Inwestycja w budowę Magicznego Stawu w Bastionie zwraca się najwcześniej po około 2 miesiącach gry (w najlepszym wypadku). W najgorszym wypadku "zwrot inwestycji" może potrwać znacznie dłużej - nawet do 7 miesięcy.
Mojżesz i Aaron - dwie postaci legendarne. Wraz z Narodem wybranym wędrują po pustyni w posukiwaniu Ziemi obiecanej, która ponoć ma być obfita w owoce, żyzną ziemię i piękne kobiety. Ale na drodze stoją miasta wrogich ludów. Czy koczującym Izrelitom udas się dotrzeć do bram Ziemi obiecanej?
otóż mogą być. i miejsce takich map jest właśnie tutaj. nadal można je pobierać i sobie w nie grywać, jak ktoś lubi. gwoli ścisłości tu nie chodzi o sam poziom trudności, tylko o stopień dopracowania mapy i ilości błędów, rzeczy które powinny być poprawione i tak dalej. mapa mogła być zrobiona lepiej i nadal może być, jeśli autor wyrazi taką wolę to nic nie stoi na przeszkodzie by wrzucić ponownie wersję poprawioną. lub ktoś może podjąć wyzwanie stworzenia "godnego" remake'u mapy. czekam misie aż zaczniecie sami coś tworzyć a nie tylko marudzić :)
i jeszcze wyśmiewanie ze strony Begrezena
Widocznie nie
"dziesiec jedenascie dwanascie" - mozna prosic o wyjasnienie?
nie możne być map prostych dla początkujących graczy?
dziesiec jedenascie dwanascie mojzesz nie dotarl do ziemi obiecanej
Jedyne pozytywne oceny to te naciągane. Sam zrecenzowałbym mapę, ale skoro tyle osób już to zrobiło to uznałem, że nie ma po co. Wady w poniższych recenzjach.
Aż dziw, że to napiszę, ale ta mapa jest zbyt prosta. Mimo to właśnie przez to że jest prosta grało mi się w nią fajnie na lekkim luzie. Komputerowi przeciwnicy nie mają szans ze startowymi armiami gracza do których zresztą dołączają chętnie kolejne wojska z mapy. Może gdyby mapa była Lką lub XLką to duże przestrzenie i mozolne brnięcie przez pustynię dałoby komputerowi czas na przygotowanie jakiejś sensownej obrony? Podoba mi się za to klimat biblijny. Jeszcze w taką mapę o takiej tematyce nie grałem. Jest to pewne novum. Całość wypada dużo lepiej niż pływanie samym statkiem na innej Mce. Szkoda że zabrakło podziemi.
Ta recenzja konkursowa nie została uznana przez moderatorów! Powód:
Krótka, nieuzasadniona i niemerytoryczna recenzja. ~Michael
Autor nie widzi żadnych minusów. Radziłbym zdjąć różowe okulary i napisać porządną recenzję. ~New Year
Mapa z ciekawym odniesieniem do biblijnej ziemi obiecanej. Mapa bez pustych miejsc czy niezagospodarowanej przestrzeni. Daje satysfakcję po przejściu. :)
Mapę ukończyłem w ciągu 2 miesięcy z hakiem, grając na poziomie 200%. Zacznę od wymienienia wad:
1) Jest to bardzo prosta, by nie powiedzieć banalna mapa. Zaczynamy z potężną armią, już na starcie najsilniejszą w grze, w skład której wchodzą:
a. jednostki umożliwiające poruszanie się bez kar za ruch po pustyni, które wraz z butami przyśpieszania i wszechobecnymi stajniami + oazami pozwalają nam na pokonywanie ogromnych odległości po pustyni.
b. Jednostki, które umożliwiają dokładne sprawdzenie parametrów wrogów - stworzeń (ich liczby oraz nastawienia względem bohatera) oraz siłę przeciwników komputerowych (wraz z ich statystykami).
c. Czarodzieje, którzy są jednymi z najsilniejszych jednostek, na starcie otrzymujemy możliwość rzucania zaklęć grupowych co dodatkowo zapewnia przewagę w bitwach.
d. Ogromną liczbę mnichów, która zwiększa się aż do 50 po odnalezieniu odpowiedniego zdarzenia czasowego.
