Trucizna Wiwern królewskich nie działa na jednostki nieumarłe, smoki, żywiołaki, golemy, gargulce i na chłopów.
The mighty Empire of Felamor was destroyed by the greed of Laroh, the Last Emperor, who in his desire for immortality performed a black ritual and destroyed the land. Today, self-styled kings fight for the remnants of the old world. Hiding from the world, the cultists plan to bring back the Emperor.
nie bardzo widze sens gry w ktroej nie ma drugiego miesiaca a chlop ze statystykami 40+ i krysztalowymi smokami wchodzi mi na baze, zero counterplaya
Mapę kiedyś obiła mi się o oczy, ale nie miałem ochoty na dłuższą rozgrywkę. Wczoraj pobrałem i muszę przyznać, że mapa jest b.fajna, jeżeli ktoś lubi długie rozgrywki z AI z armiami liczącymi setki błękitnych smoków. Właściwie to ubicie AI jest trudniejsze niż sama finałowa walka, no ale w herosach zawsze tak było, że finałowe walki to zwykle kończą się spamowaniem oślepienia i wskrzeszenia plus klonowanie i pole siłowe. Niemniej mapa zrobiona naprawdę dobrze, widać dużo pracy w to włożono. Z początku jest trudno, bo AI wbija bardzo szybko i trzeba uciekać, ale mapa jest duża i spokojnie można ograć komputera, który nie oszukujmy się zbyt bystry nie jest. Bossa ubiłem około 7 miesiąca; z artefaktem blokującym magię walka była nawet ława, ale bez niego praktycznie niemożliwa do wygrania; spamuje Armagedonem, który zadaje gigantyczne obrażenia.
Dlaczego hirki kompa są takie pasywne? pomykam koło nich w późniejszej fazie byle cieciem i go nie ubijają tylko siedzą w zamku?
Mapa ukończona na 200% w 6 miesiącu ez używania miejskiego portalu, ale widziałem przejścia nawet w pod koniec trzeciego.
Mapa spokojnie jest do zrobienia, choć zajmuje to nieco czasu; ja wygrałem w 8 miesiącu, choć od 6 byłem już właściwie nie do ruszenia; startowy bohater ma specjalność logistykę, idąc do podziemi od sąsiadującego wejścia w lewym końcu mapy od razu trafimy puszkę pandory, która leveluje nas do max poziomu; wówczas mamy kilkukrotność punktów ruchu komputera i latamy po mapie z łatwością. AI zajęta jest wojowaniem ze sobą i pływaniem po wodzie oraz skakaniem między teleportami. Na dodatek często AI często głupieje i siedzi w zamku z tydzień nim gdzieś się ruszy. Oczywiście wszystko to jest czysto randomowe, dlatego raz AI może do ciebie wbić w 2 tygodniu, a raz w ogóle. Mnie jeszcze nigdy AI nie zaatakowało bezpośrednio zbyt wcześnie: grałem na 160%.
Należy jak najszybciej zdobyć TP, które są w kapliczkach przy startowych zamkach komputera; często w tych zamkach są b.duże liczby jednostek, które można wykupić. Reszta to już kwestia dobicia do statystyk 99/99/99/99, co jest bardzo łatwe, i wybicie komputera. Warto także patrzeć na tawernę, bo często pojawiają się w niej startowi bohaterowie AI, którzy mają dobre staty i TP.
Start bardzo ułatwia zaczynanie jako Inferno, bo na wschód jest inferno pełne rozbudowane, które ma dostęp do siedlisk ifrytów.
Komputer ma ogromną przewagę liczebną, ale ta przewaga szybko staje się bezwartościowa. Pierwsze tygodnie i miesiące polegają na umiejętnym manewrowaniu i wykorzystywaniu głupoty AI.
Najtrudniej jest pokonać wrogich bohaterów, którzy mają specjalność płatnerstwo, bo dobijając do poziomu 70 ich obrona ma taką wartość, że nawet mając staki 500 archaniołów prawie nic nie robisz i trzeba się bawić magią.
Mapa wyglądała bardzo obiecująco... ale... albo mam pecha albo mapa w obecnym stanie jest nie grywalna.
Robiłem dwa podejścia i się chwilowo zniechęciłem.
Za pierwszym podejściem już w drugim tygodniu odwiedził mnie niebieski, 3 bohaterów, każdy po kilkadziesiąt diabełków plus cała reszta w setkach, staty 30-50. Brama na auto padła bez strat.
