Żywiołaki umysłu zadają połowę obrażeń jednostkom odpornym na magię umysłu.
Ver: 1.0.0 (2016.01.25)
Without Town Portal, Dimension Door, Flight.
http://sbgames.su/en/
Red - Donbass
Blue - Dnepropetrovsk
Brown - Lviv
Green - Kharkov
Orange - Kiev
Purple - Zhitomir
Teal - Crimea
Pink - Odessa
Czy to jest na pewno Shadow of Death??? Mi nie działą mapa...
i just forgot about the title and forgot about alliances and had a splendid and difficult enough game.
enmy is at least at the beginning very well equipied as he can faster gane huge armies.
i played with teal(crimea) and had some tough battles at 3rd month and manage to get some ressources thanks to the sea.
2 heroes in the sea and two in land just for ressources and still couldnt get enough ressourses for a second main hero.
no diplomacy (practicaly no town portal so tough game.
Wywalcie tą mapę z szacunku dla Ukrainy.
Fall of Ukraine? Upadek Ukrainy? Wy tak na serio promujecie takie mapy? Żenua!
strasznie nasrane na tej mapie wszystkiego, nie o takom ukraine walczylem
Dla mnie mapa ma jedną WIELKĄ wadę- sama ilość zamków jest zbyt wielka ale to nie koniec- ich rozmieszczenie to już zakrawa na tytuł >tragedia<, oczywiście ktoś może lubić właśnie takie lokacje to kwestia gustu ale dla mnie to największy minus mapy. Poniżej w recenzji jest podniesiony problem dotyczący obrzeży mapy- to głównie problem autora mapy, który za pewne sporo się napracował a nikomu nie będzie się chciało wybrać w te odległe rejony i nie zobaczą pracy autora.
Mapa ogólnie jest oceniona pozytywnie, grywalna, niema błędów, ładnie wykończona i osobiście mi się to podoba kiedy na mapie praktycznie nie uświadczysz żadnego pustego pola, to kamyczek to drzewko to coś tam coś tam i kiedy się pierwszy raz patrzy na plansze to jest małe WOW... ładnie zrobione ;)
Ocena... jak bym napisał, że 3 to było by bluźnierstwo, na 5 nie zasługuje... zostaje 4 ;)
Trochę się zawiodłem na tej mapie ;( Końcówka rozgrywki wyglądała tak, że się ganiało za wrogimi bohaterami. Ogólnie każdy ma 4 miasta takie same i 2 dodatkowe, nigdzie indziej nie ma żadnych neutralnych miast(i Bogu dzięki, bo gra by mi się przedłużyła co najmniej dwukrotnie ;/ Nie ma magicznego portalu, co jeszcze bardziej przedłuża rozgrywke, ale na szczęście grałem Gunnarkiem :P
Mapę przeszedłem w podajże 118 dni na 160%. Miałem staty 70/70/55/55, a najlepszy wróg miał zaledwie 25 ataku i obrony ;/ Nie wiem, po co był taki duży rozmiar mapy, skoro ja kończąc mapę miałem odkryte tylko sam środek mapy, a całą północ i południe zakryte. Ogólnie mapa dzieli się na tereny przeciwników(6 miast dla każdego) i na pozostałe tereny, na powierzchni jak i w podziemiach, gdzie są zasobki, smocze utopie i inne pierdołki. I właśnie na tym polega główna wada tej mapy - bo przeciwnicy sobie zbierają, chodzą bez celu tu i tam(już o sojuszniku nie wspomnę), a my tylko chodzimy po ich zamkach i zabijamy bohaterów.
Najlepiej wyglądała końcówka gry, gdy pozostało tylko dwóch przeciwników i gdy zlikwidowałem wszystkich widocznych na powierzchni przeciwników to potem tylko puszczałem kolejki, by przeczekać te 7 dni, by zostali wygnani :<
Początek zapowiadał się ciekawie, ale niestety potencjał mapy został zmarnowany. 2/5