Antymagia może być usunięta tylko przez czar Odwrócenie zaklęć (na poziomie "Expert") lub za pomocą umiejętności Smoczych Ważek.
Twoje królestwo znajduje się w dosyć nieciekawym położeniu, z dala od ziemi nadającej się do uprawy. Wszystko przez bogów nieba, którzy sypią białe kryształki, mieniące się w słońcu, zwane przez mieszkańców Ognistym Śniegiem. Wygląda całkiem ładnie, ale troszkę różni się od znanego Ci śniegu
Mapa, która opiera się na szybkim: zbudowaniu gildii magów, kupieniu księgi zaklęć, zbudowaniu wiru magii (jeżeli gramy lochem) i atakiem Adrienne na wroga. Mapa nie jest jakoś specjalnie trudna. Przez całą mapę będziemy używali tej samej strategii. Grając w tą mapę przypomniała mi się mapa: "Pierwszy sprawdzian" z poprzedniej edycji konkursu. Jednak niestety wolę bardziej tamtą mapę niż tą. Ostateczną oceną będzie 3/5.
Początkowo sytuacja wydaje się być trudna, dodatkowo odebrane są nam wszystkie surowce. Gdy odkrywamy już sytuację przeciwników komputerowych sprawa staje się bardzo prosta. Mapa jest przyjemnie wykonana, ale niczym się nie wyróżnia.
Mapa jest do ukończenia, ma fabułę i jest nawet ciekawa, chociaż do jej wad na pewno należy słaby poziom CPU i to, że można ją ukończyć w kilkadziesiąt minut. Niska ocena wynika m.in. z tego, że nie jest to mapa konkursowa, nie ma szans w porównaniu do innych L-XL porządnie wykończonych i na dłuższą, bardziej rozgrywkę. IMO też narzucenie nam na start Adrienne bez księgi magii jest drobnym nieporozumieniem.
Krótka, szybka i przyjemna mapka. Nie do końca zgadzam się z "bardzo wysokim" poziomem trudności - jak przeżyjemy początek to jest już w zasadzie z górki. Imho za mocno ograniczone zamki AI oraz zbyt mocne nagrody z jednostkami u jasnowidzów.
Poza tym mapka bardzo fajna, nieco emocji gdy AI pojawia się po raz pierwszy, nieco śmiechu przy plantacji (przy okazji: jest literówka w opisie) i ogólnie jest wszystko co potrzeba. Jedyny zgrzyt to zwój, mocno zawodzi oczekiwania ;-)
Wizualnie mapa jest ok. Brak rudy na start jest mankamentem, który niepotrzebnie wydłuża rozgrywkę. Zbyt dużo ścieżek do graczy tworzy labirynt, który mi się osobiście nie podobał (ganianie za botami :( )
Ta recenzja konkursowa nie została uznana przez moderatorów! Powód:
Recenzja usunięta przez moderatora dnia 05.10.2017
Troche za łatwa, ale spoko na krótka rozgrywke, w koncu to mapa rozmiaru S. Ja osobiscie zadnych rażących błędów nie wyłapałem. Doczepić się można do tego że zamek błękitnego moim zdaniem ma niepotrzebnie za mocno ograniczoną rozbudowę, no i nie wyłączone podziemia których nie ma. Daje 3,5
Napisałem długi tekst recenzji, już miałem dodawać i coś nie pykło, wszystko się usuneło... ;/ Tym razem będzie krótko:
im dłużej gramy na tej mapie, tym dysproporcje między graczem a cpu rosną. Gracz może rozbudować całe miasto, a przeciwnicy... jasnobieski ma same siedlisko centaurów bez fortu - taki przeciwnik to prawie jak brak przeciwnika. Niebieski ma 6 siedlisk, ale bez cytadeli - kilka tygodni i zostaje mocno w tyle. Zielony zaś może rozbudować całą fortecę, ale tego nie robi. Dlaczego? Bo brak mu zasobów. W moim przypadku, przy grze na 200% miał zaledwie 4 pierwsze jednostki + zamek.
Mapę ukończyłem w 43 dni na 200%. Limit czasowy w postaci 5 miesięcy jest jedną wielką pomyłką. Chatki jasnowidza mało użyteczne - z żadnej nie skorzystałem. Nawet przed finałową walką nie miałem wymaganych statystyk dla jednej z misji. A grałem bohaterką, którą mamy na narzuconą ;c
Autor mapy mógł się bardziej postarać, 2,5/5
Ta mapka jest mała nawet jak na małą mapkę (brak podziemi) Śnieg miał być ognisty, a wszędzie jest biało. Trochę to nijak ma się do fabuły, która zresztą urywa się po trzech tygodniach. Początek jest dość trudny, bo trzeba wykonywać czynności stricte z zamierzeniami jakie obmyślił nam autor. Surowce są wyliczone. Potem niestety coś w tej mapce pęka i zaczyna się bonanza, ganianie się z wrogimi bohaterami po mapie. Łatwo jest przegrać jeśli zaatakujemy zbyt późno lub zbyt wcześnie. Adrianne wymiata swoim zaklęciem inferno i chyba to jest mapka głównie dla fanów tej bohaterki. Ciężko mi jednoznacznie ocenić taką produkcję, bo błędów nie uświadczyłem, ale i fajerwerków również zabrakło. Można było zrobić trochę więcej udziwnień, dodać podziemia, jakichś kluczników, bramy, więcej fabuły. To jest konkurs, tu liczy się epickość, tu trzeba więcej wszystkiego.
Nie warto tracic 20 minut na gre na tej mapie. Poziom bardzo trudny? Na 200% za pierwszym podejściem grając w stylu "cala naprzód". Zdobywasz zamki wroga olewając swój i gra wygrana. Szczerze to się zawiodłem. Randomowe mapy sa ciekawsze ... I wszędzie te niepotrzebne kawałki śniegu, które tylko spowalniają nadejście tego, co nieuniknione