W drugim podejściu dotrwałem do 4 tygodnia. Tu już budziła się nadzieja, zamki rozwinięte, trochę wojska już na pokładzie, staty zaczęły się zbierać, zacząłem eksplorować głębiej mapę i ... tym razem zielony, kilkadziesiąt azure plus jakieś golden dragony, crystale i inne wsparcie, staty wszystkie 50+, praktycznie wszystko na strzała.
Lubię trudne mapy, grałem już tu na kilku mapach na których musiałem trochę pogłówkować i czasem zacząć nawet od początku ale ta mnie trochę zbiła z stropu.
Przejrzałem ją w edytorze i to trochę hardcorowy poziom. Każdy komputerowy gracz ma po 3 zamki na start, 10 siedlisk 7 lvl plus gral (co daje prawie 50 jednostek 7lvl co tydzień na start), dodatkowo na dzień dobry komputer dostaje rozbudowane zamki, masę złota i zasobów, puszki napchane expem, masę wojska na start i chore statystyki w przedziale 30-60, do tego czary, tylko skaczą tp od miasta do miasta. Mam chociaż nadzieję że nie mają DD i flya. A do tego dostęp do naszych miast każdy komputerowy ma w kilka dni jak obierze dobrą ścieżkę. Przy tym poziomie startowym jaki mają przeszkadzajki przy bramach i portalach nie robią na nich najmniejszego wrażenia, wchodzą w smoki jak w paczkę impów.
Nas chroni tylko brama przy jednym zamku, do tego jak się przekonałem na własnej skórze jest to zapora raczej zerowa bo z tym wojskiem i z tymi statami nawet komputer się przebija bez strat, podejrzewam że z tym wojskiem które dostają pierwszego dnia już by każdy komputer ją zrobił. Nie mamy dostępu do TP, DD, fly czy berserka. Obstawy przy bramach i portala są na tyle mocne (dla nas) że ciężko w pierwszym tygodniu wbić się głębiej w mapę. A w tym czasie komputer zbiera bez strat pandory z przegiętymi nagrodami, artefakty i inne duperele.
Podejrzewam że mapa jest do zrobienia, ale potrzeba tu więcej szczęścia niż umiejętności. A jeśli ktoś nie ma szczęścia to będzie go czekało dużo restartów. I za każdym razem po skończonej turze trzymanie kciuków żeby nikt się nie pojawił koło naszych zamków. A my w tym czasie musimy się przekradać po mapie unikając wszystkich graczy i zbierając pandory, domki ze statami, artefakty i polować na TP. I jak się ma masę szczęścia że nikt się nie pojawi wystarczająco długo to jakoś się zacznie ich "wyklikiwać" z pomocą magii. W innym wypadku tego nie widzę, myślę że nawet jeśli bym się złamał i grał z dyplomacją to przy tak szybkich odwiedzinach nie wiele by mi pomogła. Zejście z 200% też raczej nie wiele zmieni. No chyba że AI zgłupieje i będzie siedział w zamkach na tyłku.
Na razie wstrzymam się z oceną bo mapa wygląda naprawdę dobrze i ma potencjał ale poziom trudności jak dla mnie jest na tą chwilę nie grywalny. No chyba że ja mam pecha. Ewentualnie 20lat grania w h3 nic mnie nie nauczyły i gram jak ostatni nob :) Wtedy chętnie poczytam jakieś wskazówki na przejście tej mapy w obecnym stanie :)
Mapa wyglądała bardzo obiecująco... ale... albo mam pecha albo mapa w obecnym stanie jest nie grywalna.
Robiłem dwa podejścia i się chwilowo zniechęciłem.
Za pierwszym podejściem już w drugim tygodniu odwiedził mnie niebieski, 3 bohaterów, każdy po kilkadziesiąt diabełków plus cała reszta w setkach, staty 30-50. Brama na auto padła bez strat.
W drugim podejściu dotrwałem do 4 tygodnia. Tu już budziła się nadzieja, zamki rozwinięte, trochę wojska już na pokładzie, staty zaczęły się zbierać, zacząłem eksplorować głębiej mapę i ... tym razem zielony, kilkadziesiąt azure plus jakieś golden dragony, crystale i inne wsparcie, staty wszystkie 50+, praktycznie wszystko na strzała.
Lubię trudne mapy, grałem już tu na kilku mapach na których musiałem trochę pogłówkować i czasem zacząć nawet od początku ale ta mnie trochę zbiła z stropu.
