Troglodyci są odporni nie tylko na zaklęcie "Oślepienie", ale także na skamienienie Meduz i Bazyliszków.
Po wielkim huraganie, który spustoszył całe wybrzeże Nowego Świata część z okrętów wylądowała na Karaibach. Są one od wieków oazą spokoju, lecz pojawienie się obcych było jak włożenie kija w mrowisko. Ludy etniczne zaczęły znów skakać sobie do gardeł.
Kto zostanie hegemonem Karaibów?
Zagrałem i musze przyznac ze sie nie rozczarowalem, bo oczekiwałem słabej mapy i taką dostałem xD
Mapkę ukończyłem na 160% w 26 dni. Mój głowny bohater miał zaledwie 11 poziom. Ale po kolei.
Początkowo bardzo bieda w strefach i nie ma za bardzo co w nich robić, a podziemia to jakiś żart, siłą rzeczy rozgrywka jest więc nastawiona na rush na wrogie miasta. Grając brązowym w dniu czwartym dotarłem do brzegów pomarańczowego( który zaczyna bez bohatera, przez co jednostki które się tam przyłączają do każdego można mu zajumać sprzed nosa). Co zabawniejsze,, moja armia składała się z samych jednostek, które do mnie dołączyły + jednostka z niestrzeżonego obozu uchodźców czyli up behemot... Swoją armię z początkowego miasta wykorzystałem do czyszczenia strefy, ale okazało się, że w strefie nic nie ma do rozwalenia oprócz strażnika tartaku xd Bohater ze spacjalnością nawigacja robił robotę, pływał od wyspy do wyspy i zajmował wrogie zamki, a bot nie stawiał oporu, mimo, że nie miałem jednostek z początkowego miasta(dopiero przy jednym z ostatnich botów(zielony) mała armia sie przydała - to była właściwie jedna większa bitwa, ale oczywiście praktycznie bez strat). W pozostałych przypadkach boty grały chaotycznie. Nie wiedziały co ze sobą robić, czasem nie zajmowały nawet swoich tartaków i kamieniołomów, wchodzili do podziemi, które są chyba tylko po to, by bot tam marnował tury no i wchodzili na statek tylko po to, żeby zostawiać puste miasta, mieć podzielone wojsko i zbierać relikty z rozbitków, by mi potem je oddać. Największa pomyłka jest u gracza niebieskiego - nie dość, że stocznia jest bezużyteczna, bo buduje statek między rafami i nie da się stamtąd wypłynąć, to jeszcze strażnik otwierający dostęp do dalszej czesci strefy jest całkowicie losowy. W mojej rozgrywce trafiły się tam złote smoki, więc bot nie mógł zrobić nic, bo był zablokowany z każdej strony. Jak dla mnie na więcej niż 2/5 ta mapa nie zasługuje.
Aktualizacja zmierza w dobrą stronę, nie mniej mapa wymaga dalszej pracy i poprawek, inaczej zyska miano (co najwyżej) przeciętnej.
- Graal musi być w losowym miejscu, lub trudno dostępnym (np. gdzieś w podziemiach). Jeden z kolorów (nie będę spoilerował, nie powiem który) może zdobyć Graal'a już w pierwszym (max na początku drugiego) tygodniu, bo Graal jest zawsze w tym samym miejscu. Jeden gracz ma przewagę, to nie fair :/
- Podziemia są bardzo marnie wykończone, dużo pustych, nieciekawych miejsc. Ta część mapy wymaga dopracowania i "dopieszczenia".
- W podziemiach na zachodnim krańcu jest staw z klejnotami, do którego nie ma dojścia :/
- Brak czarów podróży. Ja to bym chociaż 'portal miejski' odblokował, bo jego brak moim zdaniem niepotrzebnie przeciąga grę. 'Lot' i 'wrota wymiarów' niech pozostaną zablokowane, 'spacer po wodzie' tu już zostawiam autorowi dowolność.
Póki co bardzo słabe ledwo 3,0 (po aktualizacji już mówię).
@Anrox
Mylisz dwa pojęcia. "Grywalność" i "estetyka wykończenia mapy / kwestia wizualna". Ja się oczywiście zgadzam, że mapa jest na 100% grywalna i do ukończenia. Niemniej, wizualnie nie podoba mi się ustawianie takich samych elementów zbyt blisko siebie (czyli np. wspomnianych rozbitków, albo 3x kamień wiedzy koło twierdzy pomarańczowego). Chyba, że ma to jakieś specjalne zastosowanie, takie ustawianie rzeczy blisko siebie ;)
I o ile mapa jest faktycznie "grywalna" o tyle "wizualna estetyka" (czyli te same elementy blisko siebie i puste, nudne podziemia) już niestety trochę daje po oczach.
Mapa sama w sobie mnie wciągnęła, niemniej przerywam grę i czekam na update (skoro ma być na dniach). Z chęcią zagram sobie jeszcze raz od nowa (tylko daj znać, kiedy wgrasz update).
Pozdrawiam
i powodzenia!
Rozbitkowie najczęściej występują w grupach po trzech koło siebie :D Dzięki temu w jednej turze dostałem kulę magii ziemi, amulet chroniący przed piorunami i zbroję cudów. Ależ ja mam szczęście ;)
(to tak drobno ironiczne zwrócenie uwagi, Autorze nie stawiaj koło siebie takich samych elementów) ;P
Ja mam takie pytanie (bez złośliwości). Po cholerę wypuszczać mapę w wersji 0.1, do której sam się przyznajesz, że np. podziemia są nieskończone? HoM&M3 jest dość specyficzną grą i tu raczej poklasku nie zdobędą mapy, które są w fazie beta ;) (no chyba, że ją przesyłasz kolegom beta-testerom)
Od siebie dorzucę, że grając fioletowym lochem, nie da się dojść do siedliska troglodytów przy mieście startowym (tego na dole, bo je blokuje magiczny krąg, do tego wyżej da się dojść swobodnie).
W mapę gram, zacząłem ją przed chwilą, więc jeszcze pewnie będę co jakiś czas dopisywał, co widzę złego/do poprawki.
Pozdrawiam!