Jak gracz komputerowy bez żadnych dodatkowych dostaw ma się temu przeciwstawić? Pokonanie go nawet na najwyższym poziomie trudności można wykonać w zasadzie w całości na autowalce. Autor powinien był zadbać o to by gra stanowiła wyzwanie.
2) Dodatkowym (zbyt dużym) ułatwieniem jest konserwatorium gryfów, po zdobyciu którego mamy jako pierwsi jednostki 7 poziomu. Dodatkowo fort na wzgórzu pozwala na ich ulepszenie co w efekcie powoduje, że nie mamy już wrogów tylko czyścimy strefę.
3) Następnym dużym minusem są zdarzenia czasowe, które możemy ominąć, a w których kilkukrotnie możemy natknąć się na zasadzki.
4) Wszystkie jednostki neutralne mają szansę dołączyć do naszej armii co dodatkowo zamienia rozgrywkę w grę szczęścia.
5) Autor nie zablokował zaklęć takich jak Lot, Wrota wymiarów, Miejski portal czy Wskrzeszenie.
6) Błąd przy wyborze miasta na początku rozgrywki, możemy grać tylko Twierdzą wybór innej frakcji nie zmienia niczego w grze.
7) Smocza utopia niepilnowana przez żadnych strażników, a zapewniające artefakty takie jak księgi magii, kapelusze czarodziei czy skrzydła aniołów.
8) Siedliska kryształowych oraz błękitnych smoków pozbawione sensu na tak małej mapie. Gracz nie ma ani czasu, ani surowców, ani potrzeby ich zbierać.
9) Mapa nie ma żadnych misji do wykonania, a pole fabularne do popisu było spore (Przykładowo w ramach misji trzeba byłoby tych 1000 chłopów dostarczyć do ziemi świętej, tak żeby w ciągu rozgrywki ani jednego z nich nie stracić).
10) Należało albo stworzyć podziemia albo wyłączyć je z rozgrywki tworząc mapę jednopoziomową.
Przechodząc do zalet można powiedzieć, że:
1) Mapa szybka, łatwa i przyjemna.
2) Mapa ma koncept oraz zarys fabularny.
3) Mapa jest czytelna graficznie co w obecnej edycji mapmakera uznaję za dodatkowy walor.
Podsumowując normalnie mapa otrzymałaby ode mnie 2,5 jednak patrząc na poziom konkursu ocenę 2 uważam za uczciwą.
Ta recenzja konkursowa nie została uznana przez moderatorów! Powód:
Krótka, nieuzasadniona i niemerytoryczna recenzja. Co więcej jest to recenzja wystawiona przez samego autora mapy (takie same adresy IP). ~Michael
Wśród plusów jest tylko podany wygląd mapy. O grywalności jest zero. Dopisek - recenzja autora mapy. Naprawdę? Szanujmy się. Też dodatkowo słaba ta naciągana recenzja. ~New Year
Mapa nie najgorsza, pomysł spoko. Trochę wkurzające te zdarzenia w lewym górnym rogu, choć wiem, ze to z fabuły jakoś wynika - a przynajmniej tka napisali.
Zagrałem sobie w mapę z ciekawości i muszę przyznać że bardzo spodobała mi się fabuła. Konstrukcja terenu też jest w porządku. Za to ogromną wadą jest cpu którego można pokonać już w 2 tygodnie co całkowicie zepsuło całą grę. Niby jakieś zdarzenia czasowe broniły miast ale można je ominąć. BŁAGAM daj wrogom jakiś garnizon obronny np 25 błękitnych smoków przy zamku lub op zdarzenie bo po pokonaniu wroga mapa zmienia się w klikacza bez sensu.
