - nie podałem go szczurem z nauką czarów, co też utrudniło grę). Najdłużej przetrwały z jego strony jednorożce i drzewce, a z mojej zabunkrowane lizaki, hydry, byki i bazyle. Ostatecznie przewaga w manie, bonusy z eliksiru życia i skamienienie bazyla pozwoliły na oślepienie jednorożców, uwolnienie lizaków i pokonanie tkrola.
Nadmienię, że przeciwnik miał problem z trafieniem dobrego maina w karczmie i fakt, że nie miał żadnej magii na mistrzu.
gg