Zamiana w kamień Meduz/Bazyliszków w przeciwieństwie do zwykłego zaklęcia "Oślepienie" działa na nieumarłych, żywiołaki i jednostki nieożywione.
Świat chyli się ku upadkowi - rasy ludzi i elfów zostały rozbite przez armie piekieł. Wrota Żywiołów, Twierdza barbarzyńców oraz Cytadela na bagnach również zostały zniszczone. Pozstałe trzy - Forteca, Nieumarli i Podziemia - zawiązały szalony sojusz, aby ostatecznie chwycić diabła za rogi.
Informacje dodatkowe / załączniki od autora
Mapmaker odkrył jeden prosty trick na zepsucie swojej mapy, zobacz jak! A nawet nie jeden, wszystkie asy z rękawa zostały wyciągniete xD
1. Ustaw 3 graczy w sojuszu przeciwko 1 komputerowi AI z absolutnie jakimkolwiek boostem. Dosłownie: 3 players 1 AI (nie oglądajcie tego gdy ktoś jest w domu i może wejść do pokoju). Oczywiście przeciwnik komputerowy nie może atakować graczy-sojuszników, tylko oni jego, żeby przypadkiem nie przegrać mapy. Nie może być za ciężko, bo jeszcze się gracz spoci.
2. Połącz strefy sojuszników słabo bronionym portalem, który ma bardzo ważne zadanie, a mianowicie ma umożliwić... PODPIERDALANIE SUROWCÓW I OBIEKTÓW SOMSIADOWI. Możesz co prawda nie kraść, drogi graczu, jeśli cię sumienie gryzie, ale twój somsiad nie będzie miał takich dylematów.
3. Daj cel misji zająć neutralne miasto i wrzuć je do podziemi. Postaw strażników-kluczników oraz strażników misji, którzy będą oczekiwać od gracza... 3 randomowych bohaterów, których wykupi w tawernie, jeśli będzie miał szczęście i nie wykupi ich jego przeciwnik... tfu, sojusznik xD. Bo inaczej to sobie poczeka 2 lata, zanim komp łaskawie odwiedzi to miejsce by je odblokować. Takich strażniików daj ze trzech, żeby zmaksymalizować cierpienie i frustrację gracza.
4. Klasyk - RNG fiesta, niebroniony obóz uchodźców w odległości 1 tury od miasta. I jeszcze może by tak smoka, który się przyłącza za free?
5. Stwórz strefy smoczych utopii, w których będzie wysrane smoczych utopi oraz reliktów na ziemi. Musi być ich tyle, żeby sakwa gracza pękała w szwach i prosiła o urlop. Pod niektórymi utopiami zmień liczbę strażnika z losowego na 100+, może gracz z rozpędu wejdzie i sobie głupi ryj rozwali.
6. Między strefami graczy zostaw wodę. Woda to łatwizna, nie musisz się męczyć nad zagospodarowywaniem terenu, wystarczy wrzucić kilka wodnych surowców/obiektów i fajrant.
7. Daj Graala w konkretnym miejscu, nie w jakimś neutralnym, odległym od graczy, nie! NIech będzie na strefie gracza czerwonego i chuj.
8. Odblokuj Drakona, żeby czarodzieje mogli robić puu puu z balansem.
9. Na dokładkę daj śmieszną i inteligentną zarazem wiadomość przed otwarciem puszki pandory, np. "gówno". Będzie ubaw po pachy!
10. A na koniec twierdź, że to luźna mapa dla luźnych graczy czy coś w tym stylu i twój trud skończon. Czekaj na przelew za wygranie pierwszego miejsca. A nie, czekaj... Instrukcje były niejasne, beniz utknął w pralce.
Mapy nie ukończyłem, więc nie wiem, czy ocena będzie brana pod uwagę. Mimo wszystko podzielę się spostrzeżeniami/wrażeniami.
Mapa zdecydowanie dla 3 graczy, jak w opisie, przy próbie gry solo, jeden z kolegów zamiast eksplorować swój teren, wjechał w pierwszym tygodniu do mnie przez monolit i łaskawie zasiedlił mi zamek, którego nawet nie zdążyłem odkryć, zajęty przejmowaniem kopalni/odkrywaniem terenu wokół swojego zamku...
Restart i wiedząc już gdzie, szybkie pokonanie strażnika i usadzenie w monolicie Damacona, niech se tam stoi i do końca świata (!), a przy okazji produkuje mi +350/day...;), a ja będę grał sam. Po 2ch miesiącach mi się niestety znudziło; sprawdziłem w edytorze, że jednak nie ukończę, więc dałem sobie spokój.
Tyle tytułem wstępu.
Teraz kilka pytań/sugestii do Autora:
1. "Mapa nastawiona na współpracę" - z tego co widzę, 3 herosów od 3ch graczy potrzebnych jest by dostać się do celu - i to już cała "współpraca"? Może coś pomijam, bo tylko pobieżnie rzuciłem okiem na edytor...
