Obrażenia od tarczy ognia ifrytów mogą wynosić maksymalnie 20% łącznych punktów życia jednostek w ich oddziale.
Zombii rozpoczeły swoją apokalipse i zagrażają światu. Musisz zlikwidować ich władce, Króla Zombiaka! Jeżeli zawiedziesz, świat czeka zagłada!
CPU
CPU
Cytadela
Człowiek
BastionMapa wymaga solidnej aktualizacji, a tą wersję żegnamy.
Autor na szczęście poprawił mapę przed rozpoczęciem konkursu ale wciąż to nie nadaje się na główną stronę.
Takie to-to w sumie i zabawne, chociaż za łatwe. Wszyscy przeciwnicy pokonani za pomocą elfów ze startu, z hirka w więzieniu i z dwóch tygodni zbierania. Mimo to nawet przyjemnie się grało, co tu dużo mówić.
Jak zobaczyłem mapę po raz pierwszy, to kładłem się za śmiechu. Na szczęście aktualizacja przywróciła jej honor, choć trochę. Poziom na tym zyskał, bo wreszcie jest z czym walczyć (brązowy) choć trochę, za to anty-zombie fabuła po wyjściu ze strefy bastionu się urwała. Finalna bitwa też rozczarowuje. Ogólnie, myślałem, że będzie gorzej, a zostałem delikatnie zaskoczony. Niestety, więcej niż 2/5 nie będzie :/
Krótka, nuda i nijaka. Tak w skrócie można by podsumować tą mapę. Przede wszystkim na start otrzymujemy Kyrrę, której nie wiadomo czemu ktoś podrasował umiejętności. Mając na starcie mistrza logistyki, trudno nie uzyskać przewagi. Poza tym mamy rozbudowany Bastion, w którym już pierwszego dnia możemy ulepszyć siedlisko elfów. Mając mistrza logistyki i up.elfy żaden zombiak nam nie straszny. Ponadto wrogowie (brązowy i niebieski) nie sprawili mi żadnych problemów. Mapa wizualnie też nie ma zbyt wielu walorów, wydaje się być zbyt pusta. Do tego dochodzą drobne błędy (np. wydarzenie dające morale pod naszym startowym bastionem nie znika po pierwszym razie). Nad mapą spędziłem kilka chwil, których nawet nie żałuję, ale też nie musiałem wysilać się zbyt mocno. Zagrać można jak nie znajdzie się nic lepszego.
Mapa z pomysłem ale niewykorzystanym. Tworzenie mapy zajęło chyba twórcy 15 min.
Szczerze mówiąc, patrząc na wygląd mapy, spodziewałem się, że będzie gorzej... ale aż tak źle nie było ;) Mimo wszystko, gra polega na tłuczeniu zombiaków, a potem na walce z wrogiem, który ma sporo cytadeli, co sprawia, że było z kim walczyć, ale to za mało. IMO ta mapa miała potencjał, pomysł był dobry, ale słabo wykorzystany. 2/5 trochę naciągane, ale zasłużone :P
Nie rozumiem tylko, czemu rozmiar mapy L, przecież tyle miejsca było niewykorzystanego, że masakra... to można było zmieścić spokojnie na M.
Mapa pusta, zrobiona na odwal się i nic nie wymagająca. Od razu dostajemy o wiele większe siły od rywali co sprawia, że są oni prawie bezużyteczni (albowiem nie mają oni szans z naszymi wojskami). Ale po co podbijać wrogów jak można ukończyć mapę w rekordowym czasie? Wystarczy tylko przejąć więzienie żeby zdobyć jeszcze większą armię (mówiłem coś o wielkości armii?) a później iść wprost do teleportu który zaprowadzi nas do naszego celu. Walki można w większości przejść na autowalce (oprócz ostatniej o dziwo w której musimy odrobinę pokombinować (chociaż całe kombinowanie sprowadza się do otoczenia innymi jednostkami)). Zdecydowanie 1/5.