BŁAGAM, NIE KAŻCIE MI JUŻ W TO WIĘCEJ GRAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mapa kompletnie bez pomysłu! Na start mamy dużą armię, wystarczy przekazać ją jednemu bohaterowi (najlepiej Aaronowi), drugiego (Mojżesza) umieszczamy w sanktuarium (po co ryzykować przegraną?) i możemy przejść swoją strefę startową. A tutaj jest nudno, szaro-buro i ponuro! Kopalnie i artefakty umieszczane na odwal się i bez pomysłu. CPU prezentuje tak niski poziom, że aż mi go prawie żal. Podbijamy zamki i rozbudowujemy się (a raczej próbujemy, bo kopalni i zasobów jest... no nieprzemyślane to jest). Jak już się rozbudujemy, to idziemy do stoczni, gdzie musimy się tłuc z watahą neutrali (choć w sumie po co, skoro autor nie zablokował czaru przyzwania okrętu (+magia wody)). Przepływamy rzekę i... tutaj dopiero zaczynają się schody z podbiciem twierdzy. Ech... szkoda grać dalej. Mega kontrast z poziomem neutrali i neutrali broniących zamku z naszej strefy startowej i strefy zza rzeki... :/
Dalej już nawet nie chciało mi się grać, czekać ileś tam kolejek, żeby zebrać armię i podbijać kolejne zamki. Not for me!
Na start mamy taką armię, że nie potrzebujemy już nic więcej, by zająć cały kontynent. Jednostki z twierdz przydają się już tylko do walk końcowych na wyspie. Do tego czasu wszystko pada na autowalce nie stawiając oporu(częśto nawet potworki uciekają), a walki można rozgrywać ręcznie tylko po to, by nie tracić tych 2-4 goblinow. Jeden z botów jest uziemiony nie mając w mieście fortu i szans na jakąkolwiek rozbudowę. Na duży plus końcówka, gdzie poziom siły potworków wyraźnie skoczył, ale to za mało by uznać mapę za przeciętnie dobrą xD Mapę ukończyłem już w 3 tygodniu(135), więc nie było szans na przeczytanie wszystkich zdarzeń czasowych :( Ostatnie zdarzenie - dzień 60 wtf. Poza tym, zdarzenia fabularne umieszczone na mapie są w taki sposób że można je ominąć. Słabo zagospodarowany teren, brzydkie elementy przyrody - to mają być pustynie, a zamiast piachów mamy tu jakieś góry i lasy, co to ma być? Pomysł na mapę jakiś był, ale kiepsko wykorzystany. IMO jak autor po konkursie nie zrobi aktualizacji to mapa będzie się nadawała do kosza.
Ta mapa to strata czasu, po pokonaniu kompow w 2 tygodniu sensem mapy staje sie klikanie nastepnej tury by przejsc przez jednorozce, nastepnie zrobic utopie z ktorej wypadaja bardzo silne artefakty, po czym pokonac rdzawe smoki. Fabuly jest malo, i teksty w niej zawarte nie tworza zadnej skladni ktora by opowiadala o wydarzeniach na ktorych wzorowana jest ta mapa.
Mapka fajna do szybkiej gry. Przeszedłem na najtrudniejszym poziomie, nie napotykając praktycznie żadnych trudności. Przeciwnicy padli niemal natychmiast. Moja początkowa armia była super silna, potem tylko zbieranie i ostateczny atak. Mimo tych niedociągnięć - polecam na godzinną rozgrywkę
Ta recenzja konkursowa nie została uznana przez moderatorów! Powód:
Nie można po tej recenzji stwierdzić czy autor faktycznie grał w tą mapę. ~Michael
Tak właściwie to jedyną zaletą tej mapy, która wynika z tej recenzji jest nawiązanie do wydarzeń historycznych. Nie ma niczego na temat grywalności. ~New Year
Mapa dobra, podoba mi się. Nawiązuje do wydarzeń prawdziwych, a ich odtworzenie zawsze mnie interesuje. Mimo wszystko czegoś brakowało mi w tej mapie. zauważyłem jedynie dwa błędy
- Podziemia w których nic nie ma(najlepiej je po prostu usunąć)
- niektóre zdarzenia się nie włączają (musisz nad tym popracować bo bohaterowie chodzą też po skosie i niekiedy dopiero za drugim albo trzecim razem je odkrywałem)