Przejrzałem ją w edytorze i to trochę hardcorowy poziom. Każdy komputerowy gracz ma po 3 zamki na start, 10 siedlisk 7 lvl plus gral (co daje prawie 50 jednostek 7lvl co tydzień na start), dodatkowo na dzień dobry komputer dostaje rozbudowane zamki, masę złota i zasobów, puszki napchane expem, masę wojska na start i chore statystyki w przedziale 30-60, do tego czary, tylko skaczą tp od miasta do miasta. Mam chociaż nadzieję że nie mają DD i flya. A do tego dostęp do naszych miast każdy komputerowy ma w kilka dni jak obierze dobrą ścieżkę. Przy tym poziomie startowym jaki mają przeszkadzajki przy bramach i portalach nie robią na nich najmniejszego wrażenia, wchodzą w smoki jak w paczkę impów.
Nas chroni tylko brama przy jednym zamku, do tego jak się przekonałem na własnej skórze jest to zapora raczej zerowa bo z tym wojskiem i z tymi statami nawet komputer się przebija bez strat, podejrzewam że z tym wojskiem które dostają pierwszego dnia już by każdy komputer ją zrobił. Nie mamy dostępu do TP, DD, fly czy berserka. Obstawy przy bramach i portala są na tyle mocne (dla nas) że ciężko w pierwszym tygodniu wbić się głębiej w mapę. A w tym czasie komputer zbiera bez strat pandory z przegiętymi nagrodami, artefakty i inne duperele.
Podejrzewam że mapa jest do zrobienia, ale potrzeba tu więcej szczęścia niż umiejętności. A jeśli ktoś nie ma szczęścia to będzie go czekało dużo restartów. I za każdym razem po skończonej turze trzymanie kciuków żeby nikt się nie pojawił koło naszych zamków. A my w tym czasie musimy się przekradać po mapie unikając wszystkich graczy i zbierając pandory, domki ze statami, artefakty i polować na TP. I jak się ma masę szczęścia że nikt się nie pojawi wystarczająco długo to jakoś się zacznie ich "wyklikiwać" z pomocą magii. W innym wypadku tego nie widzę, myślę że nawet jeśli bym się złamał i grał z dyplomacją to przy tak szybkich odwiedzinach nie wiele by mi pomogła. Zejście z 200% też raczej nie wiele zmieni. No chyba że AI zgłupieje i będzie siedział w zamkach na tyłku.
Na razie wstrzymam się z oceną bo mapa wygląda naprawdę dobrze i ma potencjał ale poziom trudności jak dla mnie jest na tą chwilę nie grywalny. No chyba że ja mam pecha. Ewentualnie 20lat grania w h3 nic mnie nie nauczyły i gram jak ostatni nob :) Wtedy chętnie poczytam jakieś wskazówki na przejście tej mapy w obecnym stanie :)
Chyba widziałem to w Jaskinii Behemota. Ambitne. Polecam.
Mapa ukończona w 6 miesięcy i 2 tyg na 130%. Na początku mnie zachęciło ładne wykonanie mapy oraz pozornie wysoki poziom trudności.. Podobał mi się główny bohater i jego specjalizacja - miejsce na pozbycie się nadmiaru artefaktów. Duża ilość siedlisk i zawsze brakowało złota mimo że pod koniec gry przybywało mi ponad 100k dziennie. Wybrałem fortece co już było najlepszy wyborem ze względu na podziemia. Poszukałem najpierw na mapie magicznego portalu a dopiero później zdecydowałem się na walkę z wrogiem - co ciekawe zwój był niestrzeżony a dotarcie do niego łatwe. Ale o mapie przesądziła chata jasnowidza 165-30-1. Gdzie było 100 błękitnych smoków za 1 lvl. Następnie puszka pandory 49-174-1. Tam były 24 błękitne smoki. Bardzo łatwo było nabić bohaterowi staty do 99 na fula. A pokonywanie wrogów to formalności - nigdy nie spotkałem łatwiejszej mapy...
Co bym zmienił
- Chatki i puszki ze smokami - zamiana na złoto i surowce.
- silnych strażników przy magicznym portalu i wrotach wymiarów.
- Zmniejszył ilości budynków do statystyk i puszek z tymi premiami.
- Pokonanie Laroha jako warunek wygranej.
Fajna mapa ładnie zrobiona ale bardzo trudna po 8 miesiącach nie miałem szans z
Calarem