W czasie oblężenia Fortecy można usunąć wszystkie miny za pomocą zaklęcia Rozproszenie na poziomie mistrzowskim (expert).
Twoim zadaniem jest odnaleźć prastary artefakt zwany " miastem dobrobytu " w krainie Merdelain. Miejsce to osiedlone jest przez dzikich barbarzyńców, którzy rozrywają swoich wrogow na strzępy.
po prostu lubie wiedzieć, gdzie warto iść najpierw, a gdzie można iść potem :P bez zaglądania w edytor musiałbym odkrywać mapę heroesami żeby zobaczyć gdzie co jest np. kopalnia złota albo jakieś fajne siedliska, a potem wczytywać save(ale po co tracić w ten sposób czas) - można by było tego uniknąć w prosty sposób, gdyby tylko autor dodał na mapie obserwatorium przy początkowym zamku, najlepiej nie strzeżone :P ponadto, nasza taktyka gry zależy od tego jak jest zbudowana mapa > na mapach biednych będziemy iść w ratusz/kapitol w pierwszym tyg, a na bogatszych w jednostki. :)
"ciekawi mnie czy czułbyś się dobrze z tym gdyby recenzenci twoich map robiliby w podobny sposób" raczej negatywnie nie odbiłoby się to na ocenie końcowej mapy, każdy podejmuje świadomy wybór, gdy zagląda do edytora przed zagraniem ;]
PS
"Sam jesteś twórcą który robi świetne mapy, w które wkłada dużo czasu"
dzięki za uznanie :D
Begrezen ale wtedy tracisz wiele, z góry wiesz co się stanie. Inaczej gra się w grę po raz pierwszy, a inaczej kiedy masz wszystko wypunktowane co kiedy zrobić. Ja w tej mapie po pokonaniu niebieskiego uznałem że mam przewagę nad pozostałymi przy życiu wrogami ponieważ miałem 2 twierdze i zamek, natomiast oni posiadali odpowiednio 2 i 1 twierdze. Mieli za to silnych bohaterów dlatego postanowiłem umocnić swoją pozycję opanowując strefę. W rezultacie stoczyłem kilka fajnych bitew i mapa bardzo mi się podobałA. Grając z edytorem pewnie ruszyłbym od razu na zielonego, a jego bohaterowie błądziliby po podziemiach albo marnowali punkty ruchu na śniegu.
Sam jesteś twórcą który robi świetne mapy, w które wkłada dużo czasu, dzięki czemu stanowią ciekawą przygodę, dlatego ciekawi mnie czy czułbyś się dobrze z tym gdyby recenzenci twoich map robiliby w podobny sposób. Natomiast cieszy mnie, że mimo tego byłeś obiektywny w recenzji.
PS. Nie uwierzę, że nie sprawdziłeś zdarzeń w miastach :P
zawsze przed grą otwieram mapę w edytorze, żeby zobaczyć czy gra nie będzie stratą czasu na jakiejś gunwo-mapie ;)
Begrezen co zrobiłeś pierwsze: zagrałeś w mapę, czy otworzyłeś ją w edytorze ?
a tak btw "Ładnie prezentują się skupiska elementów: gór, lasów, itp natomiast ścieżki miedzy nimi wieją pustką" bo to sprawka generatora map :P mapa śnieżna jest całkiem ładna, ale pozostałe lokacje nie bardzo ;c
Mapę przeszedłem w 30 dni na 200% i mam kilka uwag:
-mapa typu rash, rash, rash! aż za bardzo imo, bo jednak ostatecznie wyszła za krótka. jasne, że można siedzieć w swojej strefie i w sumie nic pożytecznego nie robić, ale po co, skoro można iść prosto do wrogów, pokonywać ich jednego za drugim, zanim ich przewaga liczebna będzie nie do przełknięcia.
