Ilość punktów ruchu bohatera jest zależna od szybkości najwolniejszej jednostki.
Bogowie opuścili ten świat. Czterej jeźdźcy apokalipsy przemierzają krainy na swych rumakach ogłaszając dzień sądu ostatecznego. Nic już ich nie powstrzyma przed zniszczeniem świata jaki jest nam znany. Chyba, że tak rozkaże im ich władca - smierć. A zmusić go do tego można jedynie odcinając mu łeb!
Mapa nie nadaje się do działu głównego, to fakt.
Bieganie z punktu A do punktu B. Nic ciekawego.
Przydało by się trochę wątków pobocznych, ale przypomina małego RPG z fajnym scenariuszem.
Mapa całkiem spoko, ciekawa fabuła i kolejne zadania doprowadzające nas do zwycięstwa. Szkoda tylko, że mapy praktycznie nie idzie przegrać, można siedzieć tak długo w zamku aż będziemy w stanie ubić wszystkich wrogów no i jest zdecydowanie zbyt krótka ale jakiś tam potencjał ma. Do tego zbędny jest nas sojusznik.
Kurcze no. Mapa z potencjałem, niestety zmarnowanym. Mogło być dobrze, ale fabuła jest dosyć miałka, mapa pusta jak mój portfel i niestety duża, przez co trzeba się sporo nabiegać. Gdyby to była M-ka, a jeźdźcy byliby odpowiednio przeskalowani do tego rozmiaru mapy to w sumie pewnie dałbym 4/5.
słaba
Mapka, która zawiera kilka drobnych błędów, kompletnie nie rzutujących na całokształt. Po pierwsze fabuła jest za krótka. Gracze słabsi, którzy będą grali dłużej, w pewnym momencie przestaną im się wyświetlać nowe okienka z fabułą. A szkoda, bo początek zapowiadał się ciekawie i można by jeszcze trochę popuścić wodze fantazji. Bo drugie wizualnie mapa nie porywa. Można by nieco bardziej pokusić się o wykończenie detali tła. Po trzecie, ja nie widzę powodów dla których na mapie pojawił się ?portal miejski?. Tylko to mi ułatwiło sprawę ze zbieraniem wojska z miast. Po trzecie złożyłem ?miecz sprawiedliwości?, co sprawiło że fb była krótka i nudna. Po czwarte przy nadmiarze zasobów, podbijanie kopalń było bezsensowne. Po piąte imię jednego z jeźdźców apokalipsy powinno brzmieć ?Zaraza?, a nie ?Zwycięzca? (jeśli już mamy trzymać się terminologii). Po szóste jasnoniebieski nie spełnia na mapie żadnej funkcji poza podsyłaniem nam kasy i zasobów, więc rodzi się pytanie czy słusznie został umieszczony na mapie?
Dla kontrastu trzeba też oddać, że Autor napisał fajną fabułę i pokusił się o zmianę imienia i biografii naszego bohatera. Mamy też tutaj niestandardowe warunki zwycięstwa. W porównaniu do większości map tego typu, nie ma tutaj też ?liniowości?, to gracz sam decyduje gdzie się będzie poruszał i w jakiej kolejności będzie wykonywał questy. Całościowo mapa była wciągająca, grywalne i w pełni oddawała zamiar Autora.
Ocena jest dla mnie zagadką. Miałem ochotę dać 4/5, niestety dość dużo jest minusów. Serce dyktuje ?daj 4/5!?, bo w porównaniu do innych map konkursowych ta była ciekawa. Niestety rozum się dobija i krzyczy ?3/5?. I kogo tu posłuchać :/ Zostaję przy rozumie. Autorowi radzę dociągnąć w/w błędy, poprawić je (może jakiś pozakonkursowy update) i wtedy z chęcią dam 4/5.
Bardzo nudna mapa sprowadzająca się do biegania od punktu A do punktu B. Dostajemy na samym początku dość pokaźną armię co sprawia, że już na samym początku gry neutralne stworzenia od nas uciekają. W podziemiach czekają na nas bohaterowie z dodatkową jeszcze armią co sprawia, że gra staje się bardzo nudna. Bardzo dużo pustych miejsc, słabi wrogowie, krótka fabuła którą można streścić zdaniem "Dostałeś misję i masz ją wykonać". Dodatkowo rzeczą która sprawia, że ta mapa jest zła jest kompletnie zaniedbany aspekt ekonomiczny. Owszem są kopalnie ale i tak nie będziemy rozwijać naszych miast. Dlaczego? Bo mamy dużą armię a zamki są albo kompletnie nierozbudowane albo dużo budynków jest po blokowanych. Dodam jeszcze na koniec, że można ominąć jednego klucznika drogą morską i zdobyć artefakty zwiększające np. zdolność nekromancja a jak komuś się poszczęści to zdobędzie skrzydła anioła i będzie miał szansę ominąć walk ze wszystkimi wrogami (oprócz ostatniego wroga oczywiście). Wystawiam tej mapie ocenę 2/5 głównie ze względu na fakt, że w porównaniu do map które dostały ocenę 1/5 ta mapa jest chociaż odrobinę grywalna.
Ta mapa to jest jakieś nieporozumienie, a grając w nią straciłem tylko czas. Jedyne co można by pochwalić jest dobry pomysł oraz jakaś tam fabuła na początku. Ale ta mapa jest zwyczajnie niedokończona. Wiele pustych miejsc, a jedyne co musimy zrobić to pokonać kilku bohów uwięzionych na wyspach, co można zrobić, puszczając kolejki i czekając w zamku na jednostki(ja oczywiście odkrywałem całą mapę jak głupi xD). Na nas nie czyha żadne zagrożenie, czy to ze strony przeciwnika czy neutrali. Na start mamy dużo mnichów, którymi czyścimy wszystko na autowalce. Zastanawiam się, czy autor choć raz przeszedł tę mapę? Pomyślał o grywalności, choć troszkę? O poziomie trudności? Nie. Mapa nie została wrzucona ostatniego dnia przed zakończeniem konkursu, co znaczy, że można ją było jeszcze dokończyć, był jeszcze czas. Ale po co, prawda autorze mapy?