2. Imiona niezbędnych bohaterów pojawiają się kilka razy w zdawkowych fragmentach historii - czy to już wystarczająca wskazówka, by ich wynająć i trzymać, bo bez nich zatrzymamy się przed celem? Nie jestem pewien...
3. Poziom "Impossible"? Dla mnie mapa jest co najwyżej Easy, i nie widzę, żeby później było trudniej. Finałowy przeciwnik może i wygląda na silnego, ale bezpański garnizon nie podparty herosem z choćby średnimi statystykami, to żaden przeciwnik... Zeby choć na cursed groundzie stał...
66AD broniących kluczowego portalu to także silna opozycja?
4. Mapa do bólu przesycona surowcami. Co prawda w 2-1-1 zabrakło mi kasy, ale może dlatego, że chciałem wszystko na raz wybudować w 3ch zamkach i do tego kupiłem parę cennych artefaktów, bo jeszcze nie wiedziałem, że... (patrz p. 8). W 2-1-7 już było 200+ tysi na koncie...
5. Do większości surowców leżących da się podejść "od tyłu", czy po skosie między drzewami, mijając strażników stojących przy kopalniach. Może taki był zamiar, ale to trochę dziwne.
6. Przy takiej ilości surowców, jaki jest cel stawiania paki gigantów broniących "zatoczki" z surowcami. OK. rozumiem, że jest tam coś więcej niż standardowe "kupki", ale takie rzeczy robimy na mapie ubogiej w surowce - chcesz się rozbudować, pokonaj najpierw silnych strażników, może się trochę stracisz, ale coś za coś... Tu nie ma to żadnego sensu.
7. Jak wyżej, porada: "Jedź jak najszybciej na morze zbierać co się da" - nie ma tu sensu. Again, gdyby surowców brakowało, można wtedy delikatnie zasugerować (a nuż nie każdy gracz wie, że na morzu można się czasem nieźle obłowić...), gdy jest ich w bród.... po co?
8. Jaki jest cel stawiania tylu smoczych utopii a przy nich rozrzucanie wielokrotnie tych samych (drogich) artefaktów? Przy dostępnych wszystkich czarach "podróżnych" zrobienie dwóch utopii już dało więcej niż potrzeba...
Gdyby choć był niedosyt kasy/surowców, wtedy walczymy o kasę.
Albo: blokujemy Town Portal, a udostępniamy Księgę Ziemi - wtedy walczymy licząc na dostanie potrzebnego artefaktu, a tu o co? (bo chyba nie o satysfakcję zdobycia utopii paką tytanów z expertem ressurection w zanadrzu na wszelki wypadek...)
9. Postawienie Hill Fortu w bliskości jednego z miast + ilość dróg + TP&DD = absolutny brak konieczności upgrade'u drogich siedlisk (poza Gremlinami w pierwszych dniach, bo strzelać czymś trzeba)
10. Połowa 2giego m-ca a komputerowy przeciwnik (różowy) ma 1 miasto i nawet nie przejmuje (słabiutko bronionych) kopalni? Może jakiś boost na start by się przydał, żeby go trochę uaktywnić?
BTW, należałoby tych strażników przy kopalniach z ręki jednak postawić, a nie losowo, bo strasznie głupio te wodne elementy na rozgrzanej lawie wyglądają... (załącznik). Jakaś magma, fire, czy po prostu coś z piekła rodem i już jest klimat.
11. Graficznie też do dopracowania. Wiem, że z lawy najtrudniej coś "ładnego" zrobić, poza tym, może piekielna okolica nie miała być ładna, alee (ten sam załącznik)...
Trudność mapy zaczyna sie w momencie gdy dochodzisz do finałowego miasta. Ilość diabłów wymagałaby wiekszej współpracy graczy komputerowych. Niestety sojusz jest tu czyms co najbarrdziej przeszkadza. Sojusznicy nie pomagaja szybko koncentruja sie na "twoim" terenie i twoich zamkach. Przez to moja pierwsza rozgrywka trwała dłużej. Ilość artefaktów smoczych utopi wrecz przeraza. Natomiast mi to raczej nie przeszkadzało. Lubie na spokojną gre takie mapy duzo frajdy zbieractwa artefaktów duzó wszystkiego. Co do estetyki mapy - dość standardowa momentami z wieloma brakami pomysłow które niestety widać. Powierzchnia wodna zupełnie zmarnowana. Mimo komunikatu nie dzieje sie tam nic godnego uwagi czy wwzmianki. Jednak jak na luźna spokojna gre mapa jest ok. Polecam tylko skupić sie na szybkim zajęciu "swoich" zamków, surowców, złota nie zabraknie.
Zagrałem sobie nekropolią co było moim zaskoczeniem pokonałem przeciwnika w niecałe 3 miesiące gry. W mapkę właściwie nie trzeba grać cpu sam może wroga pokonać. Poziom trudności był tak niski że nawet nie chce mi się pisać o tej mapie. Ale warto wspomnieć o ciekawej fabule, i potencjale pod grę wieloosobową.