-do wygranej wystarczyły same behemoty i ptaki gromu(nawet gdybym chciał, to na inne jednostko nie było mnie stać :P) + jakieś tam łuczniki i pikinierzy z początku gry + jednostki od jasnowidzów(ogry i urukowie).
-cała fabuła i cel mapy w pi**u idzie, bo gdy pokonamy wroga to misja zakończona - bo raczej nie da się zdobyć tych artefaktów nie walcząc z wrogiem? ;>
trzeba było dać jednego wroga do podziemi, zamkniętego, tak aby po prostu przeżył a mu byśmy musieli jednak zdobyć te arty, żeby skończyć mapę ;)
-na wielki +++ siła przeciwnika, ale minus jest taki, że rozgrywka wymusza w ten sposób szybki rash na wrogie twierdze(nawet idziemy drogą prościutko na dół, bez żadnych przeszkód ;c ) - więc reasumując trochę średnio to wyszło. Nawet gdyby ktoś chciał siedzieć w strefie początkowej, oprócz tracenia woja na niepotrzebnych kopalniach nie ma tam co robić xD strażnika między strefami też nie ma. Więc albo rash albo dead!
-my mając jeden zamek nie mamy żadnego siedliska na mapie ze swojej frakcji - a wróg ma twierdze, siedliska i wszystko co do szczęścia potrzebne, więc mamy kolejne wymuszenie "przejścia" na jednostki z twierdzy("zrub to albo zdychaj chamie") xD a szkoda, bo chciałem grać zamkiem ;c
-fabuła: wiadomości/zdarzenia są zbyt rozciągnięte w czasie. mapę skończyłem w 30 dni, a wiadomości są aż do 179 dnia o.O np. gdy wyświetliła się informacja o głównych bohaterach zielonego i brązowego(jacy to oni nie są przerażający i silni), oni już wtedy wąchali kwiatki od spodu :D
Podsumowując: 4/5, jest dobrze, ale mogło być lepiej.
@Maxin17: niebieski to jeszcze pikuś(o ile pierwsi odwiedzimy jasnowidza z 10 ogrami), ważne żeby zielonego się pozbyć też jak najszybciej(3/4 tydzień), bo potem może być dramat :P
Ogólnie ja to bym zbalansował poziom, postawił jakichś strażników między strefami, a w podziemiach silniejszych, by ograniczyć możliwość rashu i by można bardziej skupić się na swojej strefie, jakieś siedliska z frakcji zamku by się przydały + jakieś ciekawsze zagospodarowanie naszego terenu początkowego(bo oprócz kopalni nic ciekawego tam nie ma), osłabił zdarzenia zwiększające przyrost w każdej wrogiej twierdzy(powinno zdecydowanie później się zacząć niż 14 dzień), dać przeciwnikowi niedostępny nikomu zamek w podziemiach, by zbieranie artefaktów miasta dobrobytu miało jakiś sens, a jeśli chodzi o fabułę ostatnia wiadomość powinna być max 70 dnia(gdyby wprowadzić zmiany o których mowa) i to by było na tyle :P Liczę na taką aktualizację :)
Bardzo dobra mapa 4,5/5 (ocena +0,5 za to że autor często dodaje mapy w ostatnim czasie).
Poziom trudności trafny, mapa testowana na 200%. Jeśli nie uda nam się pokonać niebieskiego w 2 tygodnie mogą być problemy, gdy spełnimy ten warunek to dalej zdecydowanie z górki. Fabuła jest nierozbudowana, ale zawarte są w niej kluczowe informacje. Autor zawsze może zrobić kampanię ze swoich map i wtedy ją rozwinąć. Ładnie prezentują się skupiska elementów: gór, lasów, itp., natomiast ścieżki miedzy nimi wieją pustką. Rozgrywka dynamiczna, satysfakcjonująca, polecam.
"odnaleŹć" ;)
Mapa już pobrana, jak tylko skończę obecną, to biorę się za Twoją :)